Reklama

Biznes

Safran wybrał Rzeszów. Silniki na wodór z udziałem Polaków

Alina Bosak
Dodano: 24.05.2023
74387_5k4a0823
Share
Udostępnij
– Po raz pierwszy zdecydowaliśmy się na centrum-badawczo rozwojowe poza Francją – podkreśla Michel Brioude, wiceprezes Safran Aircraft Engines odpowiedzialny za prace nad innowacjami. W czwartek 24 maja francuski producent silników lotniczych do samolotów Airbusa, Boeinga i Comaca otworzył w samym centrum Rzeszowa ośrodek R&D. Przy al. Kopisto już pracuje 30 inżynierów m.in. z Rzeszowa, Krakowa, Warszawy. Do 2027 roku ma ich być 250. Są częścią międzynarodowego zespołu i ściśle współpracują z francuskimi kolegami nad silnikami, które będą zużywać coraz mniej paliwa. Także tymi na wodór, będącymi przyszłością lotnictwa.
 
Wybór Rzeszowa przez Safran to nie przypadek. Francuski gigant lotniczy, kosmiczny i zbrojeniowy pierwszy krok postawił w województwie podkarpackim ponad 20 lat temu. W 2001 roku zaczął od produkcji kół zębatych w Sędziszowie Małopolskim, a z czasem w miasteczku i jego okolicy uruchomił cztery zakłady, które dziś zatrudniają ponad 1400 osób i zajmują się precyzyjnym szlifowaniem łopatek silnikowych turbin i wytwarzaniem innych krytycznych komponentów napędów do samolotów.
 
– Ten dynamiczny rozwój nastąpił wraz z wprowadzeniem w 2015 roku do sprzedaży nowego silnika LEAP – tłumaczył w Rzeszowie Claude Quillien, wiceprezes odpowiedzialny w Safran Aircraft Engines za procesy przemysłowe i łańcuch dostaw. – Potrzebowaliśmy zwiększyć moce produkcyjne, a dobre doświadczenia z Polski i zakładu Safran Transmission Systems Poland, sprawiły, że to właśnie tu zainwestowaliśmy. Po latach produkcji Safran zdecydował się wykorzystać doświadczenie polskich inżynierów także do rozwijania swoich produktów.
 
Z początkiem roku 2021 w Safran Transmission Systems Poland utworzył w swoim zakładzie Dział Badawczo-Rozwojowy. Dobre doświadczenia w Sędziszowie Małopolskim sprawiły, że duma grupy Safran – firma Safran Aircraft Engines produkująca silniki lotnicze – zdecydowała się otworzyć swoje nowe centrum badawczo-rozwojowe właśnie w Rzeszowie.
 
Będzie ono wspierać biura projektowe Safran Aircraft Engines we Francji, w rozwijaniu nowych konstrukcji i nowych komponentów do silników lotniczych. Zakres prac nowego centrum obejmuje kluczowe części i moduły silnika: struktury rotujące, struktury statyczne, łopatki i kierownice strugi, komponenty zewnętrznego okaptowania silnika oraz komponenty wykonane z kompozytów. 

Rzeszów w pracy nad silnikami lotniczymi przyszłości 

– Nasza decyzja o utworzeniu centrum badawczo-rozwojowego wynikała z sukcesu spółek Safran w Polsce w zakresie produkcji. Badania i rozwój to działania związane z przygotowaniami do przyszłości, a przyszłość przemysłu lotniczego jest zupełnie inna niż to, co robiliśmy przez dekady. Rozwijamy badania w kierunku zrównoważonych źródeł energii, by zgodnie z wymogami Unii Europejskiej uczestniczyć w zmniejszaniu śladu węglowego. Mamy dwa europejskie programy – jeden nich dotyczy silników RISE, w którym rozwijamy technologię w kierunku zmniejszenia zużycia paliwa i obniżenia emisji CO2 o 20%, a także program silnika wodorowego realizowany we współpracy z Airbusem, który ma się zakończyć wyprodukowaniem demonstratora silnika wodorowego – mówi Michel Brioude.       
 
Europejski Airbus ogłosił, że prototyp silnika zamierza wykonać do 2025 roku, pięć lat później zamontować go w samolocie, a ok. 2035 roku – latać na nim w regularnych rejsach. Michel Brioude w Rzeszowie przyznał, że w 2035 roku powinny być montowane pierwsze silniki RISE napędzane wodorem. – Nowe paliwo wiąże się zarówno z ogromną zmianą architektury silnika, jak i zorganizowaniem samej infrastruktury wodorowej. Bardzo dużo zależy od producentów płatowców, bo to oni muszą stworzyć samoloty, które będą przystosowane do silników zasilanych wodorem.
 
Inżynierowie w centrum w Rzeszowie będą pracować nad oboma tymi projektami – zarówno nad silnikami wodorowymi, jak i silnikami RICE dla lotnictwa cywilnego, bo trzeba zaznaczyć, że Francuzi pracują także nad nowym silnikiem do samolotów wojskowych. – Jeśli chodzi o silniki cywilne RISE, Rzeszów będzie decydującym graczem. To Centrum ma stanowić ponad 10 proc. całego naszego działu badawczo-rozwojowego. A jeżeli w przyszłości dostrzeżemy szanse powiększenia tego centrum, to na pewno to zrobimy – podkreśla Michel Brioude.
 
W kuluarach centrum podczas dnia otwarcia mówiono, że inwestycja Francuzów to rzeczywiście perspektywy rozwojowe na lata. Proces decyzyjny co do tworzenia takich miejsc trwa wiele lat, ale kiedy już decyzja zapadnie, to powstaje rzeczywiście ośrodek nowoczesnej myśli technologicznej. Dla Rzeszowa centrum badawczo-rozwojowe Safran oznacza nowe inwestycje, nowe umiejętności, technologie i miejsca pracy, jak to ujął David Rignault, dyrektor generalny Safran Aircraft Engines Poland.
 
Safran zamierza posiłkować się nie tylko inżynierami wykształconymi na Politechnice Rzeszowskiej, ale ściąga specjalistów z całej Polski i zagranicy. – Od początku było dla nas jasne, że 250 osób do centrum R&D z samego Podkarpacia nie uda się pozyskać. W 30-osobowym zespole mamy już dziś ludzi z Warszawy, Krakowa – przyznaje Piotr Kapusta, szef Centrum Badawczo-Rozwojowego Safran Aircraft Engines Poland w Rzeszowie. 
 
– Rzeszów jest dobrym ekosystemem, do którego możemy ścignąć utalentowanych ludzi – uważa Claude Quillien, a obecny na otwarciu centrum Safran prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek pochwalił się, że miasto trafiło do grona 100 europejskich miast, które najszybciej staną się neutralne klimatycznie. 
 
Do tego jeszcze daleko, ale niewykluczone, że napływ wykształconych i wymagających kadr wpłynie także na szybsze zmiany w tym kierunku. Siła owych kadr rośnie – w marcu niemieckie EME Aero otworzyło Centrum Szkoleniowe EME Campus w Jasionce, biuro w Rzeszowie rozwija amerykański Boeing i do budowy centrum serwisowego szykuje się LOT AMS.
 
Otwarcie Centrum Badawczo-Rozwojowego Safran Aircraft Engines Poland w Rzeszowie. Przecinają wstęgę (od lewej): prof. dr hab. inż. Piotr Koszelnik, rektor Politechniki Rzeszowskiej; Michel Brioude, wiceprezes Safran Aircraft Engines odpowiedzialny za badania i rozwój; prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek; Claude Quillien, wiceprezes Safran Aircraft Engines odpowiedzialny w Safran Aircraft Engines za procesy przemysłowe i łańcuch dostaw; Piotr Kapusta, szef Centrum Badawczo-Rozwojowego Safran Aircraft Engines Poland w Rzeszowie. Fot. Tadeusz Poźniak

Kilka słów jeszcze o Safran

Safran działa w Polsce od ponad 20 lat i obecnie zatrudnia ponad 1400 osób w pięciu polskich lokalizacjach. Nowa inwestycja potwierdza długoterminowe zaangażowanie Grupy w rozwój działalności w Polsce. Inwestor nowo otwartego Centrum Badawczo – Rozwojowego, firma Safran Aircraft Engines, jest, poprzez partnerstwo CFM International, wiodącym na świecie producentem silników lotniczych. 
 
Flagowy produkt – silnik LEAP do samolotów Airbus A320neo, Boeing 737 MAX i Comac C919 spełnia wysokie wymagania środowiskowe, zapewniając o 15% niższe zużycie paliwa i emisję CO2, a także znaczną redukcję hałasu. 

Uruchomiony w 2017 roku polski zakład Safran Aircraft Engines Poland, dostarczając rocznie 550 000 łopatek, jest jednym z kluczowych producentów zaangażowanych w realizację rosnących zamówień LEAP.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy