Premier Izraela Benjamin Netanjahu poinformował w piątek, że zarządził przygotowanie planu ewakuacji Rafah przed atakiem na to palestyńskie miasto, gdzie schroniło się 1,5 mln osób. Plan ofensywy na Rafah, położone przy granicy z Egiptem, skrytykowały w czwartek władze USA.
Szef rządu izraelskiego przekazał w komunikacie, że poinstruował dowództwo Sił Obronnych (Cahal) i wysokich urzędników odpowiedzialnych z obronność, by jednocześnie przygotowano plan ewakuacji miasta i zniszczenia kontrolujących go oddziałów Hamasu – relacjonuje portal Times of Israel.
“Niemożliwe jest osiągnięcie celu wojny polegającego na wyeliminowaniu Hamasu przy jednoczesnym pozostawieniu w Rafah czterech batalionów Hamasu” – głosi oświadczenie wydane przez kancelarię Netanjahu.
Premier ocenia, że w mieście tym konieczne jest przeprowadzenie “zmasowanej operacji”, która doprowadzi do “zapaści” Hamasu – przekazuje Associated Press.
Cahal zbombardował cele w Rafah w piątek wcześnie rano, zaledwie kilka godzin po ostrzeżeniach administracji USA i organizacji pomocowych, by Izrael nie rozszerzał działań wojennych na miasto, gdzie znalazła schronienie ponad połowa mieszkańców Strefy Gazy – podkreśla agencja AP.
W czwartek wieczorem rzecznik Departamentu Stanu USA Vedant Patel powiedział dziennikarzom, że bez starannego przygotowania operacja wojskowa Izraela w Rafah byłaby katastrofą. “Nie poparlibyśmy podjęcia takiego kroku (przez Izrael) bez poważnego i wiarygodnego planu (…), jak i bez wzięcia pod uwagę jego wpływu na pomoc humanitarną i możliwość bezpiecznego wyjazdu zagranicznych obywateli” – oznajmił Patel.
Dodał, że USA nie zauważyły jak dotąd, by Izrael w sposób przemyślany planował przeprowadzenie takiej operacji.
Cudzoziemcy opuszczający Strefę Gazy wyjeżdżają przez przejście graniczne w Rafah, a po jego egipskiej stronie przeprowadzana jest kontrola bezpieczeństwa. Przez przejście to przejeżdżają też konwoje z pomocą humanitarną dla Palestyńczyków.