Strona główna>Sport>Wykorzystać przewagę – Legii cel na rewanż ze Szkotami
Sport
Wykorzystać przewagę – Legii cel na rewanż ze Szkotami
Źródło: Serwis informacyjny PZPN
Dodano: 28.08.2025
Foto - Źródło: Serwis informacyjny PZPN
Udostępnij
Zwycięstwo 2:1 na wyjeździe i perspektywa drugiego meczu rywalizacji na własnym stadionie – to spore atuty warszawian przed rewanżem z Hibernianem (czwartek, godz. 21:00). Gra stołecznej drużyny w eliminacjach europejskich pucharów pokazuje, że dobry wynik w pierwszym spotkaniu daje jej duży komfort. Dlatego w czwartek legioniści po prostu mają za cel zapewnić sobie awans do fazy ligowej Ligi Konferencji bez niepotrzebnych nerwów.
Bo o ile Legia w eliminacjach – najpierw Ligi Europy, następnie Ligi Konferencji – co najmniej zremisowała w pierwszym pojedynku, to awansowała dalej. Z FK Aktobe w I rundzie LE wygrała 1:0 u siebie i dostała się do drugiej rundy, pieczętując wszystko w rewanżu (1:0). Konfrontację z Banikiem warszawianie rozpoczęli od remisu 2:2, by u siebie pokonać przeciwnika 2:1, chociaż ten prowadził w pierwszej połowie 1:0, a w końcówce meczu w Warszawie miał rzut karny. Legia wyszła z tego obronną ręką i weszła do 3. rundy, w której nie sprostała już AEK Larnaka. Wysoka porażka 1:4 ustawiła przebieg rywalizacji. Mimo wysiłków podopiecznych Edwarda Ioardanescu w rewanżu i szybkiego prowadzenia 2:0, strat nie udało się odrobić. Tym bardziej za dobry omen należy przyjąć zwycięstwo Legii na obiekcie Hibernianu.
– Nie było łatwo grać z Hibernianem, który jest bardzo fizycznym zespołem i stawia na intensywną grę. Mieli też wielkie wsparcie kibiców. W takich warunkach trudno o wykreowanie korzystnego rezultatu, a jednak nam się to udało. Za nami bardzo taktyczne spotkanie, w którym mieliśmy też dobre momenty w technicznych aspektach – komentował Ioardanescu.
Wobec takiej oceny meczu przez rumuńskiego szkoleniowca, jeszcze większą wartość nabiera zwycięstwo w Szkocji. – Jestem zadowolony z wygranej, choć mam wrażenie, że mam też w sobie nieco frustracji. Prowadziliśmy 2:0, mieliśmy szanse na kolejne gole, a finalnie straciliśmy bramkę – przyznał trener Legii. – Strata trafienia w 86. minucie sprawia, że czeka nas wielka walka w rewanżu – dodał.
Z perspektywy warszawian najlepiej byłoby, gdyby przystąpili do drugiej potyczki z Hibernianem jak do starcia z AEK, kiedy zaczęli od mocnego uderzenia. Od pierwszych minut grali z animuszem, takie ofensywne i odważne nastawienie przyniosło określone efekty, tyle że nie w ostatecznym rozrachunku.
– Pierwszy mecz nas nie zaskoczył. W czwartek spodziewamy się podobnego scenariusza, ale mamy swój plan. Jesteśmy gotowi na to spotkanie. Musimy być skoncentrowani i dobrze przygotowani. Napastnicy przeciwnika sprawili nam trochę problemów, więc musimy poprawić swoją grę. Wierzę, że pokażemy się z lepszej strony niż w Szkocji – mówi obrońca warszawskiej drużyny Steve Kapuadi.
Legia ma bardzo korzystny bilans europejskiej rywalizacji w tym sezonie. Wygrała pięć razy i po razie zremisowała oraz przegrała. Na ile legioniści ustawili sobie przebieg drugiej konfrontacji z Hibernianem, to już pytanie do trenera. – Rywale wierzą, że mogą awansować, zdobyli bramkę w końcówce, która przywróciła ich do gry. Mają potencjał w meczach wyjazdowych, dysponują jakością, zaangażowaniem i atutami fizycznymi, co może sprawić nam problemy. Dlatego cieszę się, że moi zawodnicy mają pozytywne nastawienie. Musimy na boisku pokazać wiarę w awans – odpowiada Ioardanescu.
Mimo dobrej zaliczki przed tygodniem, szkoleniowiec Legii wcale nie uważa, że to jego zespół jest faworytem. Szanse ocenia 50 do 50, z naciskiem na przewagę polskiej drużyny w postaci własnego stadionu. W trwającej europejskiej kampanii, warszawianie zazwyczaj prezentowali przed własnymi kibicami korzystne oblicze. Tego samego, a nawet pójście o krok dalej, w końcu to decydująca runda, oczekuje Ioardanescu w czwartkowym starciu.
– Zwycięstwo ponownie zagwarantuje Legii grę w Europie. Jeśli pragniesz osiągnąć duży cel, musisz również wiele z siebie dać. Musimy być uważni w defensywie, skutecznie oddalać zagrożenie, pozostawać skoncentrowani i zdyscyplinowani, do tego odpowiedzialni, gdyż mamy świadomość, że Hibernian na wyjeździe potrafił zremisować z Midtjylland, czy pokonać w Serbii Partizan. Awans jest konieczny z kilku przyczyn – pierwszą są kwestie finansowe dla klubu, drugą kibice, którzy będą nas wspierać zarówno na stadionie, jak i przed telewizorami. DNA Legii prowadzi do tego, aby zawsze wygrywać, a ja osobiście mam podobną mentalność – puentuje rumuński szkoleniowiec.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.