Po tygodniu umiarkowanych temperatur we Włoszech wracają, w związku z nadejściem antycyklonu afrykańskiego Neron, ostrzeżenia Ministerstwa Zdrowia o zagrożeniu, jakie niosą upały. W niedzielę pomarańczowy alert obowiązuje w czterech pierwszych miastach: w Bolzano, Brescii, Florencji i Perugii.
Ten kolor alarmu oznacza, że temperatury, przekraczające znacznie 30 stopni stanowią zagrożenie dla osób najsłabszych: chorych, starszych i dla dzieci.
W dziewięciu innych miastach resort zdrowia wprowadził stan żółtego prealarmu, wskazujący, że wszędzie tam może nadejść w kolejnych dniach fala dotkliwych upałów. Na liście tej są Ankona, Bolonia, Campobasso, Frosinone, Mediolan, Rzym, Triest, Turyn i Werona.
Według meteorologów najsilniejsze uderzenie obecnej fali upałów ma nastąpić we Włoszech we wtorek, czyli w święto Ferragosto, uważane za kulminację letniego wypoczynku i wakacyjnych wyjazdów.