Reklama

Świat

Minister Moskwa: postulujemy wyłączenie roli instytucji finansowych z systemu uprawnień do emisji

Rafał Białkowski / PAP
Dodano: 16.12.2021
58552_16gr3
Share
Udostępnij
Postulujemy kompleksową reformę systemu uprawnień emisji i ograniczenie, a nawet wyłączenie roli instytucji finansowych – mówiła w czwartek w Brukseli minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Dodała, że elementem transformacji energetycznej w Polsce muszą być inwestycje w gaz.

W czwartek w Brukseli odbywa się szczyt Rady Europejskiej podczas którego Polskę reprezentuje premier Mateusz Morawiecki.

Minister Moskwa podczas konferencji prasowej mówiła, że jednym z głównych tematów szczytu UE są rosnące ceny energii. Dodała, że jednym z głównych wyzwań jest transformacja energetyczna, transformacja klimatyczna.

"Żeby ta transformacja mogła się udać, żeby mogła być akceptowalna przez rządy i obywateli musi być sprawiedliwa. W Polsce transformacja sprawiedliwa nie może odbyć się kosztem obywateli, stąd też nasza szybka reakcja na ceny prądu, reakcja najbardziej kompleksowa wśród wszystkich państw europejskich" – podkreśliła.

Wskazała, że zainwestowano 10 mld zł w obniżkę VAT, akcyzy oraz bezpośrednie wparcie obywateli.

Mówiła, że jednym z tematów dialogu z KE i instytucjami europejskimi w tych dniach jest uznanie gazu i atomu za element sprawiedliwej transformacji energetycznej. "Polska transformacja bez gazu, bez inwestycji gazowych nie może się odbyć, jest to jeden z głównych naszych postulatów na każdym poziomie" – mówiła Moskwa.

"Walczymy o akceptowalność tej formy dostawy energii, tej formy transformacji we wszystkich instytucjach europejskich" – zapewniła. Dodała, że oznacza to, że Polska będzie mogła finansować inwestycje gazowe i atomowe m.in. ze środków europejskich.

Moskwa zaznaczyła, że w tle całej dyskusji o cenach energii jednym z głównych wątków poruszanych przez Polskę są ceny uprawnień do emisji.

"To narzędzie, które na początku wydawało się narzędziem dosyć idealistycznym, narzędziem, które miało wzmacniać i pozytywnie mobilizować państwa do transformacji, na dzień dzisiejszy jest narzędziem spekulacji, narzędziem, które zniechęca do transformacji i podwyższa ceny prądu, znacząco uderzając w obywateli i gospodarstwa domowe" – wskazała.

"Postulujemy kompleksową zmianę, kompleksową reformę całego systemu uprawnień emisji, przede wszystkim ograniczenia, zredukowania, a nawet wyłączenia roli instytucji finansowych" – powiedziała Moskwa.

Szefowa resortu klimatu i środowiska pytana, jak inne kraje odnoszą się do tej kwestii odparła, że Polska jest w sytuacji szczególnej, gdyż 70 proc. naszej gospodarki jest uzależnione od węgla. Dlatego – tłumaczyła – pojedyncze ceny emisji, ale też skala tej emisji i opłat emisyjnych dotyka nas w sposób szczególny i dotyka wszystkich branż.

"Stąd też budowanie koalicji w tym temacie nie jest proste. Są też państwa, które są beneficjentami tego systemu; państwa, które mają na przykład większą ilość technologii, którą mogą eksportować do innych państw" – mówiła minister.

Jak zaznaczyła, Polska buduje te koalicje nie tylko w wymiarze ETS-u, ale w wymiarze całej transformacji energetycznej z różnymi państwami. "Budujemy te koalicje również dla ciepłownictwa. Współpracujemy z państwami żeby zablokować pomysł przeniesienia choroby w postaci ETS-u na branże takie jak budownictwo i transport. Tutaj znajdujemy dużo większe zrozumienie wśród państw europejskich, które nie chcą aby narzędzie ETS-u, opłaty emisyjnej było przenoszone bez reformy, bez głębszej refleksji na pozostałe obszary" – mówiła.

Moskwa dopytywana o kwestię ETS wskazała: "Na każdym poziomie podnosimy potrzebę głębokiej i natychmiastowej reformy ETS we wszystkich jej wymiarach, w tym w wymiarze spekulacji, ale także kontroli. Na dzień dzisiejszy ten mechanizm pozostaje poza kontrolą instytucji europejskich".

Jak wskazała, "jeżeli po 6 miesiącach podwyżki cena uprawnień do emisji jest trzykrotnie wyższa niż w ubiegłych dwóch latach, wtedy Komisja (Europejska – PAP) może podjąć działania". "Jednak w praktyce ten mechanizm nie jest możliwy do spełnienia. Te ceny tak dynamicznie się zmieniają, ten okres jest tak nieporównywalny, że jakiekolwiek wahnięcie powoduje, że Komisja, ani żadna z instytucji europejskich nie może uruchomić swoich działań" – zaznaczyła.

Unijny system handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) działa od 2005 r. Określa on bezwzględny limit lub "pułap" całkowitej ilości niektórych gazów cieplarnianych, które mogą być emitowane każdego roku przez podmioty objęte systemem.

W czwartek Sejm przyjął uchwałę w sprawie wezwania państw Unii Europejskiej do zawieszenia unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) i podjęcia działań na rzecz reformy. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy