Jesteśmy elementem kosmosu – elementem w sensie greckiej filozofii: pierwiastkiem, żywiołem, podstawowym składnikiem. Kosmos nas zrodził i kosmos mamy w sobie. Granice kosmosu przebiegają w nas samych – tak ks. prof. Michał Heller, wybitny teolog, kosmolog i filozof, spuentował w środowy wieczór swój wykład „Granice wszechświata” w Filharmonii Podkarpackiej.
Ks. profesor przyjechał do Rzeszowa na zaproszenie
Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania, z którą współpracuje kierowane przez niego Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych w Krakowie. Wykład laureata Nagrody Templetona wzbudził tak wielkie zainteresowanie rzeszowian, że zabrakło miejsc w dużej sali Filharmonii. Część młodzieży musiała zająć miejsce na scenie, chętnym do posłuchania wybitnego naukowca udostępniono także salę kameralną z telebimem.
Ks. Heller, rozważając problem granic wszechświata w czasie i przestrzeni, stwierdził, że obecnie możemy obserwować tylko mały wycinek wszechświata, co wynika z praw przyrody. – Prawami przyrody nazywamy ograniczenia nałożone na wszechświat, a ponieważ określają one wszystko, co może się zdarzyć we wszechświecie, granice możliwości są w każdym drgnięciu atomu, w każdej cząstce istnienia – stwierdził kosmolog. Prawa przyrody nie są „kosmicznym kodeksem karnym”, działają bardzo subtelnie, lecz to one określają, co jest światem materialnym. A zatem prawa przyrody są w nas. Nie możemy się spod nich wyłamać, ale możemy starać się je zrozumieć. – Choć jesteśmy daleko od zrozumienia wszystkiego, zrozumieliśmy już wiele – stwierdził naukowiec.
To efekt naukowego postępu, który jednak zrodził pewne niebezpieczeństwa. – Ludziom zakręciło się w głowie od tego postępu i powstało wrażenie, że jedynie matematyczno-empiryczna metoda badania świata daje zrozumienie – uważa ks. Heller. Jego zdaniem, tak jednak nie jest. – Granica metody matematyczno-empirycznej nie jest granicą tego, co istnieje – podkreślił naukowiec.
Informację, którą stanowi wszechświat, nazwał obszarem „małej racjonalności”, w której rozróżnienie tego, co wartościowe, od tego co nie jest wartościowe, jest stosunkowo łatwe. Ale istnieje także tzw. trudna racjonalność, która wykracza poza granice metody matematyczno-empirycznej, bo są w niej m.in. wartości. – Wartości nie są zwykłą informacją, lecz, informacją z „wagą”, a waga to coś więcej niż karteczka z oceną „to jest dobre”, a „to jest złe”. Waga zawiera zobowiązanie „to należy czynić”, a „tego nie” – tłumaczył ks. Heller. Po czym, przywołując słynnego filozofa Immanuela Kanta przypomniał, że imperatyw moralny nakazuje czynić dobro. – Możemy przypuszczać, że ten imperatyw moralny jest zawarty w strukturze wszechświata, choć metoda empiryczna go nie odkrywa – mówił kosmolog. – Jest on mniej czytelny niż zwykła informacja, którą poprzez naukę odszyfrowujemy ze struktury kosmosu.
Mówiąc o początkach wszechświata, ks. Heller podkreślił, że w warunkach początkowych nie wszystko było ustalone raz na zawsze i że fizyka kwantowa nie determinuje zdarzeń. Nie wszystko wprawdzie jest dozwolone, ale świat ma przestrzeń wyboru i z tych samych wartości początkowych mogą wyewoluować różne historie. Przypomniał w tym kontekście myśl Leibniza, że Pan Bóg wybrał świat najlepszy z możliwych.
Jedno z pytań z sali dotyczyło kwestii, dlaczego do opisania wszechświata używa się języka matematycznego. – Mam na to odpowiedź teologiczną: widocznie Pan Bóg myśli matematycznie – stwierdził ks. Heller.
Wspomniał, że kiedyś dostał pytanie: „czy Pan Bóg zna matematykę?”. Pytający był zdziwiony, kiedy słynny kosmolog odpowiedział: „Nie”. Ale zdziwienie przeszło, kiedy naukowiec wyjaśnił: „Pan Bóg nie zna matematyki, Pan Bóg jest matematyką”. Dodał, że nie ma na myśli naszej matematyki, lecz informację o strukturze wszechświata, której odzwierciedleniem jest nasza matematyka.
Magazyn VIP Biznes&Styl i portal BIZNESiSTYL.pl były patronami medialnymi wydarzenia. Szerszą relację ze spotkania opublikujemy w listopadowo-grudniowym numerze VIP-a.