Reklama

Kultura

Rzeszowscy Żydzi w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie

Aneta Gieroń
Dodano: 27.09.2023
  • Marzena Lorens, kuratorka wystawy "Rejsze - Mała Ojczyzna. W kręgu wiary i tradycji żydowskiej" w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie. Fot. Tadeusz Poźniak
Marzena Lorens, kuratorka wystawy "Rejsze - Mała Ojczyzna. W kręgu wiary i tradycji żydowskiej" w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie. Fot. Tadeusz Poźniak
Share
Udostępnij

Stół z kielichem do Kiduszu, chałą i modlitewnikiem, jakby żydowska rodzina miała zasiąść do szabasu, piękna suknia z czarnej koronki podarowana Franciszkowi Kotuli przez nieznaną Żydówkę w czasie II wojny światowej, aleja portretów żydowskich kobiet, mężczyzn i dzieci, a na ścianie przepisy z „Polskiej kuchni koszernej” wydanej w 1877 roku. Ponad 200 eksponatów znalazło się na wystawie „Rejsze – Mała Ojczyzna. W kręgu wiary i tradycji żydowskiej” otwartej w środę w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie. Jej kuratorem jest Marzena Lorens z Działu Historycznego i to dzięki niej przez najbliższe pół roku będziemy powracać do przedwojennego Rzeszowa, gdzie mieszkało prawie 14,5 tys. Izraelitów,  co stanowiło ok. 30 proc. wszystkich mieszkańców. Ich rzeszowskie korzenie sięgają I poł. XVI w. I tak niewielka grupa osadników przez kolejne cztery wieki rozrosła się do kilkunastotysięcznej społeczności. Po 1945 roku ten świat przestał istnieć, żydowscy sąsiedzi zniknęli z rzeszowskiego pejzażu, ale pamięć o nich przetrwała.

Wystawa dotyka 4 tematów:  dziejów rzeszowskich Żydów do II wojny światowej w fotografii, żydowskiej obrzędowości, stroju oraz religii.  

– To ekspozycja, na którą przyjechały obiekty z wielu muzeów. Eksponaty pochodzą z zasobów Muzeum Okręgowego w Rzeszowie, Muzeum Historycznego w Sanoku, Muzeum-Zamku w Łańcucie, Muzeum Narodowego w Lublinie, Muzeum Okręgowego w Tarnowie oraz z Muzeum Historycznego Miasta i Muzeum Etnograficznego w Krakowie. Tym bardziej się cieszę się, że ta wystawa powstała, bo niewiele jest  judaików do wypożyczenia. Większość prezentowana jest na stałych ekspozycjach – mówi Marzena Lorens z Muzeum Okręgowego w Rzeszowie, kuratorka wystawy.

Ekspozycja już w dniu otwarcia przyciągnęła tłum rzeszowian. I trudno się dziwić – przed II wojną światową, Żydzi byli ważną częścią tutejszej społeczności, zasiadali w Radzie Miasta, byli lekarzami, adwokatami, aptekarzami, prowadzili interesy, wielu wśród nich było kupców i rzemieślników.  Wpływali na wygląd i klimat Rzeszowa. Ich wojenny dramat opisał Franciszek Kotula w książce „Losy Żydów Rzeszowskich 1939 – 1944. Kronika tamtych dni”.

Cztery wieki historii rzeszowskich Żydów

Na wystawie w Muzeum Okręgowym znalazły się zdjęcia z rzeszowskiego getta, są też wymienieni rzeszowianie uhonorowani tytułem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata przyznawanym przez Państwo Izrael za bezinteresowną pomoc udzielaną Żydom prześladowanym przez nazistowskie Niemcy podczas II wojny światowej.

– Wielu mieszkających w Rzeszowie Żydów zasymilowało się z Polakami, nie brakowało też tych, którzy utożsamiali się z Polską i miastem nad Wisłokiem,  ale zachowali swoją odrębność widoczną w stroju, religii, czy języku jidysz, którym posługiwali się między sobą. Rejsze (lub Rajsze), jak w jidysz nazywali Rzeszów, stał się dla nich domem, Małą Ojczyzną – opowiada Marzena Lorens.

Dlatego tak interesująca okazuje się ta część wystawy poświęcona obrzędowości, żydowskiej codzienności. Na chwilę możemy przystanąć przy stole szabasowym, który dokładnie tak mógł wyglądać przed wojną, gdy zasiadała do niego żydowska rodzina w piątkowe popołudnie. Z szabasowymi świecznikami, kielichem do Kiduszu, dwiema chałami, solą, modlitewnikiem, winem i nakryciami.

Na ekspozycji wiele jest świec szabasowych i chanukowych, nawiązań do Chanuki, czy święta Purim. Jest też niewielka część wystawy poświęcona kolejnym etapom życia Żyda: od obrzezania aż do śmierci. Są więc instrumenty wykorzystywane do obrzezania i kłódki, które wkładano do żydowskiego grobu.

Fot. Tadeusz Poźniak

Wzrok przyciągają prezentowane na ścianach fragmenty „Polskiej kuchni koszernej” autorstwa Rebeki Wolff wydanej w 1877 roku. Ta zawierała przepisy najdelikatniejszych i najzwyczajniejszych potraw: mięsnych i mlecznych oraz przepisy na różne pieczywo, konfitury, soki, galarety, kremy, czy sosy, a wszystko to przyrządzone w sposób koszerny. Z prezentowanych na wystawie zapisków można się dowiedzieć, jak robiło się smażone ogórki, macę, ciasto z miodem albo grzane wino.

– Bardzo piękny jest dział poświęcony religii – dodaje Marzena Lorens. – Na tle ogromnego wydruku rzeszowskiej synagogi uwagę przykuwa Tora, czyli zwój pergaminu ocalony z wojennej pożogi i znakomicie zachowany. Ten pochodzi z kolekcji Muzeum Okręgowego w Rzeszowie. Zachwycają też parochety – bogato zdobione, zazwyczaj z aksamitu, jedwabiu, lnu, lub brokatu kotary w synagodze kultury aszkenazyjskiej zasłaniające drzwiczki Aron ha-kodesz, w którym przechowuje się zwoje Tory. Te nasze są kompletne, czyli jest parochet oraz lambrekin, co się rzadko zdarza.

W części poświęconej  strojom żydowskim nie sposób nie zauważyć pięknej sukni mieszczańskiej z czarnej koronki z tiulową, białą halką. Ta została przekazana Franciszkowi Kotuli przez rzeszowską Żydówkę w czasie II wojny światowej.

– Wykonana z wielką starannością. Musiała być noszona przez zamożną, odważną, nieco ekstrawagancką kobietę – dodaje kuratorka wystawy.

Jest też prosty strój żydowski przypominający nieco nasze stroje ludowe, z koszulą, gorsetem i spódnicą.

Luksus dostrzeżemy w maleńkiej perfumetce – to jeden z najmniejszych eksponatów na wystawie. Noszona jak wisior z łańcuszkiem na szyi. Srebrna, z turkusami, pięknie zdobiona, była prezentem, jakim dziadkowie obdarowali wnuczkę przy okazji rodzinnej uroczystości.

Fot. Tadeusz Poźniak

– Ta wystawa ma też ludzką twarz – dodaje Marzena Lorens. – Wiele jest fotografii ze Zbiorów Muzeum Okręgowym w Rzeszowie z Atelier Edwarda Janusza. Fotografie zostały wykonane ze szklanych negatywów. Wspaniały zapis nieistniejącego świata. Mężczyźni w jarmułkach,  z pejsami, ale też w garniturach. Kobiety w czepcach, perukach, z gołymi głowami, czy w kapeluszach. To najlepiej oddaje koloryt, różnorodność środowiska Żydów przedwojennego Rzeszowa. I co najważniejsze, ta historia trwa, przetrwała w nas, w słowach, jak choćby cymes, czy mecyje z języka jidysz dziś używanych w polszczyźnie, a przede wszystkim w pamięci o naszych sąsiadach, którzy do 1945 roku żyli obok nas.

Wystawa „Rejsze – Mała Ojczyzna. W kręgu wiary i tradycji żydowskiej” w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie będzie dostępna dla zwiedzających od 27 września 2023 do 29 lutego 2024 r.

Fotografie Tadeusz Poźniak

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy