Reklama

Kultura

Tycjan na Wawelu i wenecki mistrz w Rzeszowie

Antoni Adamski
Dodano: 08.02.2024
  • Alegoria miłości” - dzieło Tycjana na wystawie w Zamku Królewskim na Wawelu. Fot. Tadeusz Poźniak
Alegoria miłości” - dzieło Tycjana na wystawie w Zamku Królewskim na Wawelu. Fot. Tadeusz Poźniak
Share
Udostępnij

Na wystawie w Zamku Królewskim na Wawelu pt. „Mistrzowie włoskiego renesansu Bellini, Tycjan, Bassano” zaprezentowano „Alegorię miłości” – dzieło Tycjana i jego warsztatu. Ów obraz jest jedną z wielu wersji pozostającej w zbiorach Luwru „Alegorii miłości małżeńskiej” Alfonsa d’Avalos, którą wenecki mistrz namalował w latach  30-tych XVI stulecia. W Muzeum Okręgowym w Rzeszowie w zbiorach Galerii Dąmbskich znajduje się siedemnastowieczna kopia paryskiej kompozycji.

Obraz wawelski – zakupiony do zbiorów w 2022 w Maison d’Art Galery w Monako za pięć mln zł ma świetną proweniencję, potwierdzoną od końca XVIII wieku. Do roku 1937 znajdował się w zbiorach cesarskich w Wiedniu. Stamtąd na zasadzie wymiany został przekazany do galerii De Boer w Amsterdamie. W 1946 pozostawał  w galerii Fredericka Monta w Nowym Jorku, gdzie kupił go Piero Corsini.

“Alegorii miłości małżeńskiej” Alfonsa d’Avalos- kopia ze zbiorów Muzeum Okręgowego w Rzeszowie. Rep. Jakub Basara

Alegoria pędzla Tycjana była kompozycją bardzo popularną. Jest znana z licznych wersji, zmienianych w  szczegółach w zależności od życzenia odbiorcy. Obraz wawelski przedstawia stojącego  mężczyznę w skórzanym kaftanie, który podsuwa lustro  siedzącej kobiecie, ubranej w wydekoltowaną suknię. Po prawej dwie postacie   zwracają się ku złotowłosej piękności: na pierwszym planie amorek, za nim dziewczyna grająca na lutni. Kompozycję uznano za dzieło Tycjana i jego warsztatu. Dla porównania równocześnie wystawiono inną wersję Alegorii pędzla Alessandro Varotariego – siedemnastowiecznego naśladowcy stylu Tycjana  – wypożyczoną ze zbiorów Kunsthistorisches Museum w Wiedniu.

W Muzeum Okręgowym w Rzeszowie możemy oglądać „Alegorię miłości małżeńskiej” Alfonsa d’Avalos – wierną kopię paryskiego obrazu. Skopiował ją na płótnie nieznany artysta. Jej autor, wytrawny mistrz barokowego malarstwa, bardzo dokładnie powtórzył schemat kompozycji z Luwru. Zmienił jednak kolorystykę o wiek późniejszej repetycji, przesuwając tonację w kierunku barw chłodniejszych, niż u weneckiego mistrza. Świadczyłoby to o flamandzkim rodowodzie kopisty. „Alegoria’’ należy do najpiękniejszych renesansowych obrazów poświęconych tematowi miłosnego uczucia. Jest alegorycznym i mitologicznym portretem przesiąkniętym ideami filozofii neoplatońskiej. Dzieło Tycjana nasycone  głębokimi treściami niemal od czasu swojego powstania do dnia dzisiejszego pozostaje obiektem dociekań, domysłów i interpretacji.

Tycjan /Tiziano Vecellio 1485 -1576/ jeden z największych weneckich malarzy, osiągnął międzynarodową sławę. Wiodło mu się w życiu artystycznym i osobistym.

Alegoryczny portret Alfonsa d’Avalos

Obraz paryski uważany był pierwotnie za alegoryczny portret Alfonsa d’Avalos i od chwili swojego powstania cieszy się ogromną sławą. Szczyciły się nim kolekcje trzech potężnych władców. Płótno powędrowało do Hiszpanii do cesarskiej kolekcji Karola V, który wyjątkowo cenił sztukę Tycjana i obdarzał mistrza wieloma godnościami. W XVII w. Karol I Stuart – król Szkocji i Anglii, wielki znawca malarstwa nabył ów obraz  w  Hiszpanii. Z angielskich zbiorów cenne dzieło trafiło do kolekcji Ludwika XIV w Wersalu. Powszechne było mniemanie, że malowidło wyobraża Alfonsa d’Avalos , markiza del Vasto, wybitnego i zaufanego dowódcę w  służbie cesarza Karola V. Zaś dzieło Tycjana miałoby przedstawiać pożegnanie kondotiera z małżonką przed jego udaniem się na wyprawę wojenną. Jednak wnikliwe badania porównawcze wykluczyły podobieństwo bohatera tycjanowskiej kompozycji do portretowych wizerunków markiza del Vasto.

Aby próbować zgłębić tajemnicę paryskiego obrazu Tycjana, jak również jego replik i wersji musimy wniknąć w świat zawiłych symboli, metafor, odniesień do antycznej mitologii i neoplatonizmu, filozofii wyznawanej przez niektóre intelektualne środowiska renesansowej Florencji. Tycjan według założeń tego nurtu mógł przedstawić związek Wenus pojmowanej jako uosobienie piękna, miłości i łagodności  Marsa – zapalczywego boga wojny jako mariaż dający harmonię Złotowłosa piękność wpatrująca się w szklaną kulę jest wcieleniem kobiecego czaru,  miękkości i otwartości. Druga główna postać  -mężczyzna zakuty w pancerz kojarzy się z męską przemocą, dominacją, nieprzystępnością. Przywodzi to na myśl kosmologiczną koncepcję ścierania się dwóch przeciwstawnych żywiołów, w wyniku czego rodzi się harmonia.

“Alegoria miłości” pędzla Tycjana

A przecież ta piękna kompozycja jest  również obrazem szczęśliwego związku urodziwej niewiasty i walecznego męża. Ich uczucie określają trzy postacie personifikujące: Miłość, Wiarę i Nadzieję. Pucułowaty amorek z wiązką strzał oznaczających jedność, cnotę małżeńską symbolizuje Miłość. Tuż za nim pojawia się uosobienie Wiary, dziewczyna pełna namiętności określonej przez gest i spojrzenie, nosząca wianek z mirtu, rośliny poświęconej Wenus. Trzecia z postaci – Nadzieja, pogrążona w cieniu ekstatycznie spogląda w niebo, dźwigając kosz z rozkwitniętymi różami. Kwiaty to jej symbol -bowiem antycypują owoce jakie powinno wydać małżeństwo.

W muzealnej kopii weneckiego mistrza w roli  „cichego” bohatera występuje szklana kula.  Jest ona punktem ogniskującym malowidło. Ku niej prowadzą główne linie kompozycji. Postaci (z wyjątkiem personifikacji Nadziei) kierują ku niej wzrok. W kuli spoczywającej na kolanach renesansowej damy jarzą się refleksy światła i odbijają się otaczające ją postacie, tworząc jakby mały zamknięty świat. Symbolika kuli – niezmiernie bogata w treści jest też metaforą zamkniętego świata: wyizolowanego, hermetycznego jakim wydaje się być wyidealizowany związek kobiety i mężczyzny, pełen harmonii, oparty na miłości, wierze i nadziei. Trudno oprzeć się wrażeniu, że mistrz przekazał myśli o niebezpieczeństwie unicestwienia tego wielkiego uczucia. Koronnym argumentem jest obecność szklanej kuli, którą łatwo zniszczyć. Szkło przez swą delikatność i kruchość oznacza marność ziemskich przedmiotów.

„Mistrzowie włoskiego renesansu Bellini, Tycjan, Bassano” na Wawelu. Fot. Tadeusz Poźniak

Tycjan stworzył alegorię nieziemskiej miłości, obdarzając bohaterów aluzyjnym odniesieniem do postaci z antycznego mitu o miłości Wenus i Marsa, symbolizującego związek piękna i męstwa. Trudno o lepszy przykład europejskiej kultury niż Galeria Dąmbskich, wystawiana w Rzeszowie od przeszło stulecia. Trzeba jednak tę Galerię poznać, gdy pisze się aplikację o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury.

Pisząc tekst korzystałem z katalogów Joanny Winiewicz-Wolskiej: „Bellini, Tycjan, Bassano. Mistrzowie włoskiego renesansu” oraz „Tycjan i inni. Najnowsze dzieła z Zamku Królewskiego na Wawelu”. Wyd. Wawel 2023 oraz Barbary Adamskiej, „Galeria Dąmbskich”, Muzeum Okręgowe w Rzeszowie, 2005; Barbara Adamska, „Traktat o niebiańskiej miłości” w „Skarbach Podkarpacia” nr 3, maj-czerwiec 2010.

Fotografie Tadeusz Poźniak

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy