Zakończył się właśnie pilotażowy projekt wspierający innowacyjne przedsięwzięcia – „Platforma Startowa TechnoparkBiznesHub”. Z Podkarpacia trafiło do niego najwięcej, bo aż 278 pomysłów. 34 projekty inkubowane w ramach platformy startowej otrzymały dotację. W Kielcach – 13, na Podkarpaciu, czyli w Rzeszowie i Stalowej Woli – 21. Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego S.A., która współrealizowała projekt, inkubowała 22 podmioty, z czego 21 uzyskało rekomendację do aplikowania o dotację, i aż 17 – najwięcej w ramach platformy TechnoparkBiznesHub – do końca 2017 roku podpisało umowę z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości i otrzymało dofinansowanie sięgające 800 tys. zł. Wśród nich firma Digi Glass Factory Sp. z o.o. z Inkubatora Technologicznego w Podkarpackim Parku Naukowo – Technologicznym „Aeropolis”, która za pierwsze pieniądze z dotacji już zakupiła linię produkcyjną i rusza z produkcją „elektronicznych żaluzji”.
– Jako inżynier i absolwent Akademii Górniczo – Hutniczej w Krakowie od zawsze planowałem, by zająć się produkcją – mówi Jacek Siudyła, współwaściel DGF Sp. z o.o. – Dzięki wspólnemu pomysłowi syna Marka, który spełniał wymóg 35 lat jako lidera projektu i kolegi, Dariusza Zuzka, z którymi zdecydowałem się prowadzić biznes, udało mi się spełnić marznie. Wszyscy też jesteśmy optymistami na przyszłość.
„Platforma Startowa TechnoparkBiznesHub” realizowana była od marca 2016 do kwietnia 2017 roku przez Kielecki Park Technologiczny, który pełnił rolę lidera oraz partnerów: RARR S.A. i Inkubator Technologiczny Sp. z o.o. ze Stalowej Woli. W sumie 34 pomysły inkubowane w ramach platformy startowej TechnoparkBiznesHub otrzymały dotację w ramach działania 1.1.2 POWP. W Kielcach – 13, na Podkarpaciu, czyli w Rzeszowie 17 przedsięwzięć i w Stalowej Woli 4 projekty. Większość z nich aplikowało po około 800 tys. zł . Samo zainteresowanie platformą było ogromne, a dobra wiadomość dla przyszłych start-upowców jest taka, że Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości potwierdziła realizację kolejnej edycji platform startowych.
– W marcu tego roku ma zostać ogłoszony konkurs na instytucje, które będą realizowały platformy startowe. W trzecim kwartale bardzo prawdopodobne, że wybrane zostaną instytucje, a nabór wniosków start-upowych planowany jest w czwartym kwartale 2018 roku – mówi Agnieszka Godawska, kierownik Sekcji Akceleracji i Transferu Technologii Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego S.A.- Zniesione też zostanie ograniczanie do 35 lat dla uczestników platformy, które obowiązywało w programie pilotażowym i często blokowało rozwój ciekawych, innowacyjnych pomysłów biznesowych.
Dotychczas największą słabością większości tego rodzaju przedsięwzięć biznesowych był ich krótki żywot na rynku, który wynikał przed wszystkim z niedopracowania produktu oraz nie do końca zweryfikowanych potrzeb rynkowych.
– W ramach platformy startowej staraliśmy się to zminimalizować – przyznaje Maciej Kryński, opiekun start-upów, pracownik RARR S.A. – Dokładnie weryfikowaliśmy wszystkie pomysły. Było ich dużo, jednak część z nich nie wpisywała się w definicję start-upu – jakby wnioskodawcy nie do końca rozumieli jej ideę. Do inkubacji staraliśmy się zakwalifikować pomysły najbardziej zaawansowane technologicznie i mające największe szanse na biznesowy sukces. Sam okres inkubacji miał pomóc dopracować model biznesowy, ale również stymulować startupy, by skupiły się na udoskonaleniu swojego produktu i szukaniu przyszłych klientów.
Szkolenia biznesowe i szukanie klientów równie ważne jak pomysł
W platformie mogły brać udział tylko nowe, zarejestrowane na Podkarpaciu firmy, które nigdy wcześniej nie świadczyły podobnych usług oraz nie produkowały opisywanych produktów. Zadaniem platformy było zapewnienie warunków do prowadzenia prac nad rozwojem pomysłu biznesowego tak, by mógł on być ostatecznie przygotowany w formie innowacyjnego produktu w postaci zweryfikowanego rynkowo MVP i przygotowanie na jego podstawie rentownego, skalowalnego i powtarzalnego modelu biznesowego, zwiększającego szanse na rynkowy sukces.
Pakiet usług podstawowych, na jaki mogli liczyć pomysłodawcy, obejmował zapewnienie powierzchni odpowiedniej do potrzeb prowadzenia działalności przez inkubowany startup, obsługę księgową, prawną i doradztwo podatkowe, podstawowe wsparcie marketingowe w zakresie opracowania elementów identyfikacji korporacyjnej, usługi mentoringu, organizację warsztatów z zakresu wystąpień publicznych oraz przygotowania prezentacji na sesje pitchingowe (spotkanie przedsiębiorcy z potencjalnymi inwestorami).
Dodatkowo startupy zakwalifikowane do etapu inkubacji, przeszły program akceleracji tak zwaną „Szkołę startupów”, w trakcie której poruszane były zagadnienia: modele biznesowe, weryfikacja pomysłu, możliwości finansowania, komunikacja produktu, czy metodologie Lean Startup, Customer Development, Design Thinking.
– I chyba są spore szanse, by cały projekt okazał się sukcesem – dodaje Maciej Kryński. Świadczą o tym kolejne firmy, które brały udział w platformie i coraz skuteczniej poczynają sobie na rynku.
Bez wątpienia jednym z największych sukcesów pilotażowego programu jest firma Cadway Automative Jakuba Kocója, absolwenta Politechniki Rzeszowskiej, który przez kilka lat pracował w Wielkiej Brytanii, a dzięki platformie powrócił do Rzeszowa, założył firmę zajmującą się projektowaniem elementów nadwozia pojazdów samochodowych i współpracuje już z około 20 inżynierami. Idea jego firmy idealnie wpisuje się też w filozofię programu Polski Wschodniej, który robi wszystko, by odwrócić drenaż mózgów i skutecznie zachęcać młodych, utalentowanych Polaków, by z emigracji zarobkowej wracali na stałe do Polski.
Pierwsi pracownicy zatrudnieni w Digi Glass Factory Sp. z o.o. Fot. Dominik Matuła
Cieszą też coraz większe sukcesy Digi Glass Factory Sp. z o.o. Firmę założyły 3 osoby, wśród nich ojciec i syn; Jacek i Marek Siudyła oraz Dariusz Zuzek. Spółka pierwsze 40 proc. dotacji przeznaczyła na zakup linii produkcyjnej, którą za około pół miliona złotych w połowie grudnia sprowadziła z Chin.
Inteligentne domy z inteligentnymi żaluzjami
Firma Digi Glass Factory Sp. z o.o.produkuje inteligentne szyby z „elektronicznymi żaluzjami”. Produkt opiera się na innowacyjnej technologii szklenia o zmiennych właściwościach przepuszczalności promieniowania słonecznego. Zakładając, że okno przepuszcza 100 proc. promieni słonecznych, wykorzystując „elektroniczne żaluzje” można płynnie sterować za pomocą aplikacji albo przycisku dopływ od 100 proc do 40 proc. promieni słonecznych. Jest to technologia innowacyjna, inteligentna, dająca możliwość dostosowania wnętrza budynku do potrzeb osób w nim przebywających, bez względu na to, jakie warunki panują na zewnątrz. Produkt charakteryzuje się minimalnym zużyciem energii. Pobór mocy 1m2 szyby to nie więcej niż 2,5 W. Biorąc pod uwagę fakt, że szyba charakteryzuje się bardzo wysokim stopniem zatrzymywania promieniowania cieplnego IR (do 98 proc.) pozwala na znaczne zaoszczędzenie użycia klimatyzatorów w gorące dni. Zimą zapobiega nadmiernej utracie ciepła, dzięki czemu pozwala na obniżenie kosztów ogrzewania.
– Zatrudniliśmy pierwszych dwóch pracowników, pod koniec stycznia bierzemy udział w największych w Polsce targach budowlanych w Poznaniu, na stałe współpracujemy z lubelskim producentem okien dachowych „Alusky”. Interesują się nami największe firmy budowlane w Polsce, a jedna z nich właśnie umówiła się na rozmowy biznesowe – nie kryje radości Jacek Siudyła.
Dostrzega też kilka słabości platformy startowej, których warto uniknąć w przyszłych edycjach. Jego zdaniem max. 40 proc. dotacji, jakie można wykorzystać w pierwszej transzy, to za mało dla firm, które zainteresowane są kupnem linii produkcyjnych. Powinno to być co najmniej 60 proc. W przeciwnym razie może to pokrzyżować wszystkie plany, jeśli nie ma się rodziny i przyjaciół, którzy wesprą zakup sprzętu. Niedogodnością jest też konto bankowe tylko złotówkowe, tym bardziej, że większość firm już od początku działalności prowadzi międzynarodowe rozmowy i transakcje.
– Pochodzimy z Krakowa, ale Rzeszowem jesteśmy zachwyceni. W Parku Technologicznym wynajmujemy obecnie 740 – metrową halę i planami wybiegamy już kilka lat do przodu – mówi Siudyła. – By korzystać z dotacji, trzeba przez co najmniej trzy lata prowadzić działalność. Nam się marzy, by na stałe osiąść w Rzeszowie i już rysujemy w głowie własną siedzibę na działce kupionej w PPN-T „Aeropolis”.