Człowiek o prawicowych poglądach od ponad czterech dekad, uczestnik Okrągłego Stołu, były polityk i analityk życia publicznego, prof. Aleksander Hall nie kryje swojego rozczarowania Jarosławem Kaczyńskim i Zjednoczoną Prawicą. Szansę na nową jakość w polskiej polityce dostrzega w nowej formacji prawicowej opartej na chrześcijańskich korzeniach, otwartej na Europę i pozostającej w radykalnej opozycji do PiS-u, ale też zdecydowanie przeciwstawiającej się nowej lewicy. Prof. Hall nie ma wątpliwości, że Polacy skazani na wybór pomiędzy PiS-em a opozycją zdominowaną przez lewicowych liberałów i radykalną lewicę kulturową, to fatalna wiadomość przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku. W czwartek w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie prof. Aleksander Hall promował swoją najnowszą książkę „Anatomia władzy i nowa prawica”, a do dyskusji o Polsce zaprosił politologów: dr hab. Annę Siewierską-Chmaj, prof. UR oraz dr hab. Rafała Matyję, prof. UEK. Spotkanie prowadził red. Andrzej Brzeziecki – historyk i publicysta, asystent Tadeusza Mazowieckiego, pierwszego premiera III Rzeczypospolitej.
Prof. Aleksander Hall, który już w 2016 roku wydał książkę „Zła zmiana”, przyznał, że nie spodziewał się aż tak brutalnego ataku na sądownictwo, jaki dokonał się w ostatnich latach, ale jeszcze większe spustoszenie, jego zdaniem, dokonało się w polityce zagranicznej, zwłaszcza europejskiej.
– To fałszywe kreowanie walki o naszą suwerenność w Unii Europejskiej, podczas gdy ataki mają na celu tylko i wyłącznie wzmacnianie Zjednoczonej Prawicy w polityce wewnętrznej – mówił prof. Hall.
Według autora książki, głęboki podział społeczeństwa w Polsce jest faktem, ale to jest zniuansowany podział i na pewno nie można pozwolić na wykluczanie żadnej grupy wyborców. Co ciekawe, prof. Hall w swojej analizie wielokrotnie apeluje o deeskalację konfliktu i podkreśla – fakt, że ktoś w 2015 roku zagłosował w wyborach na PiS, nie oznacza, że dokonał złego wyboru. Warto jednak, by przeanalizował, co wydarzyło się w życiu publicznym w kolejnych latach i czy to będzie dobry wybór także w 2023 roku.
Publicysta przypomniał, że podział na prawicę i lewicę powstał w początkach rewolucji francuskiej. Na przestrzeni ponad dwóch stuleci zmieniły się granice pomiędzy lewicą i prawicą, tematy sporów pomiędzy nimi, a także następował przepływ idei pomiędzy lewicą a prawicą. Okazało się też – i to bardzo wcześnie, bo już w okresie rewolucji francuskiej – że w ramach lewicy i prawicy mieszczą się bardzo różne szkoły myślenia, doktryny polityczne i ugrupowania.
W Polsce po 1989 roku prawica oznaczała przede wszystkim antykomunizm i wyraźne zerwanie z dziedzictwem PRL-u. Wśród ludzi dawnej opozycji demokratycznej było niewielu chętnych do podniesienia sztandaru lewicy. Zrobili to polityczni spadkobiercy PZPR.
W ostatnich latach lewica zyskała nowy kształt za sprawą sojuszu, który w 2019 roku zawarły trzy partie: Sojusz Lewicy Demokratycznej, Wiosna Biedronia i Lewica Razem. Dziś partie lewicowe nie zabiegają przede wszystkim, by reprezentować świat pracy i ludzi gorzej sytuowanych materialnie. Chcą być raczej polityczną emanacją ruchu społecznego nowej lewicy kulturowej, który skupia się na prawach kobiet, prawach środowiska LGBTQ oraz na odseparowaniu od wpływów Kościoła katolickiego.
Jednocześnie prof. Hall przytoczył słowa Rafała Trzaskowskiego, który w 2021 roku stwierdził: „Nie ma już lewicy, prawicy i centrum. To podział ze starego świata. Musimy to na opozycji zmienić”.
Fot. Tadeusz Poźniak
– Uważam, że Trzaskowski się myli – stwierdził prof. Hall. – Uważam ten podział za nadal aktualny i potrzebny.
Dr hab. Anna Siewierska-Chmaj, prof. UR, podkreśliła, że na nowo musimy zdefiniować słowo patriotyzm, w ostatnich latach zawłaszczony przez Zjednoczoną Prawicę i Konfederację oraz zbudowany właściwie tylko na martyrologii.
– A przecież patriotyzm to też płacenie podatków, segregowanie śmieci, czy kasowanie biletów – mówiła Siewierska-Chmaj. – Dlatego tak ważna jest odbudowa podstawowych pojęć w sferze publicznej: społeczeństwo obywatelskie, czy polityczność.
Według dr. hab. Rafała Matyi, prof. UEK, książka prof. Hall ma swoją dużą wartość ze względu na deeskalację konfliktu w polskiej polityce.
-W ostatnich latach najbardziej podzieliły nas dwie centroprawice, PiS i PO. To istota polskiego dramatu – mówił Matyja. – To większy podział, niż był na postkomunistów i postSolidarność. I pewnie szansą na deeskalację konfliktu byłoby wycofanie się Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego z polityki, ale na to nie ma szans.
Sam prof. Aleksander Hall, dużo ciepłych słów poświęca w książce zarówno Władysławowi Kosiniak-Kamyszowi jak i Szymonowi Hołowni. I nie ma wątpliwości, że Polska potrzebuje nowej, propaństwowej i prodemokratycznej prawicy, której przedstawiciele przeciwstawią się wypaczaniu ważnych dla nich idei i wartości.
– Społeczeństwo polskie jeszcze długo, ale będzie wychodziło z nocy konfliktu – dodał prof. Hall.
Prof. Aleksander Hall, historyk i polityk, doktor habilitowany nauk humanistycznych w zakresie nauk o polityce w Instytucie Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk (rozprawa habilitacyjna nt. „Historia prawicy francuskiej (1981-2007)”). Od połowy lat 70. działał w opozycji demokratycznej, m.in. współzakładał i kierował Ruchem Młodej Polski, redagował pismo „Bratniak”. Uczestnik strajku w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 r. Po wprowadzeniu stanu wojennego ukrywał się. Był członkiem podziemnej Regionalnej Komisji Koordynacyjnej NSZZ „S” w Gdańsku, a w drugiej połowie lat 80. – Klubu Myśli Politycznej Dziekania. Pracował także w redakcji „Przeglądu Katolickiego” i „Polityki Polskiej”, był współpracownikiem „Tygodnika Powszechnego”. Brał udział w obradach Okrągłego Stołu, jednakże nie kandydował w wyborach do Sejmu kontraktowego. W rządzie Tadeusza Mazowieckiego pełnił funkcję ministra ds. współpracy z organizacjami politycznymi i stowarzyszeniami. Przewodniczył Forum Prawicy Demokratycznej (1990-91), działał jako wiceprzewodniczący Unii Demokratycznej (1991-92), przewodniczący Partii Konserwatywnej (1992-97), był współtwórcą Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego. Poseł w latach 1991-93 (z listy Unii Demokratycznej) i 1997-2001 (z listy AWS). Po porażce w wyborach parlamentarnych w 2001 r. wycofał się z czynnego udziału w polityce i skoncentrował na pracy naukowej. Od 2002 r. pracownik naukowo-dydaktyczny Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, profesor tej uczelni.