Prezydent Izraela Icchak Hercog i minister sprawiedliwości Jariw Lewin ogłosili rozszerzenie programu ułaskawień “żołnierzy, rezerwistów i innych osób, które przyczyniły się do bezpieczeństwa Izraela i doświadczyły okrucieństw” wojny z Hamasem – poinformował w niedzielę portal Times of Israel.
Osoby odbywające karę pozbawienia wolności uzyskają możliwość jej złagodzenia, jeśli odbyły już połowę wyroku i mają krewnego pierwszego stopnia, który został zamordowany podczas ataku palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas na Izrael w październiku 2023 r. lub w jego następstwie albo krewnego, który został uprowadzony bądź zaginął.
Ułaskawienie nie obejmie nikogo, kto “naruszył bezpieczeństwo państwa lub czyje zbrodnie podlegają jurysdykcji sądów wojskowych” – wyjaśnił izraelski portal.
Biorący udział w walkach z Hamasem rezerwiści mogą ubiegać się o darowanie kar pod warunkiem, że nie byli skazani za zabójstwo, poważne naruszenie nietykalności fizycznej, przestępstwa na tle seksualnym czy wykroczenia drogowe – dodano.
“Wkrótce będziemy obchodzić 76. Dzień Niepodległości Izraela, a w tym roku poczuciu wzajemnej odpowiedzialności i wierze w słuszność naszej drogi towarzyszy intensywne i głębokie uczucie bólu oraz niekończąca się determinacja, by zwrócić (przetrzymywanych przez Hamas) zakładników do ich domów” – oznajmił prezydent Hercog, ogłaszając program ułaskawień.
“W tym roku korzystanie z prawa łaski będzie szersze niż zwykle, a my wyciągniemy pomocną dłoń do tych, którzy wnieśli znaczący wkład w bezpieczeństwo państwa. To kolejny sposób na zaszczepienie nadziei i ducha w naszym narodzie. To kolejny sposób, w jaki państwo i jego instytucje mogą wyrażać (ważne) wartości społeczne i wspierać tych, którzy takiej pomocy potrzebują” – dodał.
Rządzący w Strefie Gazy Hamas dokonał 7 października 2023 roku zbrojnego najazdu na Izrael, w wyniku którego śmierć poniosło około 1200 osób, w większości cywilów, a około 240 zostało uprowadzonych. W trwających do dziś operacjach odwetowych Izraela zginęło prawdopodobnie ponad 35 tys. Palestyńczyków, a co najmniej 90 proc. mieszkańców Strefy Gazy musiało opuścić swoje domy.