Reklama

Biznes

Młode Lwy już w Rzeszowie

Anna Olech
Dodano: 13.04.2013
3326_IMG_1802
Share
Udostępnij
Od 13 kwietnia, już oficjalnie, w Rzeszowie działa Leo Club, skupiający młodzież, która chce pomagać potrzebującym. Uroczyste zaprzysiężenie 18 młodych osób odbyło się w rzeszowskiej restauracji LOFT. 
 
Lions Club International to filantropijna organizacja pozarządowa, w której działają wolontariusze. Obecnie w 56 tysiącach klubów w 208 krajach na całym świecie działa ponad 1,3 mln osób. Organizacją powstała w Stanach Zjednoczonych w 1917 roku i założył ją Melvin Jones, a w Europie pierwszy klub Lionów powstał tuż po II wojnie światowej w Szwecji. Motto Lionów brzmi „We serve” (Służymy) i w myśl tej zasady wolontariusze skupieni w klubach, wspierają potrzebujących i realizują ogólnoświatowe programy zapobiegania patologiom społecznym. Wspierają też budowy i wyposażanie szpitali, są fundatorami stypendiów dla uzdolnionej młodzieży, a także kosztownych zabiegów medycznych i opieki rehabilitacyjnej. 
 
W Polsce pierwsze kluby zaczęły powstawać dopiero po 1989 roku, natomiast w Rzeszowie Lions Club działa od 2005 roku, jedną z założycielek była Mariola Łabno-Flaumenhaft, aktorka Teatru im. W. Siemaszkowej. Tradycją rzeszowskiego Lions Club stały się karnawałowe bale charytatywne, które są organizowane od początku istnienia klubu, czyli od 2005 roku. Latem natomiast klub organizuje pikniki. W trakcie tych spotkań zbierane są pieniądze, które są przeznaczane na pomoc dla dzieci. 

Działalność starszego pokolenia wspiera, teraz już oficjalnie, młodzież. Pomysłodawczynią rzeszowskiego klubu jest Wiktoria Flaumenhaft, która została prezydentem Leo Club Rzeszów. Nastolatka, związana z Lionami przez mamę, od dawna pomagała w organizacji. A będąc w Irlandii zetknęła się z młodzieżą, która działając ramię w ramię z Lionsami miała swój klub. Postanowiła stworzyć coś takiego w Rzeszowie.
 
– Niestety w życiu bywa tak, że dobrych ludzi spotykają złe rzeczy i tak się złożyło, że u mojej przyjaciółki zdiagnozowano stwardnienie rozsiane. Postanowiłam wtedy, wspólnie z kolegami pomóc jej. To był początek Leo Clubu. Dziś Ula ma sfinansowany interferon i działa razem z nami w klubie, ale takich, jak ona, potrzebujących jest więcej. I my chcemy im pomagać – wyjaśnia Wiktoria Flaumnehaft.
 
Bieżącą działalność Leo Club Rzeszów można śledzić na FB: www.facebook.com/LeoClubRzeszow
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy