Ma kosztować 40 mln zł i powstać do końca 2022 roku. Będzie trzecią szkołą muzyczną w Rzeszowie. Z tradycjami dwóch dotychczasowych ma konkurować nowoczesnością. Decyzja dotycząca budowy została podjęta, o czym poinformował 6 marca prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc.
Władze miasta chcą, by nowa szkoła muzyczna była jak, mówiąc słowami minister edukacji Anny Zalewskiej, „mercedes wśród szkół”. Projektu jeszcze nie ma, ale inspiracją dla Rzeszowa jest wybudowany osiem lat temu budynek Zespołu Szkół im. Oskara Kolberga w Radomiu. W tym bardzo nowoczesnym obiekcie znajduje się sala koncertowa na ok. 500 osób o funkcji ogólnomiejskiej, studio nagrań, chór, reżyserkę, salę zespołu kameralnego. A także wygodne i „ciche” sale do ćwiczeń indywidualnych, kształcenia słuchu i rytmiki, część sportową i pracownie informatyczne, bibliotekę, świetlicę, kuchnię ze stołówką, gabinet medyczny, magazyn sprzętu oraz szatnie. Radomski obiekt jest w pełni dostępny dla osób niepełnosprawnych – są podjazdy i windy. W 2010 jego wybudowanie kosztowało prawie 44 mln zł.
Do nowego obiektu w Radomiu przeprowadziła się jednak „stara szkoła”. W Rzeszowie ma być inaczej, chociaż na początku również mówiło się o podobnej przeprowadzce. Jednak w stolicy Podkarpacia są dwie szkoły muzyczne – Zespół Szkół Muzycznych nr 1 im. Karola Szymanowskiego oraz Zespół Szkół Muzycznych nr 2 im. Wojciecha Kilara. Obie o bogatych tradycjach i w obu zaprotestowano. Protestowali rodzice, tłumacząc, że nie można zaprzepaszczać artystycznego dorobku. Nie podobała im się także proponowana lokalizacja nowej szkoły – miasto wskazuje działkę przy ul. Krogulskiego lub teren po lodowisku przy ul. Wyspiańskiego. Według rodziców to zbyt daleko od centrum, gdzie mieszczą się dworce, z których docierają uczniowie do szkół muzycznych, kształcących w systemie popołudniowym wielu uczniów spoza Rzeszowa.
Ratusz postanowił z rodzicami nie walczyć, pozostawić stare szkoły, a trzecią i tak wybudować. W tym roku ma powstać dokumentacja projektowa. Wstępne plany mówią o wybudowaniu szkoły do 2022 roku.
Na konferencji w Ratuszu prezydent Ferenc podkreślał, że uczniów żadnej ze szkół nie zabraknie. W mieście przybywa dzieci, wiele z nich jest uzdolnionych muzycznie. W 2017 r. do dwóch szkół muzycznych nie zostało przyjętych około 500 dzieci, bo zabrakło dla nich miejsc.
Konkurencyjna szkoła na pewno wpłynie na działalność dwóch dotychczasowych. Nowoczesność i lepsze warunki kształcenia będą kusić. Ale też ważne jest doświadczenie i kadra. Tym szczycą się istniejące od lat szkoły muzyczne. Część tej kadry może jednak pomyśleć o przenosinach i co do przyszłego kształcenia artystycznego w Rzeszowie możliwe są różne scenariusze.