Reklama

Kultura

Premiera książki o Komedzie. Spotkanie z Magdaleną Grzebałkowską w Krośnie

Redakcja
Dodano: 07.05.2018
38664_kod
Share
Udostępnij

Krzysztof Komeda – znakomity muzyk jazzowy, który zmarł mając 38 lat wskutek tragicznego wypadku – jest bohaterem najnowszej książki Magdaleny Grzebałkowskiej, autorki głośnych publikacji, m.in. „Beksińscy. Portret podwójny” i „1945. Wojna i pokój”. Z okazji premiery książki „Komeda. Osobiste życie jazzu”, w sobotę, 12 maja w Księgarni Autorskiej Znaku w Krośnie odbędzie się spotkanie autorskie z Grzebałkowską. Będzie ono okazją do rozmowy na temat życia i twórczości Komedy oraz jego żony, Zosi Komedowej Trzcińskiej, która po śmierci męża przez prawie 20 lat mieszkała w Bieszczadach.

Krzysztof Komeda (właśc. Trzciński) i  jego żona Zofia byli w latach 60. niezwykle popularną parą. On – kompozytor i pianista jazzowy, twórca znanych na całym świecie standardów jazzowych i muzyki filmowej, pionier jazzu nowoczesnego w Polsce, który napisał muzykę do 65 filmów (w tym „Dziecko Rosemary”, ze słynną "Kołysanką"). Ona – już od lat 50. XX wieku związana ze środowiskiem jazzowym, promotorka, uczestniczka festiwali jazzowych w Sopocie, organizatorka m.in. Festiwalu Wokalistów Jazzowych w Lublinie, Pianistów Jazzowych w Kaliszu oraz Jazz Jantar na Wybrzeżu. On – człowiek tajemniczy. Nie pisał listów ani dzienników. Ona – barwna i szalona, „crazy girl”.

Sześć lat po śmierci Krzysztofa Komedy, Zofia zdecydowała się osiąść w Bieszczadach, w Chmielu w gminie Lutowiska, gdzie spędziła ponad 20 lat i za którymi do końca życia tęskniła już po powrocie do Warszawy. Była bardzo aktywna, zaangażowała się w zakładanie pierwszej w Polsce Solidarności Rolników Indywidualnych oraz współorganizowała  pierwszy chłopski strajk w Ustrzykach Dolnych.

Tragiczny wypadek Komedy – zeznania ostatniego świadka

Większość tego, co wiadomo o Krzysztofie Komedzie, pochodzi ze wspomnień jego żony. Często sprzecznych z tym, co pamiętają inni. Agnieszka Osiecka pisała, że gdy grał na fortepianie, jego dłonie opowiadały „małe, kameralne historie o niebie dla dwojga osób”.

Magdalena Grzebałkowska w książce o Komedzie próbuje odkryć prawdę o tym jednym z najwybitniejszych polskich muzyków, którego kołysankę z „Dziecka Rosemary” nucił cały świat. Pisarka odwiedziła w tym celu państwa skandynawskie, Rosję i Stany Zjednoczone. Dotarła do ostatniego żyjącego świadka tragicznego upadku ze skarpy sprzed pięćdziesięciu lat i jako pierwsza przedstawiła jego wersję wydarzeń. Do tej pory znana była jedynie wersja o tym, że w grudniu 1968 roku Komeda uległ tragicznemu wypadkowi, gdy wraz z pisarzem Markiem Hłaską wracał do domu. Został przez niego nieumyślnie zepchnięty ze skarpy i zranił się poważnie w głowę. Stwierdzono krwiak mózgu, zmarł kilka miesięcy później.

Ponadto Grzebałkowska odkrywa w książce osobiste życie polskiego jazzu – Komedy i środowiska, w którym się obracał: od barwnego życia Piwnicy pod Baranami i narodzin warszawskiego Jazz Jamboree aż po Los Angeles tuż po lecie miłości. Poznała historie ludzi, którzy dla muzyki porzucali pracę, dzieci, dostatnie życie.

Spotkanie autorskie z Magdaleną Grzebałkowską organizowane z okazji premiery jej nowej książki „Komeda. Osobiste życie jazzu” odbędzie się 12.05 o godzinie 14.00 w Księgarni Autorskiej (Galeria VIVO! Krosno).


Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy