Reklama

Biznes

Przecięto wstęgę w Hospicjum dla Dzieci. Będzie więcej pomocy

Alina Bosak
Dodano: 31.05.2016
27534_026
Share
Udostępnij
– Robimy dziś milowy krok w naszej pracy nad tworzeniem coraz lepszych warunków opieki nad nieuleczalnie chorymi dziećmi – powiedział Rafał Ciupiński, prezes Fundacji Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci, we wtorek, 31 maja br. podczas otwarcia nowego skrzydła budynku hospicjum. Rzeszowski ośrodek jest w Polsce uznawany za wzór kompleksowej pomocy choremu dziecku i jego rodzinie.

Od niewielkiego, wynajmowanego biura do nowoczesnego, przestronnego budynku z hospicjum stacjonarnym, gabinetami rehabilitacji i poradniami specjalistycznymi. W ciągu 10 lat Fundacja Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci opiekę pielęgniarską nad nieuleczalnie chorymi małymi pacjentami w ich domach zamieniła w kompleksową pomoc dla rodziny dotkniętej niepełnosprawnością dziecka.

– To jak zmieniliśmy opiekę hospicyjną nad dziećmi nie tylko na Podkarpaciu, ale w całej Polsce, jest naszym największym sukcesem. Dziś konsultujemy akty prawne, dotyczące opieki nad dziećmi, rozmawiamy o jej poprawie z ministerstwem zdrowia i Narodowym Funduszem Zdrowia – podkreśla Rafał Ciupiński. – Staramy się stworzyć model opieki jak najbardziej przyjaznej choremu dziecku i jego rodzinie.

Pięć lat temu Fundacja zakończyła budowę siedziby Fundacji i Domu Hospicyjnego dla Dzieci przy ul. Lwowskiej w Rzeszowie, uzupełniając tym samym opiekę domową o hospicjum stacjonarne dla dzieci, które z różnych przyczyn nie mogą być w swoim domu. A dwa lata temu rozpoczęto prace nad rozbudową ośrodka. Prace trwały dwa lata i kosztowały 10,5 mln zł, z czego 7 mln zł pochodziło z funduszy Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz Norweskiego Mechanizmu Finansowego 2009-2014. Fundacja musiała zgromadzić dodatkowe 3,5 mln zł, aby projekt sfinalizować. Udało się dzięki pomocy wielu firm, wolontariuszy i darczyńców. Obok budowy cały czas organizacja musiała zbierać środki na codzienną opiekę nad chorymi dziećmi (dofinansowanie z NFZ stanowi jedynie ok. 50 proc. kosztów, jakie ponosi, by zapewnić chorym kompleksową pomoc). Jeszcze pod koniec ubiegłego roku budżet inwestycji się nie dopinał, ale dzięki darczyńcom, także tym przekazującym 1 proc. podatku dochodowego – udało się oddać nową część na czas. Firmy i organizacje, których wsparcie było największe zostały uhonorowane pamiątkową tabliczką w nowej części budynku. Znalazły się tutaj firmy: Slican, Oracle, Zeto-Rzeszów, Zelmer, Assecco Poland i Szerbud, a także Caritas Diecezji Rzeszowskiej i Stowarzyszenie „Piękne Anioły” z Krakowa, które urządziło oranżerię dla dzieci w jednej z nowo oddanych sal.

– Jeden z darczyńców powiedział mi, że wspieranie potrzebujących to podatek od szczęścia. Jeśli jesteśmy zdrowi, osiągamy sukcesy, umiejmy się tym podzielić. Dobro wraca, więc płaćmy podatek od szczęścia – mówiła poseł Krystyna Skowrońska obecna podczas otwarcia nowej części hospicjum.

Przecięcia wstęgi dokonali obok pani poseł, biskup rzeszowski Jan Wątroba, wicewojewoda podkarpacki Witold Lechowski, prezes Rafał Ciupiński oraz w imieniu marszałka podkarpackiego – Teresa Gwizdak, dyrektor Departamentu Ochrony Zdrowia i Polityki Społecznej UMWP.

W uroczystości wzięło udział wielu przedstawicieli władz samorządowych, stowarzyszeń, firm i organizacji, które na co dzień wspierają Fundację, a także przyczyniły się do realizacji najnowszej inwestycji. Na 4000 mkw. dobudowanej części znalazły się dodatkowe sale dla podopiecznych będących pod opieką stacjonarnego hospicjum dla dzieci, gabinety zabiegowe, sale dla grup wsparcia rodzin chorych dzieci, a także hospicjum perinatalne, świadczące pomoc rodzicom, którzy spodziewają się narodzin niepełnosprawnego dziecka.

Biskup Jan Wątroba poświęcił wszystkie pomieszczenia, a także obraz Chrystusa Miłosiernego podarowany przez ks. Stanisława Słowika, dyrektora Caritas Diecezji Rzeszowskiej.

– To dzieło Fundacji wpisuje się w Rok Miłosierdzia, który właśnie obchodzimy w Kościele i przypomina słowa Chrystusa: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili” – przypomniał ksiądz biskup. – Spotykamy się na otwarciu tuż po Dniu Mamy i w przeddzień Dnia Dziecka, czyli tych, którym ten obiekt ma służyć. Nie ustawy są najważniejsze, ale codzienna troska i otaczanie pełną opieką właśnie w takich chwilach, kiedy matka zostaje zupełnie sama z cierpieniem, aby czuła wsparcie i pomoc.
 
– Jestem szczęśliwa. Wiem, że to, co w tym momencie możemy zaoferować chorym dzieciom i ich rodzinom jest już na najlepszym poziomie – mówiła w kuluarach Janina Jaroń, założycielka Fundacji, która 10 lat temu zainicjowała na Podkarpaciu rozwój opieki hospicyjnej nad najmłodszymi pacjentami i sprawiła, że wzrosła wrażliwość i świadomość społeczna na problem rodzin z nieuleczalnie chorym dzieckiem.

 

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy