Sport

Derby Krakowa i pojedynek na Górnym Śląsku – zapowiedź kolejki

Źródło: Serwis informacyjny PZPN
Dodano: 14.03.2025
Foto: Serwis informacyjny PZPN
Foto: Serwis informacyjny PZPN
Share
Udostępnij

Od trzech lat kibice pod Wawelem nie mogą ekscytować się meczami Wisły z Cracovią. W tym sezonie mają jednak „zastępcze derby” Krakowa – na Suchych Stawach Hutnik zmierzy się z Wieczystą. Choć cele mają odmienne, emocji nie powinno też zabraknąć w meczu drużyny z Górnego Śląska – Polonia Bytom podejmie GKS Jastrzębie. Zapraszamy na zapowiedź 22. kolejki Betclic 2. Ligi. 

A ta zacznie się w piątek (godz. 20) w Rzeszowie. Resovia gości Rekord Bielsko-Biała. Choć gospodarzom bliżej do strefy barażowej o awans do pierwszej ligi, to wciąż muszą oglądać się za siebie. Za to bielszczanie są w dużo trudniejszej sytuacji, bo są na miejscach spadkowych. W dwóch pierwszych spotkaniach w tym roku grali u siebie, ale podtrzymali złą passę i nadal są bez zwycięstwa na własnym boisku. Dwa remisy sprawiły, że osunęli się na miejsca spadkowe. Teraz zagrają na wyjeździe, gdzie zdobyli 15 z 20 punktów w tym sezonie. 

Sobota (godz. 11) to czas na derby Krakowa. Najsłynniejszy mecz między drużynami z tego miasta to „Święta wojna”, ale po spadku Wisły z ekstraklasy od trzech lat nie ma spotkań z Cracovią. Za to w tym sezonie pierwszy raz doszło do pojedynku Hutnika z Wieczystą. Jesienią piłkarze trenera Sławomira Peszki rozbili lokalnego rywala aż 7:1. W Hutniku na pewno o tym pamiętają, ale o rewanż będzie trudno. Wieczysta to zdecydowanie najbogatszy klub drugiej ligi, którego stać na sprowadzanie piłkarzy z zagranicznych ligi czy też z ekstraklasy. Jest wiceliderem, a jej zawodnicy myślą tylko o jednym. – Naszym celem jest awans i wygrywanie każdego meczu – mówi bez ogródek Michał Pazdan, były reprezentant Polski. 

Godzinę później w Lubinie rezerwy Zagłębia spotkają się z Olimpią Grudziądz. To bardzo ważny mecz dla obu drużyn, które bronią się przed degradacją. Zwłaszcza gospodarze są w trudnej sytuacji – do tej pory wygrali tylko trzy razy w tym sezonie i dla nich to jeden z ostatnich momentów, by zacząć odrabiać straty. Do bezpiecznego miejsca brakuje im już sześciu punktów. Olimpia też nie jest bezpieczna. Jest na 14. miejscu, które oznacza walkę w barażach o utrzymanie. A nad strefą bezpośredniego spadku ma tylko punkt przewagi. Obie drużyny w tym roku jeszcze nie wygrały – jedna może się więc przełamać.

Teoretycznie łatwe zadanie przed liderem – Pogoń Grodzisk Mazowiecki podejmie Skrę Częstochowa (godz. 13), która jest przedostatnia w tabeli, ale ostatnio wygrała i nadzieje na utrzymanie odżyły. Trzeba też pamiętać, że jej miejsce w tabeli zakłamuje możliwości zawodników. Gdyby nie problemy organizacyjne i związane z tym kary od PZPN, miałaby 23 punkty i byłaby nad strefą spadkową. Dlatego lider powinien się mieć na baczności, tym bardziej że na inaugurację wiosny przegrał u siebie 0:3 z innym zespołem broniącym się przed spadkiem. Tydzień później wszystko wróciło „do normy”, bo wygrał w Szczecinie i teraz też będzie faworytem. 

Dla zamykającej tabelę Olimpii Elbląg to już jedna z ostatnich szans, by zacząć odrabiać straty. Tyle że ostatnich siedmiu spotkaniach zdobyła tylko punkt. W sobotę (godz. 14:30) podejmie Wisłę, która jest tuż nad strefą spadkową. Klub z Puław dopiero po pierwszej wiosennej kolejce załatwił sprawy organizacyjne i mógł przystąpić do rozgrywek. Mecz z KKS Kalisz przegrał jednak walkowerem, ale tydzień temu postawił się Hutnikowi Kraków. Był nawet blisko wygranej, jednak w końcówce Kamil Kumoch nie wykorzystał rzutu karnego. Jesienią spotkanie było bardzo zacięte – Wisła wygrała 3:2. 

Podbeskidzie wiosną miało odrabiać straty i włączyć się poprzez baraże do walki o awans. Tymczasem w dwóch meczach zdobyło punkt i bliżej ma do strefy spadkowej. W sobotę (godz. 17) trudne spotkanie przed podopiecznymi trenera Krzysztofa Brede, bo podejmą Świt. Szczecinianie pod wodzą Tomasza Kafarskiego spisują się nieźle i zajmują ósme miejsce. Jednak akurat na wyjazdach spisują się najsłabiej z zespołów górnej połowy tabeli. 

Drugoligowa sobota (godz. 19) zakończy się w Łodzi. Rezerwy ŁKS dobrze prezentują się wiosną. Najpierw nastraszyły Wieczystą, a tydzień temu pokonały mającą aspirację powrotu do pierwszej ligi Chojniczankę. Dlatego Zagłębie nie powinno lekceważyć piłkarzy trenera Konrada Geregi. Zespół z Sosnowca może pochwalić się passą sześciu spotkań bez porażki i wrócił do strefy barażowej. Ze względów sentymentalnych będzie to ważny mecz dla trenera Marka Saganowskiego. Pierwszy raz w roli trenera przyjedzie do Łodzi, a jest wychowankiem ŁKS. 

Do niedzielnego obiadu (godz. 14:30) zagrają śląskie drużyny – trzecia w tabeli Polonia Bytom gości trzynasty GKS Jastrzębie. Pozycja w tabeli wskazuje faworyta, ale to spotkanie można określić derbowym i powinno przynieść sporo emocji. Jesienią Polonia wygrała w Jastrzębiu 4:2. GKS jest więc żądny rewanżu, a do tego broni się przed spadkiem. Z kolei drużyna trenera Łukasza Tomczyka nie powinna już gubić punktów, jeśli chce dogonić drugie miejsce, które daje bezpośredni awans do pierwszej ligi. 

22. kolejka Betclic 2. Ligi zakończy się w Kaliszu (godz. 19:30) – KKS zmierzy się z Chojniczanką. Obie drużyny są w czołówce tabeli. Kaliszanie tracą tylko punkt do strefy barażowej i pięć do drużyny z Chojnic. W poprzedniej kolejce goście nieoczekiwanie przegrali na własnym stadionie z ŁKS II. KKS „zgodnie z planem” przegrał z Wieczystą. 

Czytaj także:

Share
Udostępnij

Nasi partnerzy