Tylko 90 kradzieży aut odnotowali policjanci z Podkarpacia w ubiegłym roku. W tym samym czasie w woj. mazowieckim stwierdzono 2861 takich przypadków! Równie wiele było ich w woj. dolnośląskim (1247) i śląskim (1565). Mieszkańcy naszego regionu mają więc powody do dumy i zadowolenia, że mieszkają w tak bezpiecznym regionie.
Za granicą ginęło bez śladu
Kradzieże aut były na Podkarpaciu wręcz plagą na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Amatorom cudzych aut sprzyjała bliskość zwłaszcza wschodniej granicy. „Upolowana” np. nocą w Rzeszowie łada docierała za wschodnią granicę nim jej właściciel stwierdził brak samochodu. Na pocieszenie, na przyblokowym parkingu pozostawiano mu tablice rejestracyjne.
Z roku na rok coraz lepiej. Dzisiaj jest inaczej. Potwierdzają to policyjne statystyki.
– Zagrożenie przestępczością samochodową na terenie województwa podkarpackiego od dłuższego czas wykazuje tendencję spadkową; zwłaszcza w ostatnich latach ten spadek był wyraźny. Bez wątpienia związane jest to z coraz większą profesjonalizacją działań Policji, jak i innych służb współpracujących z nami – mówi kom. Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Rzeszowie.
Co preferują złodzieje?
Od lat zainteresowania złodziei samochodów w naszym regionie są te same. Z parkingów, ulic, garaży kradną auta, których producentami są niemieckie i japońskie koncerny motoryzacyjne. Próbowaliśmy ustalić w Komendzie Głównej Policji w Warszawie, jakie marki aut padają najczęściej łupem złodziejaszków w Polsce i na Podkarpaciu.
Policja, owszem dysponuje takimi informacjami, lecz ich nie upowszechnia z obawy o …procesy sądowe ze strony koncernów samochodowych. Jak przekazał nam rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji mł. insp. Mariusz Ciarka: – Według producentów może to wpłynąć na zmniejszenie sprzedaży i złą ocenę producenta.
Ciekawa logika! Opierając się o własne źródła możemy podać, że ulubionymi pojazdami złodziei są auta: volkswagen i audi. Niekoniecznie najnowsze. Te starsze demontowane są zazwyczaj na części. Moda na auta Toyoty i ich bardzo znacząca sprzedaż spowodowała, że i tymi samochodami zainteresowali się amatorzy cudzego mienia.
Bez wyłamywania zamka
Metody, którymi posługują się złodzieje to już najczęściej nie włamania „siłowe” – mówi kom. Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Rzeszowie. – „Fachowcy” wykorzystują wiedzę techniczną i informatyczną. Sprawcy najczęściej podłączają się do komputera samochodu i w ten sposób pokonują jego zabezpieczenia.
Z uwagi na bliski kontakt z granicą, częściej niż w innych regionach zdarzają się sytuacje, że skradzione samochody są wywożone z kraju, najczęściej na sąsiadującą Ukrainę.
Sięgnijmy po policyjne statystyki
Z zestawienia przekazanego naszej redakcji przez Wiolettę Szubską z Wydziału Prasowo-Informacyjnego Biura Komunikacji Społecznej Komendy Głównej Policji wynika, że w ciągu ostatnich 3 lat odnotowano znaczący spadek kradzieży aut. A Podkarpacie jest w tym zestawieniu swoistym ewenementem. Być może tak mała liczba kradzieży aut w woj. podkarpackim związana jest z sytuacją materialną jego mieszkańców. Na najdroższe, luksusowe limuzyny stać małą grupę ludzi. A właśnie auta z tej półki są w polu zainteresowania amatorów cudzego mienia.