Reklama

Biznes

Rzeszów bez prezydenta i wiceprezydentów. W Ratuszu tylko Marcin Stopa, sekretarz miasta

Aneta Gieroń
Dodano: 15.02.2021
52704_sekretarz
Share
Udostępnij
Od poniedziałku w rzeszowskim ratuszu tak pusto, jak nie było jeszcze nigdy. Tadeusz Ferenc rezygnując 10 lutego ze stanowiska prezydenta Rzeszowa, nie tylko sam rozstał się z gabinetem z widokiem na centrum Rzeszowa, ale i zgodnie z ustawą o samorządzie swoje fotele musieli opuścić trzej wiceprezydenci. Od poniedziałku żadnych decyzji nie podejmują już: Stanisław Sienko, Marek Ustrobiński i Andrzej Gutkowski. Wszyscy oni są na trzymiesięcznym okresie wypowiedzenia bez świadczenia pracy. Wszystkie decyzje związane z miastem, do czasu, kiedy w Ratuszu pojawi się komisarz, podejmuje Marcin Stopa, sekretarz miasta. 
 
– Im szybciej w urzędzie pojawi się komisarz tym lepiej dla miasta – przyznaje Marcin Stopa. – Pracy jest ogrom, a przed nami jeszcze kampania związana z przedterminowymi wyborami prezydenckim. Dla mnie to też niecodzienna sytuacja, ale przede wszystkim ogromna odpowiedzialność, mimo że z urzędem związany jestem od kilkunastu lat.
 
Jeszcze większa rewolucja nastąpiła w życiu zawodowym wiceprezydentów. Marek Ustrobiński, wiceprezydentem był od prawie 16 lat. Odpowiadał za inwestycje miejskie, transport publiczny, zieleń miejską, zagospodarowanie przestrzenne, nadzór właścicielski nad spółkami komunalnymi oraz prawidłową realizację projektów z dofinansowaniem unijnym – wdrażanie, kontrola i monitoring projektów. Należał do najbliższych współpracowników prezydenta Ferenca i często był wymieniany jako jego następca. Do czasu. W ostatnich dwóch latach Tadeusz Ferenc zachwycił się Marcinem Warchołem, posłem Solidarnej Polski i to jego wskazał na swojego zastępcę. Dla wielu wyborców Ferenca to istny szok, a to chyba jedno z łagodniejszych określeń.
 
Prawie 14 lat jako wiceprezydent spędził w Ratuszu Stanisław Sienko, choć już wcześniej był z nim związany. W latach 2004 – 2007 pracował na stanowisku Dyrektora Wydziału Edukacji. W poniedziałek na Facebooku podziękował za wszystkie lata spędzone w urzędzie i napisał: „Szanowni Państwo, przez ostatnich niespełna 14 lat miałem zaszczyt być Zastępcą Prezydenta Miasta Rzeszowa Tadeusza Ferenca. W ciągu tych lat samorząd miejski zrealizował szereg inwestycji, przybyły miejsca pracy. Inwestycje w infrastrukturę miejską, edukację, ochronę zdrowia, komunikację, kulturę, sport i wypoczynek sprawiły, że Rzeszów jest dzisiaj miastem nowoczesnym i przyjaznym mieszkańcom. Poniedziałek jest ostatnim dniem mojej służby Miastu Rzeszów.”
 
Sienko jako wiceprezydent odpowiedzialny był m.in. za kulturę, promocję i współpracę międzynarodową, edukację, zdrowie oraz pomoc społeczną.
 
Najkrócej, bo niespełna 6 lat jako wiceprezydent w Ratuszu pracował Andrzej Gutkowski z Platformy Obywatelskiej. Wcześniej przez ponad dwie dekady związany był z Podkarpackim Centrum Edukacji Nauczycieli. W urzędzie odpowiedzialny był za pracę biura ewidencji działalności gospodarczej i zezwoleń oraz wydziały: komunikacji; geodezji; ochrony środowiska i rolnictwa; zamówień publicznych; gospodarki komunalnej; Biuro Obsługi Inwestora; Biuro Gospodarki Mieniem oraz Miejską Administrację Targowisk i Parkingów.
 
W ciągu najbliższych dni najważniejszą osobą w urzędzie będzie Marcin Stopa. Z Ratuszem związany od 2003 roku i bliski współpracownik byłego już prezydenta Ferenca. Przez pierwsze cztery lata był rzecznikiem prezydentem. Od 2007 roku jest sekretarz miasta. 
 
Czy byli już wiceprezydenci Rzeszowa mają szanse wrócić do Ratusza. W teorii tak, ale musiałby wygrać kandydat mocno związany z dotychczasową administracją. Wprawdzie Marcin Warchoł już w dniu ogłoszeniu swojej chęci wzięcia udziału w wyborach na prezydenta Rzeszowa, zapewniał, że nie zmienia się zwycięskiej drużyny i zadeklarował, że nikogo z dotychczasowych pracowników nie zwolni, ale raczej nikt w to nie wierzy, że na najbliższych współpracowników zostawiłby byłych już wiceprezydentów.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy