Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak rozpoczął w czwartek wizytę w Izraelu, której celem jest okazanie solidarności Izraelczykom po ataku palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas z 7 października. Sunak ma spotkać się z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu.
“Przede wszystkim jestem tutaj, aby wyrazić solidarność z narodem Izraela. Przeżyliście straszny akt terrorystyczny i chcę, abyście wiedzieli, że Wielka Brytania i ja stoimy po waszej stronie” – powiedział Sunak po wylądowaniu w Tel Awiwie.
Sunak spotka się z premierem Netanjahu i prezydentem Icchakiem Herzogiem, a następnie uda się z Izraela do innych państw Bliskiego Wschodu – podała agencja Reutera. Jest to część międzynarodowych wysiłków dyplomatycznych zmierzających do uniemożliwienia rozlania się wojny na cały region.
“Każda śmierć cywila jest tragedią. Zbyt wiele osób straciło życie w wyniku przerażającego terrorystycznego ataku Hamasu” – powiedział Sunak przed rozpoczęciem podróży. Stwierdził też, że wtorkowa eksplozja w szpitalu w Strefie Gazy, w wyniku której zginęło kilkaset osób, powinna stać się “przełomowym momentem dla przywódców w regionie i na całym świecie”, służącym im do zjednoczenia się, by zapobiec dalszej niebezpiecznej eskalacji konfliktu”.
7 października w godzinach porannych Izrael został z zaskoczenia zaatakowany ze Strefy Gazy przez palestyński Hamas. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od 12 dni konfliktu zginęło już prawdopodobnie około 1,4 tys. mieszkańców Izraela i około 3,5 tys. Palestyńczyków ze Strefy Gazy.