Reklama

Biznes

Fijołek przedstawia zastępców. Jest niespodzianka

Alina Bosak
Dodano: 07.07.2021
54941_fijolek
Share
Udostępnij
Koniec spekulacji co do zespołu, z którym Konrad Fijołek będzie zarządzał Rzeszowem przez najbliższe dwa lata. W środę, 7 lipca, nowy prezydent miasta przedstawił swoich zastępców: Jolantę Kaźmierczak, Krystynę Stachowską i Dariusza Urbanika, który jest największą niespodzianką w tym gronie. Stanowiska obejmą w ciągu trzech tygodni.
 
– Mam przyjemność zaprezentować pełne grono wiceprezydentów Rzeszowa. Zgodnie z zapowiedzią po raz pierwszy są w nim kobiety. Ale nie płeć jest w przypadku moich współpracowników najważniejsza, lecz kompetencje – zaznaczył Konrad Fijołek już na początku konferencji, rozpoczynając przedstawianie swoich zastępców od Dariusza Urbańskiego, którego nazwisko wcześniej nie wypłynęło w żadnej z medialnych spekulacji na temat tego, z kim nowy prezydent Rzeszowa będzie chciał współpracować. – Jest moim przyjacielem z piaskownicy na osiedlu Kmity. Ma w sercu Rzeszów od samego początku – zdradził Konrad Fijołek. – Będzie odpowiadała w mieście za inwestycje kubaturowe i drogowe.
 
Dariusz Urbanik do tej pory pracował w firmach związanych z budownictwem. Posiada 27 lat doświadczenia w tej branży. Jest absolwentem Wydziału Budownictwa Politechniki Rzeszowskiej. Zaraz po studiach, w 1994 roku rozpoczął pracę w firmie Exbud Rzeszów Sp. z o.o., prowadzonej przez Ludwika Chmurę, byłego prezydenta Rzeszowa. Od 2003 do 2017 roku pracował w firmie Skanska, awansując do stanowiska dyrektora zespołu projektów. Ostatnie cztery lata spędził na stanowisku dyrektora technicznego w grupie Strabag. – Decyzja o przejściu z biznesu do sfery administracyjnej była trudna – przyznaje. – Chcę zadbać o rozwój miasta, w którym mieszkam i w którym mieszkają moi rodzice, teściowie i dzieci. 27 lat w biznesie to wystarczający bagaż doświadczeń, by wspomóc pana prezydenta, którego przyjaźnią darzę od wielu lat. 
 
Sprawy związane z nieruchomościami i gospodarce komunalnej przypadły Jolancie Kaźmierczak, dotychczasowej radnej miasta. Zawodowo przez wiele lat zajmowała się nieruchomościami. Ukończyła Politechnikę Rzeszowską. Po studiach pracował w Centrum Projektowym „Miastoprojekt” w Rzeszowie na stanowisku projektanta kosztorysanta. Później przeszła do Agencji Nieruchomości Rolnych Oddziału Terenowego w Rzeszowie, gdzie pracował 25 lat. Zajmowała się tam wyceną nieruchomości, inwestycjami dzierżawców, koordynacją zamówień publicznych. Przez ostatnie cztery lata pracy w ANR pełniła funkcję zastępcy dyrektora. Została zwolniona po zmianach politycznych. Pracowała w Spółdzielni Mieszkaniowej „Projektant” jako pełnomocnik zarządu ds. gospodarki zasobami mieszkaniowymi i współpracy z samorządem. – Przyjęłam propozycję pana prezydenta z satysfakcją. Od lat pracuję społecznie na rzecz naszego miasta, od 2010 roku jako radna. Moje doświadczenie w zakresie zarządzania, obrotu nieruchomościami chciałabym wykorzystać na stanowisku wiceprezydenta miasta. 
 
Krystyna Stachowska, która aktywnie pracowała w komitecie wyborczym Konrada Fijołka, zajmie się obszarem edukacji, promocji i kultury. – Ona również pochodzi z sektora biznesowego, a więc tego, z którego chcemy transferować „know how” do administracji. Bo Rzeszów potrzebuje myślenia zadaniowego. A ponieważ reprezentowała w radzie miasta Matysówkę włączoną do Rzeszowa, doskonale rozumie też problemy tych terenów, o które miasto zostało poszerzone – stwierdził Konrad Fijołek.
 
Krystyna Stachowska ma 57 lat i od wielu lat zajmuje się finansami i ubezpieczeniami. Pracę rozpoczynała w Kombinacie Budowlanym, w 1981 roku. W 1989 roku założyła własną firmę handlową. W 1995 roku rozpoczęła pracę w korporacji Commercial Union (obecnie Aviva) i z nią związana była do tej pory, przechodząc kolejne stanowiska – agenta ubezpieczeniowego, dyrektora w Rzeszowie, dyrektora regionalnego, a w końcu szefa sprzedaży Aviva na Polskę, zarządzającego siecią 2,5 tys. agentów. – Zajmowałam się projektami, wdrożeniem innowacyjnych rozwiązań, w tym cyfryzacji. Takie mam doświadczenia. Przyjęłam propozycję, ponieważ lubię wyzwania. A bycie wiceprezydentem tak dużego miasta jak Rzeszów to wyzwanie.    
 
Wiceprezydenci nie przystępują do pracy już w dniu dzisiejszym. Ma to nastąpić w najbliższych 3 tygodniach. – To osoby niezwykle aktywne zawodowo, więc transfer nie może nastąpić z dnia na dzień. Wypowiedzenia zostały już złożone. Najszybciej stanowisko zapewne obejmie Jolanta Kaźmierczak, ale w międzyczasie wszyscy będą zapoznawać się ze sprawami miasta – zapowiada Konrad Fijołek.
 
Prezydent przyznał, że na stanowisko każdego z wiceprezydentów kandydowało po kilka osób. – Muszę powiedzieć, że Rzeszów stać było na co najmniej cztery komplety wiceprezydentów o równie wysokich kwalifikacjach. To bardzo dobrze świadczy o naszym mieście. Jestem przekonany, że na innych polach, w ciałach doradczych przy prezydencie ci fachowcy znajdą miejsce. Być może powołamy jeszcze 2-3 pełnomocników w poszczególnych obszarach – zapowiedział Konrad Fijołek. – Dzisiejszy dzień to początek zmian w ratuszu. Dream team powstaje i będę informował o kolejnych osobach w tym gronie. W przyszłym tygodniu będą informacje na ten temat. 
 
Trzeba dodać, że Jolantę Kaźmierczak w radzie miasta zastąpi Mateusz Maciejczyk, radny z Baranówki 4. Bardziej skomplikowana jest sytuacja z zastąpieniem w radzie Krystyny Stachowskiej. Radna przeszła do Rady Miasta Rzeszowa po przyłączeniu Matysówki. A w gminach wybory odbywają się na innych zasadach niż w miastach na prawach powiatu. W gminach są okręgi jednomandatowe i gdyby tam trzeba było zastąpić radnego, odbyłyby się wybory uzupełniające. Ale dziś już ten teren nie jest okręgiem jednomandatowym, więc mandat Krystyny Stachowskiej nie będzie uzupełniony już do końca kadencji rady. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy