Reklama

Biznes

Edukacja przyszłości na konferencji eLearning Journeys

Alina Bosak
Dodano: 25.10.2016
29811_glowne
Share
Udostępnij

Nigdy wcześniej nie mieliśmy tak łatwego dostępu do edukacji. Dzięki e-learningowi możemy uczyć się od najlepszych nauczycieli z najsławniejszych uniwersytetów, a w szkołach proponować uczniom naukę wzbogaconą multimediami, zadania w atrakcyjnej formie i inteligentne narzędzia pracy. – Najważniejsze jednak jest to, że wykorzystanie  nowych technologii, pozwala dobrać metodę nauczania najlepiej odpowiadającą predyspozycjom każdego ucznia z osobna. Tu każdy znajdzie swoją drogę dochodzenia do wiedzy – podkreślali uczestnicy międzynarodowej konferencji „eLearning Journeys”, która w środę 25 października br. skupiła w CWK w Jasionce autorytety z całego świata.    

Jaka będzie edukacja przyszłości i jakie systemy, ciekawe rozwiązania oraz innowacje pojawiają się w e-learningu, z którego już korzystają miliony użytkowników, czasem nawet nie zdając sobie z tego sprawy? Dlaczego nie powinniśmy się bać nowych technologii w szkole i jak możemy z nich korzystać z pożytkiem dla uczniów i rozwoju społeczeństwa opartego na wiedzy? To najważniejsze tematy międzynarodowej konferencji „eLearnig Journeys”. Zaproszono na nią 28 prelegentów z Polski i zagranicy – praktyków i naukowców, pionierów unikalnych metod edukacyjnych, a wśród słuchaczy byli nauczyciele, dyrektorzy szkół, samorządowcy i lekarze. Konferencja podzielona została na trzy bloki tematyczne, dotyczące wykorzystania systemów e-learningowych w szkołach, na uczelniach oraz w medycynie.

– Zastanawiając się nad wykorzystaniem e-learningu w szkołach, nie zapomnijmy, że mowa o dzieciach, które częściej poruszają się w świecie nowych technologii niż my. To one instalowały nam Instagram, Facebook.  Możemy się przy nich czuć  trochę jak dinozaury. Młodzi urodzili się w świecie z Internetem i w konsumowaniu nowych technologii są inni niż my. Już dzieci piszą programy do rozwiązywania zadań matematycznych. 5-latki grają na aplikacjach mobilnych. Wszelka edukacja na temat e-learningu jest ważniejsza dla nas niż dla dzieci. Dzieci już tam są. One już się uczą w Internecie. Musimy do nich dołączyć w tym procesie i zadbać o to, by ta wiedza solidna, oparta na faktach. Musimy pewne rzeczy projektować od zera, aby dostarczyć wartościowe treści, zapewnić bezpieczne korzystanie z Internetu, potęgować potencjał uczniów i studentów – podkreślał podczas sesji otwierającej konferencję Artur Dyro, prezes i założyciel firmy Learnetic S.A. z Gdańska, zajmującej się rozwojem i wdrażaniem technologii wspierających edukację w obszarze technologii mobilnych oraz pomysłodawca i współzałożyciel Young Digital Planet S.A., platformy, która od 25 lat łączy nowe technologię i edukację, działając na ponad 45 rynkach świata.

Fot. Tadeusz Poźniak

Mimo mocno już rozwiniętych systemów e-learningowych i wielu darmowych treści do nauki, większość polskich szkół nie jest zainteresowana ich wykorzystywaniem. Przyczyn jest kilka. Artur Dyro uważa, że dziś trzeba zadbać, by w tej edukacji nauczyciel nie został w tyle.

– Dostawcy systemów e-learningowych powinni pomagać i motywować do uczenia się za pomocą nowych technologii – mówił prezes Learnetic. – Moja firma przygotowała szereg różnych treści interaktywnych we współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Do matematyki i innych przedmiotów. Opracowaliśmy zadania egzaminacyjne we współpracy z Komisją Egzaminacyjną. Wszystko wspiera proces uczenia się każdego dziecka we własnym tempie. E-learning składa się treści komercyjnych, ale stworzyliśmy też narzędzie do tworzenia treści interaktywnych przez nauczycieli. Powstają znakomite zasoby, z których inni korzystają. Jeden nauczyciel udostępnił coś, z czego korzysta już 9 tys. uczniów. Wymianę danych można poprawić, wykorzystać platformę, na której nauczyciel zadaje zadania, uczniowie rozwiązują, a nauczyciel dostaje raport i analizę z informacją, które  elementy były trudne dla uczniów, komu potrzebna jest jeszcze pomoc, w jakim zakresie, a komu można już zadać trudniejsze zadanie. E-learning wspiera uczenie dzieci z dysfunkcjami. Dla dzieci z dysgrafią opracowaliśmy specjalne pióro, które mierzy nacisk i kąt pisania. Dziecko pracuje nim na tablecie, a nauczyciel otrzymuje analizę tych parametrów i ocenia, jak długo uczeń musi jeszcze ćwiczyć.

Zdaniem Artura Dyro szkoły nie muszą kupować wszystkim dzieciom tabletów. Uczniowie już je mają, wystarczy zaprosić ich z nimi do klasy i umiejętnie wykorzystywać. Nie chodzi o to, by zabić ten cenny kontakt, jaki jest w bezpośrednich relacjach uczeń – nauczyciel, ale usprawniać pracę na lekcji. Zmiany w szkołach są jednak bardzo powolne i zdarza się, nowe technologie wykorzystuje się niewłaściwie. 

O tym, że polską szkołę rewolucja cyfrowa dopiero czeka mówił też Rafał Lew-Starowicz z Ministerstwa Edukacji Narodowej. – Badania wykonane na zlecenie MEN pokazują, że polscy uczniowie i nauczyciele bardzo często korzystają z komputera i Internetu. 90 proc. – codziennie. Ale najczęściej robią to w domach. A to znaczy, że nie są one postrzegane jako narzędzie wspomagające edukację – stwierdził Lew-Starowicz. – W ministerstwie trwają zaawansowane już prace nad zmianą prawa oświatowego. Będzie ono inaczej traktować kwestię innowacji – innowacja wejdzie w główny nurt nauczania i kształcenia. Do podstawy programowej klas I szkół podstawowych wprowadzona zostanie nauka programowania. We wrześniu ruszył pilotaż. Zdajemy sobie sprawę, że może to budzić pewne obawy, zwłaszcza nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej. Programowanie kojarzy się z tworzeniem aplikacji i programów komputerowych, ale chcę uspokoić, że zajęcia będą dostosowane do wieku uczniów. Uczyć programowani można poprzez uruchamianie pewnych procesów myślowych. Temu służy np. gra w szachy.

Przedstawiciel ministerstwa nie ukrywał, że aby nowe technologie skutecznie wprowadzać do szkół, trzeba przeszkolić nauczycieli, zaoferować odpowiednie pomoce dydaktyczne, ale i zadbać o właściwą infrastrukturę. Tymczasem badania pokazują, że dostęp szkół do Internetu przedstawia się tragicznie. – Prędkość przesyłu w większości po prostu nie pozwala na korzystanie z e-podręczników i cyfrowych platform. Dlatego wspólnie z ministerstwem cyfryzacji przygotowany plan, zgodnie z którym w ciągu 2 lat  wszystkie szkoły w Polsce mają mieć Internet o prędkości co najmniej 100 MB/sek., a model wzorcowy to 1 GB/sek. Są na ten cel zabezpieczone pieniądze.

Problemy polskich szkół nie zdominowały jednak konferencji, która skupiała się przede wszystkim na zainspirowaniu gości nowymi technologiami i ich przyszłością. O sile e-learningu mówił goszczący po raz pierwszy w Polsce Alan Greenberg, mentor w Microsoft Ventures Accelerator oraz były dyrektor Apple Education w Europie i Azji: – 12 lat temu w Apple zajmowałem się rozwojem iTunes i programu uniwersyteckiego. Zaprosiliśmy wiele uczelni do współpracy i to był początek AppStore. Ta inicjatywa miała wielki wpływ na edukację. Jednym z pierwszych działań było stworzenie na iTunes Otwartego Uniwersytetu. Obecnie uczy się przez tę platformę ponad 9 mln studentów z całego świata. 

Fot. Tadeusz Poźniak

Greenberg podkreślał wartość biznesową inwestycji w e-learning. – Zanotowaliśmy 9 mln pobrań darmowych, a potem 5 mln – odpłatnych. Ten rynek rośnie – mówił i tłumaczył, dlaczego e-learning jest przyszłością edukacji. – W jednej klasie są dzieci o różnych możliwościach, a metody nauczania są uśredniane. To szkodliwe dla uczniów, ponieważ nie ma wyzwań dla dzieci, jest spychanie lub podciąganie do średniej. Dzięki e-learningowi mamy analizę pracy ucznia w czasie rzeczywistym, nie musimy czekać do końca roku, aby zareagować. Możemy to robić od razu. Coś poprawić, wytłumaczyć, zmotywować. W szkole nauczyciel może reagować znacznie szybciej. Nauczyciele mają narzędzia, aby uczyć mądrzej, inteligentniej, lepiej. Nie chcę się wtrącać w to, czego uczą, ale dać innowacje i narzędzia. Czym różni się nauka w świecie cyfrowym od tej w zwykłej klasie? Mamy interakcję 1:1 (uczeń : nauczyciel) oraz 1 z wieloma (ja i milion innych sieci) i w dodatku każdy uczy się w swoim tempie. Niezależnie od tego, jak się uczymy, wszyscy możemy się uczyć.

Konferencję „eLearning Journeys” zorganizowali: Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego oraz BLPS Group

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy