Reklama

Biznes

Deficyt w budżecie Rzeszowa 2023. Inflacja zżera dochody

Alina Bosak
Dodano: 14.12.2022
69812_ratusz
Share
Udostępnij
Przyszłoroczny budżet Rzeszowa to 1,9 mld zł – tyle miasto zamierza wydać ogółem przy całkowitych dochodach na poziomie 1,67 mld zł. Jak widać na wydatki zabraknie 230 mln zł. Pierwszy raz w historii miasta budżet uchwalamy z deficytem – przyznał Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa. Na czym będą cięcia? Przede wszystkim na wydatkach na promocję. Miasto nie planuje w przyszłym roku np. iluminacji świątecznych.
 
Budżet Rzeszowa odzwierciedla skutki inflacji w Polsce. Chociaż jest wyższy od ubiegłorocznego o ponad 100 mln zł, to zła informacja jest taka, że jest deficytowy. Przy wydatkach ogółem na poziomie 1,9 mld zł, dochody razem są na poziomie niemal 1,67 mld zł. Do wyrównania brakuje ok. 230 mln zł. 
 
Wyższe wydatki nie oznaczają, że będzie więcej inwestycji, ale że wszystko jest droższe – nie tylko parokrotnie rosną wydatki na energię, dziesięciokrotnie koszty obsługi długu, jaki miasto już posiada, ale także wydatki na pensje pracowników (m.in. po sporach zbiorowych np. z pracownikami MOPS). Ponieważ te same rosnące koszty są po stronie firm i zleceniobiorców ratusza – więcej będzie kosztować także każda inwestycja, którą miasto chce realizować.
 
Prezydent Konrad Fijołek podczas wtorkowej sesji nazwał przyszłoroczny budżet Rzeszowa najtrudniejszym w historii miasta i tłumaczy kryzysową sytuacją, w jakiej znalazł się samorząd i kraj. 
– Nakładają się na to decyzje podejmowane centralnie od 2019 roku. Dotyka nas wysoka inflacja i rosnące koszty z energią na czele. Rozjeżdża nam się krzywa dochodów z krzywą rosnących kosztów. Musimy ciąć koszty, w tym budżecie musieliśmy zrezygnować z wydatków w kwocie 250 mln zł. De facto zostały w nim jedynie pieniądze na bieżące funkcjonowanie, na zapłatę tego, co wynika z umów, co jest konieczne do funkcjonowania – mówił do radnych prezydent Rzeszowa.
 
W poszukiwaniu oszczędności pozwalających na dopięcie przyszłorocznego budżetu miasto zrezygnowało m.in. z wielu działań wizerunkowych i promocyjnych, w tym świątecznych iluminacji w przyszłym roku.

Potrzebne pieniądze na na podwyżki wynagrodzeń

Na samo podniesienie wynagrodzeń w służbie publicznej miasto potrzebuje około 100 mln zł. Przy wysokiej inflacji urzędnicy, jak i pracownicy podległych miastu jednostek coraz głośniej dopominają się podwyżek. – Mam nadzieję, że w pierwszym kwartale przyszłego roku uda się przynajmniej częściowo podnieść wysokość pensji pracownikom – powiedział prezydent Rzeszowa. 
 
Być może miasto na ten cel zdecydowałoby się przesunąć cześć pieniędzy z inwestycji (zaplanowano na nie 383 mln zł), ale, jak wyjaśnił prezydent, w obecnej sytuacji prawnej, nie można przenieść na bieżące funkcjonowanie miasta, w tym na pensje. – Słyszeliśmy, że wprowadzanie takich przesunięć zostanie centralnie dopuszczone, ale na razie nie ma na to zgody. W takiej sytuacji spróbujemy przynajmniej utrzymać poziom wydatków majątkowych, bo proces inwestycyjny jest dla miasta bardzo istotny.  Musimy iść do przodu, aby nie pogłębiać kryzysu. Ale trzeba mieć świadomość, że bez reformy strukturalnej finansów publicznych uwzględniającej interesy samorządów, już 2024 rok zakończy się katastrofą i żaden poważny samorząd nie uchwali wówczas budżetu – stwierdził Konrad Fijołek.
 
– Bez takich zmian samorządów, w tym Rzeszowa nie będzie stać chociażby na dopłacanie do zadań zleconych przez rząd – podkreślają w Ratuszu. – Do tej pory Rzeszów wydawał na ten cel rocznie średnio 10 milionów złotych. Prezydent Konrad Fijołek zapowiada, że wkrótce Rzeszów upomni się o te pieniądze, biorąc przykład chociażby z Krakowa, który takie kroki już poczynił. 
 
Wśród kluczowych inwestycji, które mają być finansowane z pieniędzy przyszłorocznego budżetu miasta są m.in. dofinansowany przez Unię Europejską zakup kolejnych ekologicznych autobusów, projekty wiaduktów – w rejonie ul. Wyspiańskiego oraz Kwiatkowskiego, Podwisłocze i al. Powstańców Warszawy. Miasto zamierza także rozpocząć budowę Wisłokostrady, rozbudować szkołę na Staromieściu, przebudować ulicę Warszawską do granic Rzeszowa i dokończyć budowę Rzeszowskiego Centrum Komunikacyjnego. 7,9 mln zł pochłonie budowa centrum opiekuńczo-mieszkalnego przy ul. Sucharskiego. 

Wykup gruntu przy kopcu Konfederatów Barskich i na prawym brzegu Wisłoka

Pieniądze są zarezerwowane na inwestycje w zieleń. Miasto będzie wykupować grunty m.in. pod budowę parków na kopcu Konfederatów Barskich i na prawym brzegu Wisłoka, między zaporą i Mostem Zamkowym. 7 mln zł przygotowano na kolejny etap prac zmierzających do budowy aquaparku na Staromieściu.
 
– W przyszłym roku rozpoczniemy jego projektowanie i mam nadzieję, że po trudnym czasie, gotowy projekt będzie można zacząć realizować. Jeszcze w tym miesiącu chcemy także ogłosić przetarg na budowę Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki. Ostatni akt notarialny podpisujemy w środę i będziemy mieć wszystkie działki pozwalające na postawienie kolejnego kroku – mówi Konrad Fijołek. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy