Reklama

Lifestyle

Do wód po zdrowie i urodę. Podkarpackie kurorty

Antoni Adamski
Dodano: 04.09.2020
577_Iwonicz-1
Share
Udostępnij
Nasz region znany jest z czterech uzdrowisk: Iwonicza, Rymanowa, Horyńca i Polańczyka. Od trzech lat otwarte jest też uzdrowisko Latoszyn-Zdrój, które miało prawie 80 lat przerwy.  Moglibyśmy mieć ich przynajmniej z dziesięć, w tym unikalne w skali europejskiej. Problem w tym, że od przybytku boli głowa.

Lecznicza woda

Iwonicz –Zdrój jest jednym z najstarszych uzdrowisk w Polsce.  Zaletą jest jego mikroklimat: duża zawartość jodu w powietrzu – taka jak w miejscowościach nadmorskich. Dolina, w której leży zdrój, otoczona lasami jodłowo-bukowymi oddalona jest od zatruwających środowisko zakładów przemysłowych i dużych aglomeracji miejskich.

Iwonicz-Zdrój od wieków znany jest ze swych wód leczniczych wydobywanych z głębokich odwiertów (1000m) . Wody używane są do kąpieli leczących schorzenia narządów ruchu (neurologia, ortopedia i reumatologia) oraz do inhalacji leczących górne drogi oddechowe. Siedem gatunków wód mineralnych służy do kuracji pitnych układu trawiennego (wrzody żołądka, dwunastnicy). Miejscową specjalizacją jest leczenie osteoporozy i chorób skórnych, w tym łuszczycy (kąpiele w nasyconych solankach).

Na bazie słynnych wód iwonickich oparto produkcję leków i kosmetyków. Od prawie 90 lat uzdrowisko sprzedaje kostkę borowinową, zaś od ponad 140 sól jodobromową: do kąpieli, okładów i inhalacji.

Na bazie wody termalnej i soli jodobromowej – na wzór francuskiego Vichy – uzdrowisko jako pierwsze w Polsce zaczęło produkcję kosmetyków. Obecny asortyment to 48 produktów. Np. solankowy płyn do kąpieli zawierający drobinki soli leczniczej zastrzeżony jest patentem.

„Uzdrowisko Iwonicz” jako jedno z pierwszych w kraju wprowadziło do swoich usług programy Wellness&Spa. Szeroką gamę zabiegów odmładzających skórę, poprawiających samopoczucie, relaksujących oraz upiększających, wykonuje się tu wyłącznie na naturalnych  produktach: sól jodobromowa iwonicka, algi, glinki, cynamon, czekolada, koloidalne złoto.

Rocznie Uzdrowisko Iwonicz S.A. przyjmuje 10 tysięcy kuracjuszy   (jednorazowo 520 osób). Dysponuje Szpitalem Uzdrowiskowym „Excelsior” oraz trzema zabytkowymi domami sanatoryjnymi: „Pod Jodłą”, „Stare Łazienki” i „Biały Orzeł”.  Centrum powstałe od poł. XIX w. do lat 30-tych XX stulecia tworzy zespół unikalnej architektury. 

Najczystsze w Polsce powietrze                                                                                                  

Rymanów-Zdrój położony w otwartej, przewietrzanej przez południowe i wschodnie wiatry dolinie, ma najczystsze w kraju powietrze. Nie mogą równać się z nim uzdrowiska położone w sąsiedztwie regionów uprzemysłowionych: w Beskidzie Śląskim, Żywieckim, Gorcach czy Sudetach. 
   

W tych warunkach odpoczywa  8 tysięcy kuracjuszy rocznie. Rymanów jest największym w Polsce ośrodkiem leczenia układu oddechowego u dzieci wynikającego z alergii. Na schorzenia płucne leczą się także dorośli. Przychodzą tu do zdrowia zawałowcy oraz pacjenci po interwencjach chirurgicznych: wszczepieniu by-passów i zastawek serca. Są oni kierowani bezpośrednio z podkarpackich szpitali, w sześć dni po operacji. Pacjenci z całej Polski przyjeżdżają – w trzy miesiące po operacji – na późną rehabilitację w szpitalach sanatoryjnych. Specjalnością Rymanowa jest  leczenie narządów ruchu (ortopedia, choroby reumatyczne).
 
Rymanów dysponuje odpowiednią bazą miejsc: dla rehabilitacji ZUS jest ich 200 w szpitalach uzdrowiskowych, w sanatoriach 150 miejsc. Dla dzieci, które przyjeżdżają wraz z rodzicami zarezerwowano 300 miejsc. Wczesną rehabilitację kardiologiczną może odbywać 80 osób w turnusie. To zbyt mało. Trwa remont kapitalny domu wypoczynkowego „Polonia”, gdzie w II kw. 2011 znajdzie się kolejnych 120 miejsc. 45 proc. środków na inwestycję pochodzi z funduszy europejskich. Jako jedno z pierwszych w Polsce uzdrowisko oddało do użytku kriokomorę. Służy ona do rehabilitacji osób młodych, głównie sportowców po urazach. Potrzebny jest pełnowymiarowy kryty basen rehabilitacyjny. Trwają starania o pozyskanie środków (7-10 mln zł).
   
Atutem Rymanowa są bogactwa naturalne: wody solankowe z dużą zawartością jodu. Miejscowe borowiny znane są od dziesięcioleci ze swej wysokiej jakości.

Duża inwestycja amerykańska

Polańczyk położony jest w Bieszczadach, w samym sercu pasma Karpat wschodnich,  440 m nad poziomem morza,  nad jednym z największych  polskich  sztucznych  akwenów: Jeziorem Solińskim otoczonym koroną gór. Obecność zalewu nadaje klimatowi specyficzny, mniej ostry niż ma to zwyczaj w górach charakter. Kompleks uzdrowiskowy usytuowany jest na przepięknym półwyspie – z trzech stron otoczonym wodą.

Mikroklimat oraz źródła wód mineralnych sprawiły, że w 1974 Polańczyk otrzymał status miejscowości uzdrowiskowej. Profil leczniczy, to choroby ortopedyczno-urazowe, choroby górnych dróg oddechowych, reumatologiczne, kardiologiczne, nadciśnienie oraz cukrzyca.

W Polańczyku jest 5 sanatoriów. Dwa z nich: „Amer-Pol” i „Atrium” są własnością p. Henryka Koszałki mieszkającego w USA. Po przeprowadzeniu kapitalnego remontu, do dyspozycji gości pozostaje 420 miejsc w funkcjonalnych pokojach 1, 2-osobowych oraz w luksusowych apartamentach. Rozwiązania architektoniczne oraz infrastruktura pozwalają na samodzielny pobyt osób niepełnosprawnych na wózkach inwalidzkich. Własny Zakład Przyrodoleczniczy oferuje szeroki zakres zabiegów w oparciu o nowoczesną bazę leczniczą, w tym m.in.: dział kąpieli wannowych w wodach i gazach, hydroterapię, ciepłolecznictwo, inhalacje, kinezyterapię,elektrolecznictwo. Na miejscu jest tężnia solankowa. Jako zabiegi typu Spa oferowane są: masaże klasyczne, gorącymi kamieniami, pałeczkami bambusowymi, bańkami chińskimi.
       
Sanatoria świadczą usługi przez cały rok. Prowadzona jest rehabilitacja lecznicza w ramach prewencji rentowej ZUS, lecznictwa uzdrowiskowego NFZ, PFRON; przyjeżdżają również liczni goście indywidualni.

Na terenie centrum konferencyjno-uzdrowiskowego „Amer-Pol” i „Atrium” mieszczą się sale konferencyjne i bankietowe na 450, 150, 100, 50 i 20 miejsc, wyposażone w nowoczesny sprzęt multimedialny.

Horyniec-Zdrój
to uzdrowisko nizinne otoczone lasami sosnowymi. Powietrze nasycone oparami olejków eterycznych, korzystne jest dla zdrowia pacjentów z nadciśnieniem tętniczym. Leczone są tu także choroby kostno-stawowe, narządów ruchu i kręgosłupa oraz schorzenia reumatyczne, przemiany materii oraz choroby neurologiczne i kobiece. Można tu korzystać z kąpieli siarczkowych, kwasowęglowych, inhalacji, masaży suchych i podwodnych, natrysków wodoleczniczych, zawijania borowinowego, elektro- i światłolecznictwa, krioterapii, okładów parafinowych i hydroterapii. Naturalne bogactwa to borowiny oraz wody wodorowęglanowo-siarczanowo-wapniowo-magnezowe. 
   

Horyniec ma klimat nizinny z chłodnymi zimami i ciepłą porą letnią. Kurort jest malowniczo położony nad rzeczką Glinianiec, na styku środkowego Roztocza i Płaskowyżu Tarnogrodzkiego. Sprzyja to wycieczkom pieszym i rowerowym do Narola (znanego z barokowego pałacu) i do Nowin Horynieckich, gdzie znajduje się cudowne źródełko o właściwościach leczniczych oraz prehistoryczne kamienne kręgi zwane „Świątynią Słońca”.

Zakład kąpielowy w Horyńcu powstał przed I wojną światową staraniem księcia Aleksandra  Ponińskiego. Rozkwit uzdrowiska przypada na lata międzywojenne, a później na przełom lat 60/70. Wcześniej zalety wód horynieckich docenił Jan Sobieski – Hetman Wielki Koronny Rzeczpospolitej.    
   

Jako król Jan III Sobieski – niezadowolony z wyjazdów swej połowicy Marysieńki do kurortów francuskich – polecił swemu nadwornemu lekarzowi Wawrzyńcowi Braunowi zbadanie i opisanie wód Iwonicza. Opis ten został przesłany Jeanowi Baptyście Denisowi, nadwornemu lekarzowi Ludwika XIV. Właściwości wód iwonickich stały się przedmiotem naukowych posiedzeń lekarzy paryskich. Ich ukoronowaniem jest dzieło Denisa wydane w Paryżu w 1687 r. Jego tytuł brzmi: „Ciekawy opis źródła odkrytego w Polsce, które (…) leczy liczne Choroby i przedłuża Życie aż do stu pięćdziesięciu lat”. Zdrój iwonicki znany był już w XV stuleciu.  Przed Braunem opisał go Wojciech  Oczko, lekarz Stefana Batorego w dziele „Cieplice” wydanym w Krakowie w 1578. Ta data to udokumentowane początki tego uzdrowiska.
    
Po odkryciu źródeł solanki nad rzeką Tabor w 1876 r. właściciele Rymanowa: hr Anna i Stanisław Potocki założyli modny kurort. Leczyli się tu: Stanisław Wyspiański, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Kornel Makuszyński, Janusz Meissner. W okresie międzywojennym na deskach „Dworca Gościnnego” występowali m.in.: Hanka Ordonówna, Zuza Pogorzelska, Adolf Dymsza, Mieczysław Fogg.
 
Kurortów może być więcej
   
Pięć uzdrowisk na Podkarpaciu to dużo czy mało? Dla porównania: w województwie lubelskim są dwa (Nałęczów i Krasnobród), w świętokrzyskim i podlaskim – również po dwa (Busko Zdrój i Solec Zdrój, Augustów i Supraśl), w warmińsko-mazurskim tylko jedno: Gołdap. Dużą ich liczbę posiada Małopolska. Uzdrowiska mają więcej atutów od uczęszczanych miejscowości turystycznych.
 
Mamy  byłe  uzdrowisko na wyciągnięcie ręki. To podrzeszowski Nieborów, przypomniany przez Marka Jakubowicza („Aglomeracje” 08, 2009). Miejscowe źródła miały – i mają do dziś – wodę z dodatkiem siarczków, znakomitą do kąpieli, która leczyła stany reumatyczne. W latach 20-tych z inicjatywy ks. prałata Sucheckiego zbudowano nieduży drewniany dom zdrojowy. Drugi postawili Żydzi. A ponieważ nadal brakowało miejsc, mieszkańcy Nieborowa bogacili się wynajmując prywatne kwatery kuracjuszom i letnikom. Dziś oba domy nie istnieją. Teren wokół studni z wodą leczniczą porasta zielsko. Nikt się dawnym zdrojem nie interesuje, choć w okolicach Rzeszowa powstają od hotele mające „Spa” (po angielsku: „zdrój” lub „miejscowość kuracyjna”) w nazwie.
   
Udokumentowane zasoby wód mineralnych występują na Podkarpaciu w ok. 20 miejscowościach. Są to: Czarna i Rabe w pow. bieszczadzkim, Komańcza w pow. sanockim i Lipa w przemyskim. Trzy pierwsze uzyskały w 1974 status uzdrowiska – na razie tylko na papierze. Oto ich zalety:
   
Czarna – położona na wysokości 500 m npm w Górach Sanocko-Turczańskich, u źródeł potoku Czarnego. Ma korzystny górski klimat, zasobna w wody mineralne  wodorowo-węglanowo-wapniowe, sodowe, jodowe i siarczkowe. W 40 odwiertach (dokonanych przed 1939 r. ) stwierdzono znakomite solanki jodowo-bromowe (podobnie jak w Iwoniczu-Zdroju), szczawy słono-alkaiczne jodowo-bromowe (jak w Rymanowie-Zdr.), szczawy wodoro-węglanowo-sodowe (pokrewne wodom typu „Zuber” w Krynicy-Zdr.), wody siarczkowe wodorowo-węglanowo-wapniowo-magnezowe. Zasoby wód leczniczych są ogromne: można je stosować do kuracji pitnej na miejscu i butelkować. W Czarnej nie istnieje żadna baza uzdrowiskowa.
 
Rabe – wieś położona na 550 m npm, odległa 5 km od Baligrodu, otoczona dwoma rezerwatami  przyrody: „Gołoborze” oraz „Cisy na Górze Jawor” posiada unikalne źródła wód mineralnych. Szczawy wodorowęglanowo-chlorowo-sodowe ze związkami arsenu stanowią unikat balneologiczny w skali europejskiej! Na razie nic konkretnego z tego nie wynika. Inwestycji brak.
 
Komańcza – górska wieś letniskowa położona na  Obszarze Chronionego Krajobrazu Beskidu Niskiego, w pobliżu dwóch Parków Krajobrazowych: Jaśliskiego i Ciśniańsko- Wetlińskiego. Występują tu siarczkowe wody mineralne. Na wschód od tej miejscowości w kierunku wsi Jawornik udokumentowano kolejne źródła. Można by tu leczyć układ oddechowy, kośćcowy, urazy układu ruchu, choroby kobiece, zawodowe i skórne. Na razie nie leczy się niczego.
     
Osobliwością Lipy – wsi w pow. birczańskim jest najdłuższe w Polsce lato (110 dni), nieskażone środowisko i malowniczy pejzaż Parku Krajobrazowego Pogórza Przemyskiego. W okolicach wsi powstaje rezerwat cennego starodrzewu dębowego.
   
Do listy potencjalnych uzdrowisk dopisać można: Rudawkę Rymanowską (bogate źródła wód mineralnych i termalnych) oraz Tarnawkę – obie położone w gm. Rymanów, a także pobliskie wsie: Klimkówkę i Lubatówkę.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy