Reklama

Kraj

Soboń podczas konfrontacji z Kurdzielem: nie ma sprzeczności pomiędzy naszymi zeznaniami

rbk/ oloz/ ero/ godl/PAP
Dodano: 18.03.2024
Wezwani na świadków były wiceprezes Poczty Polskiej Grzegorz Kurdziel (C-L) i były wiceminister aktywów państwowych, członek zarządu Narodowego Banku Polskiego Artur Soboń (C-P) podczas konfrontacji w trakcie posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego, 18 bm. w Sejmie w Warszawie. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Wezwani na świadków były wiceprezes Poczty Polskiej Grzegorz Kurdziel (C-L) i były wiceminister aktywów państwowych, członek zarządu Narodowego Banku Polskiego Artur Soboń (C-P) podczas konfrontacji w trakcie posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego, 18 bm. w Sejmie w Warszawie. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Share
Udostępnij

Nie widzę żadnej sprzeczności w moich zeznaniach, nie ma również sprzeczności pomiędzy naszymi zeznaniami – przekonywał były wiceszef MAP Artur Soboń podczas konfrontacji z byłym wiceprezesem Poczty Polskiej Grzegorzem Kurdzielem na komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych.

W poniedziałek od godz. 16 przed sejmową komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych trwa konfrontacja pomiędzy byłym wiceszefem MAP Arturem Soboniem, a b. wiceprezesem Poczty Polskiej Grzegorzem Kurdzielem.

Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych

Szef komisji Dariusz Joński (KO) pytał świadków m.in. o kwestię wideokonferencji, która odbyła się 15 kwietnia 2020 r. i dotyczyła wyborów korespondencyjnych.

Joński pytał Kurdziela, kto jego zdaniem był organizatorem tego spotkania. Świadek odparł, że zostało ono “zorganizowane technicznie przeze mnie, na prośbę ministra Artura Sobonia”.

Dopytywany czy Soboń prosił go o to nieformalnie, Kurdziel odpowiedział, że to był efekt przeprowadzonych wcześniej rozmów (14 kwietnia).”O godzinie 9.30, następnego dnia, po doproszeniu osób z tych firm, instytucji, które powinny brać udział w tym dialogu technicznym to spotkanie zostało zorganizowane technicznie przez Pocztę Polską na prośbę Artura Sobonia” – zeznał Kurdziel.

Joński pytał, co było wynikiem spotkania z 14 kwietnia, świadek zeznał, że “Soboń poprosił go, by przestawił mu, w jaki sposób mógłby wyglądać proces konfekcjonowania przesyłek” odpowiedział Kurdziel. Chodziło o przygotowanie przesyłek z pakietami wyborczymi.

Kulisy wyborów prezydenckich w 2020 roku

“W trakcie tego spotkania padło pytanie, jak to w ogóle zorganizować, więc ja stwierdziłem, że przede wszystkim trzeba zapytać rynek, czy ktoś to zrobi, bo czas jest bardzo napięty, jest bardzo trudna sytuacja covidowa. W trakcie tej rozmowy powiedziałem jakich mamy najbardziej rzetelnych partnerów, z którymi moglibyśmy ten projekt zrealizować i wtedy z ministerstwa dzwoniłem do członka zarządu ZUS, do prezesa Prografiksu, do prezesa EDC, czy przyjęliby zaproszenie na dialog techniczny w kwestii zrealizowania takiego zlecenia i zaproszenia zostały wysłane” – mówił Kurdziel.

“Czy pan traktował to spotkanie jako nieformalne?” – pytał Joński. “Nie” – odpowiedział Kurdziel.

“A pan Soboń, jak traktował to spotkanie, jako nieformalne?” – pytał szef komisji drugiego świadka.

“Ja oczywiście o odczuciach mogę porozmawiać, ale to spotkanie było nieformalne. Pan prezes Kurdziel zrobił dokładnie to, co wynikało z naszego spotkania dzień wcześniej z prezesem (Poczty Polskiej Przemysławem) Sypniewskim, czyli sprawdzi, jakie są możliwości na rynku. I rzeczywiście miało charakter dialogu technicznego, czyli spotkania, w którym nikt nikomu nie składał oferty wiążącej, czy niewiążącej tylko sprawdzaliśmy zdolność tych firm, czy gdyby formalnie już Poczta taką ofertę złożyła, takiego zadania by się podjęły” – odpowiedział Soboń.

Artur Soboń przed komisją

W ocenie byłego wiceszefa MAP “nie ma żadnej sprzeczności między tymi zeznaniami, które składam dzisiaj, a które składałem 19 stycznia; zdaniem niektórych nawet nie składałem, sąd to rozstrzygnie”.

“Nie tylko nie widzę tutaj żadnej sprzeczności w tych moich własnych zeznaniach – w tym sensie ta konfrontacja jest przyjemnością – nie ma również sprzeczności pomiędzy naszymi zeznaniami, moimi i pana prezesa. Nie ma żadnej wątpliwości, że spotkanie miało charakter techniczny, dialogu technicznego, i dopiero uchwała zarządu (…) i podjęcie dalszych już formalnych działań związanych z realizacją tego projektu, to już oczywiście w tym nie uczestniczyłem” – podsumował Soboń.

“Czyli pan chce nam powiedzieć, że wybory kopertowe były w formule nieformalnej – spotkań, rozmów, organizacyjnie” – pytał Joński.

“Ja tego nie powiedziałem” – ripostował Soboń. “Ja nigdy nie powiedziałem, że nie było spotkań formalnych, że nie było decyzji administracyjnych, że nie było umów, ustawy, że nie było uchwał zarządu. To oczywiście miało miejsce, tylko, że nie dotyczyło mnie” – dodał Soboń.

W poniedziałek rano Soboń po raz drugi stawił się przed komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych. Podczas pierwszego przesłuchania 19 stycznia oświadczył, że “w żadnym momencie wykonywania swoich obowiązków w ministerstwie aktywów państwowych nie nadzorował Poczty Polskiej”. “Nie nadzorowałem także departamentów: budżetowego, prawnego ani departamentu wykonującego nadzór właścicielski wobec Poczty Polskiej. Na żadnym etapie przygotowań, nie uczestniczyłem w formalnych w obowiązkach związanych z przygotowaniem w wyborów korespondencyjnych” – mówił wówczas.

Soboń drugi raz przed komisją śledczą

Soboń pytany o tą wideokonferencję w poniedziałek zeznał, że o tym, kto był uczestnikiem decydował prezes Kurdziel. “Wiedział on, które firmy i osoby z Poczty Polskiej miały odpowiednią wiedzę i kompetencję, aby w wideokonferencji, która odbyła się po naszej rozmowie, w której panowie prezesi powiedzieli mi o potencjale Poczty, który jest niewystarczający do tego, aby zrealizować zadania, które wiążą się z przygotowaniem do wyborów” – podkreślił. “Ja chciałem zobaczyć, jak taki potencjał na rynku wygląda. Prezesi również nie byli pewni kto, ile, w jakim zakresie, co może zrobić, a że mieliśmy COVID, była to wideokonferencja” – dodał Soboń. Relacjonował, że w czasie tej wideokonferencji “rozmawialiśmy o technicznych aspektach poszczególnych podmiotów”.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy