Zaktualizowane w piątek wyniki wyborów do PE – jeszcze nie ostateczne – wskazują, że EPL ma pięć mandatów więcej, niż podawano w poniedziałek (190 miejsc), socjaldemokraci o jeden mniej (136 miejsc), a liberałowie o jeden więcej (80 miejsc). Lepsze wyniki ma też konserwatywna prawica i lewica.
W stosunku do danych w poniedziałku wzmocniła się pozycja tzw. wielkiej koalicji. To dzięki Europejskiej Partii Ludowej (EPL), która po doliczeniu pięciu mandatów może pochwalić się w tym momencie 190 miejscami w PE.
Socjaldemokraci (S&D) są nadal drugą siłą polityczną w europarlamencie i według piątkowych danych wprowadzą do PE 136 eurodeputowanych. Na trzecim miejscu pozostali liberałowie z Odnowić Europę (Renew), którzy mogą liczyć na 80 przedstawicieli. Jeśli wyniki już nie ulegną zmianie, to “wielka koalicja” w nowym PE będzie miała 406 z 720 miejsc.
Z polskich ugrupowań do EPL należą PO i PSL, w S&D jest polska Lewica, a w Renew – Polska 2050.
Wraz ze zmianą w wynikach wzmocniła się też prawica. Frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), do której należy PiS, ma teraz 76 mandatów, czyli o trzy więcej niż w poprzednich doniesieniach. Skrajnie prawicowa Tożsamość i Demokracja (ID, do której należy m.in. francuskie Zjednoczenie Narodowe związane z Marine Le Pen, utrzymała wyniki i będzie miała 58 europosłów.
Nie zmienił się także stan posiadania Zielonych, którzy nadal mają 52 mandaty. To oznacza dla nich spadek z czwartej na szóstą pozycję polityczną w europarlamencie. Grupa Lewicy uzyskała 36 mandatów, poprawiając swój wynik od poniedziałku o trzy miejsca.
Osobną kategorię stanowią posłowie niezrzeszeni, których w nowym PE ma być 45. W tym momencie w grupie tej znajdują się m.in. Fidesz węgierskiego premiera Viktora Orbana oraz prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD), która tuż przed wyborami została relegowana z frakcji ID.
Z kolei 44 mandaty przypadły partiom, które nie zasiadały do tej pory w PE i nie przydzielono ich do żadnej grupy, jak np. polska Konfederacja. Frakcje zapowiadają, że w najbliższych tygodniach będą prowadzić negocjacje z nowymi ugrupowaniami na temat ich włączenia do grup politycznych.
Parlament Europejski zaktualizował dane na podstawie ostatecznych wyników z 17 państw członkowskich, w tym: Austrii, Belgii, Bułgarii, Chorwacji, Cypru, Czech, Danii, Finlandii, Francji, Grecji, Irlandii, Litwy, Luksemburga, Malty, Niemiec, Polski i Słowacji oraz wstępnych wyników z 10 krajów UE: Estonii, Łotwy, Hiszpanii, Holandii, Portugalii, Rumunii, Słowenii, Szwecji, Węgier i Włoch.
Szacuje się, że frekwencja w wyborach do europarlamentu wyniosła w całej UE 51,08 proc.
