Reklama

Biznes

Kuchciński i Sobolewski też podsłuchiwani Pegasusem?

Aneta Gieroń, PAP
Dodano: 05.05.2024
Krzysztof Sobolewski. Fot. Paweł Supernak/PAP
Krzysztof Sobolewski. Fot. Paweł Supernak/PAP
Share
Udostępnij

Nie można potwierdzić, że wzywane osoby były podsłuchiwane, ale też nie można tego wykluczyć – przekazał PAP rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. To jego komentarz na doniesienia, że R. Terlecki, M. Kuchciński i K. Sobolewski otrzymali wezwania do prokuratury i że najprawdopodobniej byli inwigilowani Pegasusem.

Portal Onet podał, że trzej prominentni politycy Prawa i Sprawiedliwości, będący blisko samego Jarosława Kaczyńskiego, otrzymali wezwania do prokuratury w śledztwie dotyczącym wykorzystywania Pegasusa. Kuchciński i Sobolewski są też posłami PiS z Podkarpacia.

Wzywanie świadków do prokuratury

Rzecznik prasowego Prokuratury Krajowej prokuratora Przemysława Nowaka. Rzecznik przekazał, że PK potwierdza wezwanie, gdy wezwane osoby same o tym poinformują. Jednocześnie zaznaczył, że “to, czy wezwane osoby były podsłuchiwane jest właśnie przedmiotem postępowania”. “Ustalamy to m.in. wzywając świadków. Na tę chwilę nie można potwierdzić, iż wzywane osoby były podsłuchiwane, ale też nie można tego wykluczyć” – przekazał Nowak.

Onet, powołując się wcześniej na źródła zarówno w prokuraturze, jak i w PiS informował, że posłowie PiS mają na początku maja stawić się w prokuraturze i złożyć zeznania w charakterze świadka. Portal podał również, że Terlecki, Kuchciński i Sobolewski znaleźli się w gronie 31 osób, wobec których istnieje podejrzenie inwigilowania Pegasusem, gdy służbami kierowali Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik.

Osoby te zostaną przesłuchane w charakterze świadków w śledztwie, które zostało wszczęte 18 marca br. Postępowanie to dotyczy “przekroczenia uprawnień lub niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych wykonujących czynności operacyjne poprzez bezprawne ich inicjowanie i wykorzystanie programu Pegasus, a także bezprawne wykorzystanie materiałów”. Ponadto śledztwo dotyczy podejmowania bezprawnych działań “zmierzających do nieuzasadnionego wykorzystania programu Pegasus wobec określonych osób z powodów innych, niż zapobieganie, wykrycie, ustalenie sprawców, a także uzyskanie i utrwalenie dowodów, w zakresie przestępstw umyślnych ściganych z oskarżenia publicznego”.

Kontrola operacyjna przy użyciu Pegasusa objęła 578 osób

Z informacji Prokuratora Generalnego, która w ostatnim czasie trafiła do parlamentu, wynika, że w latach 2017-2022 w Polsce kontrola operacyjna przy użyciu Pegasusa objęła 578 osób. Najwięcej osób było objętych taką kontrolą w 2021 roku – 162. Pegasusa używały trzy służby: Centralne Biuro Antykorupcyjne, Służba Kontrwywiadu Wojskowego oraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

W ostatnich tygodniach pojawiły się informacje, że wśród osób inwigilowanych przez służby specjalne w czasie, gdy nadzorowali je Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, byli nie tylko przeciwnicy ówczesnej władzy, ale też prominentni politycy PiS. W mediach pojawiały się również informacje, jakoby system miał być używany do inwigilacji wielu innych polityków, a także obywateli.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy