Strona główna>Kultura>Nie poddawaj się. Głowę wysoko nieś – jak „Calineczka” w Masce
Kultura
Nie poddawaj się. Głowę wysoko nieś – jak „Calineczka” w Masce
Aneta Gieroń
Dodano: 03.03.2025
Premiera "Calineczki" w Teatrze Maska w Rzeszowie. Fot. HaWa
Udostępnij
Jedną z najpiękniejszych baśni Hansa Christiana Andersena, napisaną prawie 200 lat temu „Calineczkę”, od soboty można oglądać na scenie Teatru Maska w Rzeszowie. Klasyczny spektakl w klasycznej konwencji na podstawie klasycznego tekstu zachwyca prostotą, czytelnym przekazem, wielkiej urody lalkami i współczesną wymową, która za serce równie mocno chwyci dzieci, jak i trochę starszych widzów, którzy wychodząc z teatru z przyjemnością nucić będą życiowe motto Calineczki: „Nie poddawaj się, głowę wysoko nieś! Śmiało, śmiało, śmiało żyj”. Wielka w tym zasługa świetnego tria: Przemysława Jaszczaka, reżysera, Magdy Żarneckiej odpowiedzialnej za adaptację i teksty piosenek oraz Marty Ożóg, autorki scenografii i lalek.
To opowieść o odwadze bycia sobą, poszukiwaniu tożsamości i swojego miejsca w świecie.
„Dlaczego jestem taka mała?” – pyta Calineczka swoją mamę.
Na co ta odpowiada z całą mocą: „Jesteś doskonała. Nie daj sobie nigdy wmówić, że jest inaczej. Każdy z nas jest inny, ale każdy, każdy jest dziełem sztuki!” I taka właśnie jest ta maleńka dziewczynka, która wydaje się krucha, a w której drzemie wielka siła, wiara w siebie i swego rodzaju dobra zadziorność.
Dziewczynka narodziła się z ziarna zasianego przez bezdzietną kobietę. Uroda Calineczki sprawiła, że ropucha porwała ją na bagna dla swego syna, skąd udało się jej uciec z pomocą motyla. Niesiona przez nurt rzeki natknęła się na chrabąszcza. Ten zabrał dziewczynkę do siebie, lecz porzucił ją pod wpływem rodziny, gdy ta uznała ją za brzydką. Gdy nadeszła zima Calineczka znalazła schronienie u polnej myszy, która tylko pozornie zdawała się miła i uczynna. W rzeczywistości wykorzystywała Calineczkę ponad siły i chciała, by ta spędziła resztę życia pod ziemią. Dziewczynkę uratowała ocalona przez nią jaskółka, która na skrzydłach zaniosła ją do krainy elfów. Tam dziewczynka poczuła się wreszcie u siebie i wśród swoich.
Na scenie aż 18 lalek
I o ile oryginalny tekst Andersena może się wydawać mocno filozoficzny, a momentami budzić grozę, o tyle spektakl jest dynamicznie, ale przyjaźnie opowiedzianą historią pełną przygód, mocno osadzoną w przyrodzie z pięknymi, czytelnymi lalkami. Animacje, w zależności od postaci, są silnie zindywidualizowane, oddające charakter i osobowość poszczególnych bohaterów. Na scenie jest aż 18 lalek, a w niektórych scenach za animację Calineczki odpowiadają nawet trzy osoby. Dzięki temu opowieść ani na moment nie zwalnia, a młodzi widzowie nie mają szans na nudę.
Fot. HaWa
Spektakl jest dla dzieci od lat 4, co oznacza, że twórcy skoncentrowali się na jego uniwersalnym przesłaniu, gdzie dziewczynka z każdą kolejną, przeżytą przygodą staje się bardziej dojrzała, asertywna i umiejąca stawiać granice. Bardzo wymowne jest wydostanie się Calineczki z bagna – królestwa ropuch w sensie dosłownym, a w wymiarze metaforycznym z toksycznego środowiska. Podobnie ma się rzecz z pobytem wśród chrabąszczy, gdzie Celineczka jest mile widziana, gdy wydaje się atrakcyjna i pożądana, niczym gwiazda mediów społecznościowych. Gdy jej atrakcyjna powierzchowność zostaje podważona, okazuje się zbędna, wręcz niepotrzebna.
Słyszymy nie tylko śpiew ptaków, ale swoje dźwięki mają też bagna, czy mgła
Autorem muzyki do spektaklu jest Miłosz Sienkiewicz, który zadbał, by każda postać miała swoją piosenkę – tych jest aż 11, a każda scena swój dźwięk. Dzięki temu słyszymy nie tylko śpiew ptaków, ale swoje dźwięki mają też bagna, mgła, czy mróz.
Spektakl daje nadzieję, że żadne odosobnienie i smutek nie trwają wiecznie, a każdy prędzej czy później znajdzie swoje miejsce i odkryje, co czyni go szczęśliwym.
adaptacja: Magda Żarnecka, Przemysław Jaszczak teksty piosenek: Magda Żarnecka reżyseria: Przemysław Jaszczak scenografia: Marta Ożóg muzyka: Miłosz Sienkiewicz reżyseria światła: Monika Sidor przygotowanie wokalne: Gabriela Janusz-Zięba asystent reżysera: Anna Złomańczuk
obsada: Katarzyna Lewandowska Ewa Mrówczyńska Anna Złomańczuk Natalia Zduń Robert Luszowski Emil Musialski
Przy okazji sobotniej premiery „Calineczki” w Teatrze Maska obchodzono też Międzynarodowy Dzień Teatru, który przypada 27 marca i wręczono nagrody.
NAGRODĘ PREZYDENTA MIASTA RZESZOWA OTRZYMALI: Jadwiga Domka, Kamil Dobrowolski, Aneta Kocaj i Piotr Karp.
NAGRODĘ DYREKTORA TEATRU OTRZYMALI: Katarzyna Lewandowska, Ewa Mrówczyńska, Maciej Owczarek, Agata Mazur, Kacper Dąbrowski, Janusz Kucięba, Mariusz Kozak, Stanisław Pankiewicz, Paweł Surówka oraz Bartosz Szafrański.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.