Trzy osoby, w tym dwoje dzieci, zginęły, a 14 zostało rannych w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na Kijów, do którego doszło w czwartek nad ranem – poinformowały władze stolicy Ukrainy. W mieście słychać było głośne wybuchy, a na niebie widoczne były zestrzeliwane, płonące pociski.
“Według wstępnych informacji służb ratunkowych w Rejonie Desnianskim odnaleziono trzy zabite osoby, w tym dwoje dzieci oraz czworo poszkodowanych (…). Według służb medycznych w Rejonie Dnieprowskim i Desnianskim na razie (rannych zostało ogółem) 14 osób. Dziewięć hospitalizowano. Pięć osób otrzymało pomoc na miejscu” – przekazał w serii wpisów w Telegramie mer Kijowa Witalij Kliczko.
Odłamki strąconych rakiet spadły m.in. na przychodnię oraz uszkodziły jezdnie. Doniesienia mówią także o samochodzie, który spłonął na jednej z ulic. (https://t.me/vitaliy_klitschko/2044)
W Kijowie syreny ostrzegające przed atakiem zawyły tuż przed godziną 3 (czasu polskiego). Alarm trwał ponad godzinę.