Można pod nim ukryć stary, popękany tynk, nierówny strop oraz nieestetyczne rury instalacyjne lub kable. Do tego, montuje się go pięć razy szybciej, niż tradycyjny gipsowo-kartonowy. Mamy też większe możliwości aranżacji wnętrza. Sufity napinane, bo o nich mowa, cieszą się coraz większą popularnością. Na czym polega ta technika wykańczania wnętrza?
Sufit napinany wykonany jest z termokurczliwej tkaniny, która w dotyku przypomina grubą folię budowlaną. Może być matowy, satynowy, transparentny lub z połyskiem, w dowolnej kolorystyce, podświetlony, a nawet zadrukowany grafiką lub zdjęciami. Materiał ten pozwala również na wykonanie wielopoziomowych konstrukcji sufitowych, ale także płaskich z wykorzystaniem łuków, owali i innych figur geometrycznych, także w wymiarze 3D.
Sufit napinany daje zdecydowanie więcej możliwości aranżacyjnych w porównaniu do tradycyjnego sufitu podwieszanego.
Materiał do budowy sufitu napinanego zajmuje mało miejsca i mieści się w niewielkiej torbie podróżnej. Jego montaż, w zależności od wielkości pomieszczenia, trwa od kilku do kilkunastu godzin. To znacznie krócej niż w przypadku popularnego sufitu podwieszanego z płyty kartonowo-gipsowej, którego budowa zajmuje nawet kilka dni. Wiąże się również z uciążliwym pyleniem, a co za tym idzie koniecznością wyniesienia lub zabezpieczenia mebli znajdujących się w pomieszczeniu, w którym podwieszany jest sufit.
Montaż sufitu napinanego – szybka i czysta robota
Montaż sufitu napinanego diametralnie różni się od tradycyjnej gipsowo-kartonowej konstrukcji, bo w zasadzie wymaga jedynie przykręcenia do ścian specjalnych profili aluminiowych, które stanowią stelaż konstrukcji. Profile te montujemy po obwodzie pomieszczenia. Zanim przystąpimy do napinania materiału, podwieszamy go na specjalnych klamrach.
Podwieszanie rozpoczyna się od miejsca ściśle określonego przez producenta, gdyż sufit jest złożony w takiej kolejności, w jakiej ma być napinany!
Najpierw mocuje się go w rogu po przekątnej, a w dalszej kolejności zaczepia się klamry w następnym rogu i znów po jego przekątnej. Kiedy cały sufit wisi na klamrach, za pomocą nagrzewnicy gazowej ogrzewa się pomieszczenie.
Pod wpływem wysokiej temperatury materiał sufitu zwiększa swoją objętość, a wtedy można go łatwo wpiąć w aluminiowe listwy ścienne. Należy jednak uważać, aby go nie uszkodzić, dlatego do wpinania foli w listwy, używa się specjalnie wyprofilowanego narzędzia. Po napięciu całego sufitu, w szczeliny powstałe między ścianą a sufitem wciska się plastikowe listwy maskujące. Zapobiegają one dostaniu się insektów i kurzu do przestrzeni między sufitem a stropem.
Sufit można wielokrotnie demontować i ponownie naciągać
Sufitu napinanego nie maluje się, a jego konserwacja polega na odkurzaniu lub delikatnym myciu. Można go też wielokrotnie demontować i ponownie naciągać, co umożliwia serwisowanie instalacji w zamkniętej sufitem przestrzeni. Nawet jeżeli zdarzy się jakaś poważniejsza awaria, taka jak zalanie łazienki na piętrze – można wypiąć część materiału, wylać wodę i ponownie go napiąć.
Koszt wykonania sufitu napinanego
Cena sufitu napinanego jest porównywalna do ceny tradycyjnego sufitu podwieszanego, ale czas wykonania jest znaczne krótszy. Warto jednak wybierać firmy montażowe, które mają w tym wprawę. Doświadczony wykonawca jest w stanie w tym samym czasie zainstalować nawet 5 razy więcej sufitów napinanych niż podwieszanych z płyty karton-gips.