Prawie 6 tys. zł udało się zebrać podczas niedzielnego koncertu charytatywnego "Serca sercom" w Rzeszowie. W tym roku kolędy z dziennikarzami i aktorami zaśpiewali siatkarze Asseco Resovii oraz zespół Resovia Saltans. Wystąpili po to, by wychowankowie Domu Dziecka w Strzyżowie mogli pojechać na narty.
To była rzadka okazja, by zobaczyć siatkarzy Aseco Resovii w tak nietypowej roli. Nic dziwnego, że widownia Teatru im. Wandy Siemaszkowej podczas niedzielnego koncery "Serca sercom" pękała w szwach. Publiczność równie mocno dopingowała swoich ulubionych zawodników, jak podczas meczu siatkówki. Z każdą kolędą śpiewania szło im więc lepiej. Odwagi nie zabrakło również dwom amerykańskich sportowcom z Asseco, którzy w kolędzie "Cicha noc" mieli swoją, "angielską" solówkę. To wsparcie bardzo pomogło rzeszowskim dziennikarzom i aktorom, którzy już po raz dziesiąty wystąpili z koncertem kolęd, by zebrać pieniądze na rzecz Domu Dziecka im. Janusza Korczaka w Strzyżowie. Na scenie nie zabrakło także reprezentacji naszego magazynu – VIP Biznes&Styl. O muzyczną stronę przedsięwzięcia zadbał zespół Resovia Saltans, który użyczył też występującym ludowych strojów.
Występującym udało się do śpiewania wciągnąć także publiczność, która na koniec okazała dużo serca i szczodrości, wrzucając podczas zbiórki do kapeluszy prawie 6 tysięcy złotych.
Dzięki tym pieniądzom wychowankowie strzyżowskiego Domu Dziecka podczas ferii spędzą 3 dni w Rudawce Rymanowskiej i będą się uczyć jazdy na nartach w kompleksie Kiczera Ski w Puławach, który zapewni im sprzęt i opiekę instruktorską.
Właściciel Kiczera Ski obiecał, że zaprosi dzieci do ośrodka także na wiosnę – wtedy będą mogły zamienić narty na rowery.
– Chcieliśmy zaproponować dzieciakom trochę sportu i trochę rozrywki, stąd pomysł, by w tym roku była nauka jazdy na nartach – mówi Monika Szela, dyrektor Teatru Maska i współorganizator koncertu, podkreślając, że poziom koncertu był wysoki nie tylko za sprawą wzrostu siatkarzy, ale i serca, jaki wszyscy włożyli we wspólne śpiewanie.