Mariola Łabno-Flaumenhaft: Zawsze czułam się Europejką
Aneta Gieroń
Dodano: 01.05.2024
Mariola Łabno-Flaumenhaft. Fot. Tadeusz Poźniak
Udostępnij
– Piękny, słoneczny dzień. 1 maja 20004 roku – idealny początek majówki, choć okoliczności były niezwykłe – wspomina Mariola Łabno-Flaumenhaft, aktorka Teatru im. Wandy Siemaszkowej, współzałożycielka Teatru Bo Tak. – I muszę powiedzieć, że wchodziłam do Unii Europejskiej z przytupem. Na Rynku w Rzeszowie byłam gospodynią imprezy, którą Podkarpacie świętowało wejście Polski do Unii. Piknik rodzinny, w którym wzięło udział kilka tysięcy osób, zorganizował Podkarpacki Urząd Wojewódzki i ówczesny wojewoda Jan Kurp. A ja, jako reprezentantka świata kultury, aktorka, bardzo byłam dumna, że mogłam prowadzić to historyczne wydarzenie. Ogromna w tym zasługa Jarosława Reczka, ówczesnego dyrektora Biura Zarządzania Funduszami Europejskimi i koordynatora przygotowań województwa do członkostwa Polski w Unii Europejskiej w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim, który mi zaufał i uznał, że warto, bym to ja firmowała wejście Podkarpacia do Wspólnoty.
– Nigdy nie zapomnę tłumu uśmiechniętych, autentycznie uradowanych osób na rzeszowskim Rynku. Czuło się entuzjazm i energię, może nawet euforię. Atmosfera przypominała tę radość z 1989 roku, kiedy w Polsce kończył się komunizm – opowiada aktorka. – Ludzie czuli, że stają się pełnoprawnymi Europejczykami. Bo choć Polska od zawsze jest w Europie, to jednak kilka dekad PRL-u zepchnęło nas na margines europejskiego biegu zdarzeń. Wejście Polski do Unii Europejskiej usankcjonowało naszą obecność we Wspólnocie. Otworzyło przed nami granice i pozwoliło na legalną pracę w Zachodniej Europie. Było i jest z czego się cieszyć, tym bardziej, że od zawsze czuję się Europejką. Data 1 maja 2004 roku potwierdziła, że znów jesteśmy u siebie, że wróciliśmy na przynależne nam miejsce.
“Oda do radości” odśpiewana 1 maja 2004 roku
Tamtego dnia, gdy rzeszowianie śpiewali hymn UE, czyli fragment IX Symfonii skomponowanej przez Ludwiga van Beethovena w 1823 roku do tekstu poematu Fryderyka Schillera „Oda do radości” z 1785 roku, dało się wyczuć, że oczekiwania i nadzieje związane z naszym wejściem do Unii są ogromne.
– I te 20 lat Polski w Unii Europejskiej odmieniły także moje życie – przyznaje Mariola Łabno-Flaumenhaft. – Mogłam bez paszportu i stania na granicach podróżować po Europie. Wspaniałe uczucie, gdy na lotnisku ustawiałam się w kolejce z napisem „For Citizens UE”. Chłonęłam ten Zachód, odwiedzałam przyjaciół i wędrowałam po Europie. Unia okazała się też szansą na rozwój młodego pokolenia. Wielu Polaków kształciło się i kształci na europejskich uczelniach. Moja córka, która właściwie pamięta tylko Polskę w Unii Europejskiej, od zawsze czuje się Europejką. Co więcej, będąc studentką medycyny, przez całe studia w pierwszym terminie zdawała egzaminy i na trzy miesiące wyjeżdżała do pracy w Wielkiej Brytanii. Dzięki temu świetnie wyszlifowała język angielski, zarabiała na studia w Polsce i wspierała mnie w utrzymywaniu jej, a poza tym co roku część pieniędzy odkładała na podróże i zwiedziła najpiękniejsze miejsca w Europie.
Aktorka, nie kryje, że w jej ocenie, więcej jest zalet niż wad, po naszym wejściu do Unii Europejskiej.
– Doczekaliśmy się nowych dróg, autostrad, stadionów, powstały wspaniałe muzea, teatry i galerie – wylicza. – Unijne pieniądze pozwoliły nam się rozwinąć, prawdziwie rozkwitnąć. Przynależność do Wspólnoty odmieniła nas też mentalnie. Polacy wyzbyli się skrępowania i kompleksów.
W ciągu jednego pokolenia dokonaliśmy skoku cywilizacyjnego
Zdaniem założycielki Teatru Bo Tak, w ciągu jednego pokolenia dokonaliśmy skoku cywilizacyjnego. Sama będąc rodowitą tarnowianką doskonale pamięta Rzeszów sprzed 30 lat, gdy zdecydowała się tutaj zamieszkać na stałe i swój los związać z Teatrem im. Wandy Siemaszkowej. W tamtych latach Rzeszów był szarym, smutnym, nieco zapyziałym miastem, z którego na weekend uciekałam z mężem i dzieckiem do rodzinnego Tarnowa. Dziś rzeczywistość jest zupełnie inna. Rzeszów jako stolica Podkarpacia błyszczy. W ostatnich dekadach przeszedł niebywało transformację, a Tarnów stał się starzejącym miastem, dużo wolniej rozwijającym niż Rzeszów. Przez ostatnie 20 lat Polska nabrała barw, a i ludzie stali się bardziej uśmiechnięci i kolorowi.
– I nie wyobrażam sobie naszego wyjścia z Unii Europejskiej, choć mam znajomych i przyjaciół, którzy jednak widzą Polskę poza Unią. Do Wspólnoty zraża ich ewentualna federacyjność Unii, dominacja Niemiec, czy wprowadzenie euro w Polsce, co mogłoby nas mocno zubożyć – mówi.
– Pamiętam dumę, jak kilka lat temu, w 2021 roku byłam w Parlamencie Europejskim w Brukseli, gdzie zostałam zaproszona przez europosłankę z Podkarpacia, Elżbietę Łukacijewską – opowiada Mariola Łabno-Flaumenhaft. – Poczułam się tam u siebie, jak równa innym Europejka, która jest w miejscu, gdzie dzieje się historia. Polacy od dawna nie muszą się już wstydzić w Europie. Jesteśmy coraz zamożniejszym narodem, nadrobiliśmy dużo, jeśli chodzi o znajomość języków, coraz chętniej i odważniej inwestujemy w podróże i w własny rozwój.
Polska wniosła też do Unii wspaniały posag
A nic tak nie rozwija, jak podróże, spotkanie z drugim człowiekiem. Możliwość zobaczenia innej kultury, posmakowania innej kuchni, poznania wspaniałych muzeów. To w ostatnich dwóch dekadach ogromnie wpłynęło na nasz gust, upodobania, mentalność.
Aktorka nie ma też wątpliwości, że Polska wniosła do Unii wspaniały posag.
– Nasze „szaleństwo”, świeżość i kozacka niepokorność zachwycają Europę – śmieje się artystka. – Ogromne wrażenie robią przyroda, kultura i żywność. Szkoda tylko, że wciąż za mało to pokazujemy i promujemy. Wielu znajomych, którzy przyjeżdżają do mnie z Europy i świata są zachwyceni Rzeszowem. Nie mogą się nachwalić, jak pięknym jesteśmy miastem, ze wspaniałą młodzieżą, uroczym Rynkiem, czystymi uliczkami i urokliwymi kawiarniami oraz restauracjami. Wysiadają na lotnisku w Jasionce i są oczarowani nowoczesnym Rzeszowem. A stąd tylko godzina jazdy autostradą i są we wspaniałym, zabytkowym, historycznym Przemyślu. Coś wspaniałego i ogromna w tym zasługa unijnych pieniędzy w ostatnich 20 latach zainwestowanych na Podkarpaciu.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.