Reklama

Kultura

Piotr Michałowski – bezinteresowny, niezależny, wolny! Wystawa w St. Woli

Aneta Gieroń
Dodano: 09.11.2016
30067_maria_1
Share
Udostępnij
Najwybitniejszy przedstawiciel polskiego malarstwa romantycznego, świetny portrecista, niezrównany malarz koni i aż trudno uwierzyć, że w XIX w. był nieznany! Akwarele, szkice, oleje; portrety, przedstawienia konne oraz scenki rodzajowe Piotra Michałowskiego, w sumie kilkadziesiąt prac od 12 listopada do końca lutego będzie można oglądać w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli. 
Powiedzieć o Piotrowskim najwybitniejszy przedstawiciel romantycznego nurtu w polskim malarstwie dziewiętnastowiecznym, to jak opisać go w kilkudziesięciu zaledwie procentach. Znakomity malarz był przede wszystkim niezwykle prężnym działaczem społecznym, wzorowym urzędnikiem państwowym i postępowym ziemianinem stosującym najnowocześniejsze metody gospodarowania na roli. Do tego świetnie wykształcony w dziedzinie nauk ścisłych, przyrodniczych, matematyki, filologii klasycznej i orientalnej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Już jako trzynastoletni chłopiec pobierał lekcje rysunku u Michała Stachowicza. W 1821 wyjechał do Getyngi, by poświęcić się studiom prawniczym i historycznym. W 1823 roku w Warszawie rozpoczął praktykę w Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu, w której w 1827 został naczelnikiem Oddziału Hutniczego.  W 1831 Rządowa Komisja Wojny powierzyła mu nawet kierowanie produkcją broni na rzecz powstania listopadowego. 
 
Piotr Michałowski ma też swój podkarpacki epizod związany z Bolestraszycami. Niewielka wieś ledwie kilka kilometrów oddalona od Przemyśla, potocznie mówiąc, „sroce spod ogona nie wypadła” i ma ponad 600-letnią historię. W tutejszym pałacu, który odrestaurowany do dziś stoi w arboretum, od 1840 roku przez 10 lat mieszkał znakomity artysta. Jedyny polski malarz, którego obraz wisi w paryskim Luwrze. Michałowski, genialny akwarelista, był też reformatorem rolnym. To on zasypał fosy i wyrównał teren wokół pałacu, a park który założył stał się początkiem arboretum, które w Bolestraszycach powstało w 1975 roku.
 
Wśród prac prezentowanych na wystawie w Stalowej Woli znajdą się te, dzięki którym Michałowski zyskał renomę uważnego portrecisty – między innymi wnikliwe studia portretowe wieśniaków,  ciepłe, osobiste portrety córki, a także Portret Kardynała (ok. 1846-48) ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie. Prócz obrazów olejnych, na wystawie pojawią się również rzadko eksponowane rysunki i szkice artysty – także z kolekcji prywatnych.
 
 
Bitwa pod Somosierrą. Piotr Michałowski
 
Zobaczymy mistrzowskie studia koni, brawurowe sceny z wojen napoleońskich (przede wszystkim Bitwa pod Somosierrą), choć malowane nie z perspektywy uczestnika, lecz raczej duchowego spadkobiercy napoleońskiej legendy, do dziś funkcjonujące jako ilustracja tych historycznych wydarzeń oraz szkice portretowe. Szkicownik bowiem towarzyszył Michałowskiemu niemal wszędzie; szkicował i notował podczas pobytów na wsi, studiów w Krakowie i Getyndze, licznych podróży po Europie. Twórczość artysty za jego życia praktycznie była nieznana, a oddziaływanie nikłe. Malował dla siebie, poza jakimkolwiek oficjalnym obiegiem sztuki – niezależny, bezinteresowny, wolny. 
 
Muzeum Regionalne w Stalowej Woli
Wystawa: Piotr Michałowski (1800-1855) –  niezależny, bezinteresowny, wolny
Termin: 13.11.2016-26.02.2017
kurator wystawy: Anna Król
koordynator: Anna Szlązak

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy