Podrapane meble, tapety i dywany – tak często wyglądają mieszkania właścicieli kotów. Drapanie jest ich naturalnym odruchem. Ale jak radzić sobie ze skutkami zabaw niesfornych milusińskich?!
Zapanować nad naturalnym kocim odruchem nie jest łatwo. Koty drapiąc – ostrzą pazury, oznakowują terytorium, rozciągają mięśnie grzbietu, a nawet odreagowują frustracje. Niestety, często cierpi na tym wyposażenie naszego domu.
– Jest kilka sposobów, które nie tyle oduczą kota drapania, ale pomogą zmniejszyć jego skutki – mówi Joanna Rychlicka, właścicielka dwóch dorosłych kotów. – Po pierwsze trzeba dbać o regularne skracanie pazurów. Dzięki temu szkody będą mniejsze. Po drugie, kot nie strzępi obić, kiedy poprzez zabawę ma zapewnione wystarczająco dużo ruchu. Trzecim sposobem, który sprawdza się najlepiej, jest nauczenie kota, gdzie wolno, a gdzie nie wolno mu drapać. Warto zaopatrzyć się w specjalny drapak, który zastąpi kotu nasze meble.
Zbawienny wpływ drapaka
Dostępnych jest wiele drapaków dla kota. Od prostych deseczek owiniętych wytrzymałym sznurkiem, przez tekturowe jeżyki, aż po kocie domki. Drapak często całkowicie zniechęca kota do niszczenia skórzanych kanap, dywanów lub świeżo położonej tapety. – Jeśli kot ignoruje drapak, można zawiesić na nim woreczek z kocimiętką lub skropić walerianą – tłumaczy miłośniczka kotów. – Kocimiętka zawiera koci feromon, który koty wprost uwielbiają.
Jeżeli kot ma upatrzone miejsce do wyładowywania swoich frustracji i jest nim np. tapeta, warto drapak umieścić na ścianie, która jest celem jego ataku – mówi Joanna Rychlicka. – Prawdopodobnie zwierzę oznaczyło ją jako własny teren, dlatego zamontowanie drapaka w tym miejscu, nie będzie ingerencją w jego naturalną potrzebę. Nam pozwoli zachować tapetę w dobrym stanie.
Jak odstraszyć kota od naszych mebli
Każdorazowa próba drapania mebli i innych niepożądanych miejsc powinna spotykać się z naganą wyrażoną stanowczym tonem.
– Dzięki temu kot będzie wiedział, że to co robi jest złe – mówi właścicielka kotów. – Jeśli jednak kot jest na tyle uparty, że żadne wymienione przez mnie metody nie będą działały, warto pomyśleć o jakimś sposobie zabezpieczenia mebli. Jeśli kot drapie np. drewniane nogi od stołu, można je okleić dwustronną taśmą samoprzylepną. Przyklejanie łap podczas drapania, skutecznie go do tego zniechęci. Można również natrzeć je pachnącą pastą do polerowania drewna, ponieważ koty nie lubią intensywnych zapachów. Moje koty upodobały sobie kanapę, dlatego przykryłam ją pokrowcem, sięgającym aż do podłogi. Są też spreje odstraszające koty. Można nimi spryskać sofy, krzesła, wersalki i inne meble tapicerowane. Powierzchnie takie jak tapety możemy posmarować olejkiem cytrusowym lub goździkowym. Pamiętajmy jednak, że olejki są tłuste i nie na każdą powierzchnię się nadają.
Meble odporne na zadrapania
O posiadaniu kota należy pamiętać już podczas planowania wystroju domu. – Jeśli zdecydujemy się na kanapy z obiciem z ekoskóry lub skóry naturalnej, możemy być pewni, że kot je zniszczy – mówi Joanna Rychlicka. – Każdy wbity pazur pozostawia na nim dziurkę, od której po jakimś czasie będą odchodziły pęknięcia materiału. Co prawda, są już preparaty, którymi możemy wypełnić pęknięcia skóry. To jednak dla nas dodatkowe koszty.
– Materiały obiciowe, które polecano mi podczas zakupu nowego fotela, to albo grube materiały z pętelkami, na których zadrapania są mniej widoczne albo coś w rodzaju alcantary – tłumaczy właścicielka kotów. – Te pierwsze są jednak niepraktyczne, ponieważ wbija się w nie kocia sierść. Alcantara ma bardzo drobną strukturę, która w dotyku i wizualnie przypomina skórę welurową. To bardzo trwały materiał, często używany na tapicerki samochodowe. U mnie sprawdził się również jako materiał odporny na kocie pazury.