Reklama

Kraj

Daems: Europejska Konwencja Praw Człowieka dotyczy wszystkich członków Rady Europy

Mikołaj Małecki, Wiktoria Nicałek, Mateusz Roszak / PAP
Dodano: 07.10.2021
56871_7pa5
Share
Udostępnij
Rada Europy opiera się na Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, która powinna być postrzegana jako konstytucja wspólnych wartości – mówił w czwartek w Senacie przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Rik Daems.

"Rada Europy to organizacja, która opiera się na Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Ta konwencja powinna być postrzegana jako pewna europejska konstytucja wspólnych wartości. Oznacza to, że wszyscy mieszkamy w jednej przestrzeni prawnej, która chroni prawa ponad 850 mln obywateli 47 państw członkowskich" – powiedział w Senacie Rik Daems. Jego przemówienie rozpoczęło czwartkowe posiedzenie Senatu. Jak dodał Daems, w związku z tym orzeczenia Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu muszą być respektowane przez wszystkie państwa członkowskie.

"Dochodzi tu czasem do pewnych nieporozumień, że konwencja może być stosowana dowolnie. Nie – to jest konstytucja, która jest nadrzędna wobec wszystkich innych konstytucji, która określa nasze prawdziwe wartości" – ocenił goszczący w Warszawie szef ZP RE.

Odnosząc się do sytuacji na granicy Polski z Białorusią, podkreślił, że wywołana została ona przez reżim Alaksandra Łukaszenki w celu destabilizacji sytuacji w regionie; nazwał ją skandaliczną. Jak zaznaczył, "hybrydowe ataki ze strony białoruskiej, które zwiększają migrację, to jest jedna z najbardziej omawianych w ostatnich dniach w Polsce kwestii".

"To sztuczna migracja, przemyt osób zorganizowany przez władze białoruskie, które gardzą prawami człowieka i godnością uchodźców" – oświadczył Daems.

Zaproponował również połączenie wszystkich sił w Polsce – posłów i senatorów ze Zgromadzeniem Parlamentarnym Rady Europy i zwrócenie się do Komisji Europejskiej, aby rozwiązać problem na granicy przy poszanowaniu praw człowieka i przestrzeganiu Konwencji Genewskiej.

Daems podkreślił znaczenie międzynarodowych relacji wielostronnych w rozwiązywaniu globalnych problemów. "Wielostronne relacje są rozwiązaniem dla transgranicznych. Sami nie damy rady" – zaznaczył. Według polityka, właśnie takie problemy – pandemia COVID-19, ochrona środowiska, sztuczna inteligencja, dezinformacja, a także zwalczanie przemocy wobec kobiet – były podejmowane na ostatnich posiedzeniach ZP RE.

Jak zaznaczył, ten ostatni problem nasilił się podczas pandemii. "Polska była jednym z pierwszych krajów, który ratyfikował niezwykle praktyczne narzędzie prawne na rzecz zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej – konwencję stambulską. Chciałbym bardzo dobitnie podkreślić, że jest to narzędzie skierowane precyzyjnie przeciwko przemocy wobec kobiet, nie zaś narzędzie służące jakimkolwiek innym celom" – podkreślił Daems.

Podczas przemówienia w Senacie w kontekście równości Daems poruszył także kwestię praw społeczności LGBT w Polsce oraz wymiaru sprawiedliwości.

Podkreślił, że zgodnie z konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, wszyscy ludzie są równi, co nie znaczy, że mają być tacy sami. Podkreślił, że każdy człowiek ma prawo do bycia innym i do szacunku, niezależnie od wyznawanych poglądów.

Mówił, że prawa osób LBGT to temat wrażliwy. "Musimy być wobec siebie szczerzy. Wizerunek Polski cierpi z powodu sprawy stref wolnych od LGBT; dostałem tutaj na ten temat wiele informacji" – powiedział Daems.

Zaznaczył, że "zostały podjęte działania, by usunąć dyskryminacyjne postulaty" z przyjętych lokalnie przez niektóre polskie samorządy uchwał. Jak mówił, nawet w sytuacji, gdy te dokumenty nie miały żadnej wartości prawnej, ucieszyło go, że pięć polskich regionów z tych uchwał się wycofało. "Tu nie chodzi o wartości rodzinne, jeśli chodzi o osoby LGBT, po prostu musimy się szanować" – podkreślił.

"Będę wszystkich zachęcał do wspierania legislacji przeciw dyskryminacji tak, by była ona skutecznie wdrażana" – dodał. Zaznaczył, że liderzy we wszystkich państwach europejskich mają promować brak dyskryminacji wobec osób LGBT.

"Patrząc na inną kwestię, była mowa o tym, że pewne reformy prawne miały bardzo ujemne skutki, jeśli chodzi o władzę sądowniczą i praworządność. I to bardzo ujemnie wpłynęło ma instytucje demokratyczne w państwie i nasze Zgromadzenie otworzyło procedurę monitorującą, i sądy europejskie wydały orzeczenia w tej materii" – zaznaczył.

Jak dodał, ZP Rady Europy i Komisja Wenecka nigdy nie kwestionowały praw władz do reform w poszczególnych państwach, także w przypadku Polski, ale – jak podkreślił – "takie reformy muszą szanować i wzmacniać praworządność".

"Jeżeli to nie będzie miało miejsca, to może mieć wpływ na dalsze negatywne postrzeganie Polski. I ja chcę temu przeciwdziałać. Praworządność w tym momencie może być zagrożona i jako członkowie parlamentu powinniście to poprawić" – zwrócił się do polskich senatorów.

Dodał, że Zgromadzenie nie chce tu interweniować, ale jest gotowe, by służyć radą, pomocą i ekspertyzami, które mogą Polsce w tym pomóc.

Daems w zaznaczył również, że zakończone właśnie Warsaw Security Forum pokazuje, iż Polska może być przywódcą w regionie i "ważne jest to, by nie zrobić niczego, by temu zagrozić".

"Cieszę się, że parlament polski wykonuje swoją demokratyczną funkcję mimo wyzwań, jakie stawia przed nami pandemia COVID-19" – dodał. Podkreślił, że parlamenty powinny działać pomimo pandemii, tworząc prawo i kontrolując władzę wykonawczą. "Każda władza wykonawcza musi być kontrolowana przez osoby wybrane przez obywateli – przez Sejm i Senat. Wydaje mi się, że to jedna z czerwonych flag, jeżeli zagrożona jest kontrola parlamentu nad egzekutywą" – zauważył Daems.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy