Trwają sądowe batalie o wyroki w sprawie tzw. afery podkarpackiej, w której oskarżone są już 32 osoby. Kolejną odsłoną tych zmagań jest wydany 14 stycznia br. wyrok Sądu Okręgowego w Tarnowie, który podtrzymuje wyrok sprzed trzech lat, dla Anny H. byłej szefowej Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie oznacza sześć lat bezwzględnego pozbawienia wolności. CBA zatrzymało ją w czerwcu 2016 roku, zaraz po tym, kiedy została wydalona z zawodu prokuratora.
Anna H. była prokuratorem apelacyjnym od 2007 do 2015 roku. Towarzyskie układy, w jakich funkcjonowała w latach 2009-2014, skończyły się dla niej oskarżeniem o przestępstwa korupcyjne, powoływanie się na wpływy, ujawnienie tajemnicy służbowej i nadużycie funkcji. Sprawa ma związek z Marianem D., prezesem firmy paliwowej Maante z Leżajska, od którego miała przyjąć m.in. 60 tys. zł korzyści majątkowej oraz drogie alkohole. W zamian za to miała mu pomóc w uniknięciu zapłaty ponad 1 mln zł podarków. Anna H. miała też sfałszować zaświadczenie, na podstawie którego otrzymała 350 tys. zł pożyczki z Ministerstwa Sprawiedliwości.
Pierwsze informacje o tej sprawie i śledztwie prowadzonym w Prokuratorze Apelacyjnej w Warszawie wypłynęły w 2014 roku – w lipcu Anna H. została zawieszona w wykonywaniu obowiązków prokuratorskich jak również w pełnieniu funkcji prezes Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie. Następnie, w marcu 2015 roku została odwołana z funkcji prokuratora apelacyjnego, a rok później wydalona z zawodu prokuratora i aresztowana przez CBA.
Początek w roku 2014
Proces toczy się od grudnia 2017 roku, kiedy to prowadzone przeciwko niej śledztwo zakończyło się skierowaniem aktu oskarżenia do Sądu Rejonowego w Tarnowie. Ten wyrokiem z 18 marca 2019 r. skazał Annę H. za wy mienione na wstępie przestępstwa na karę łączną 6 lat pozbawienia wolności oraz orzekł zakaz wykonywania m.in. zawodu prokuratora przez okres 10 lat.
W 2020 roku Anna H., która odwołała się od tego wyroku, mogła mieć nadzieję, że będzie on jednak niższy, dzięki częściowemu uniewinnieniu w II instancji. Sąd Okręgowy w Tarnowie po rozpoznaniu apelacji obrońcy Anny H., uniewinnił ją od przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie 60 000 zł, uznając, że była to pożyczka, a nie łapówka za obietnicę podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu sprawy dla prezesa zarządu spółki z o.o. zajmującej się dystrybucją paliw. Sąd odwoławczy obniżył orzeczoną wobec Anny H. karę łączną do 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a środek karny w postaci zakazu zajmowania stanowisk związanych z tworzeniem i stosowaniem prawa do lat 8.
Prokurator nie odpuszcza
Prokurator Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach z wyrokiem sądu II instancji nie zgodził się. Zaskarżył go w części dotyczącej uniewinnienia Anny H. Zaskarżył skutecznie – rozpoznający kasację Sąd Najwyższy zgodził się ze stanowiskiem prokuratora.
Prokurator argumentował, że dowody zebrane w sprawie, ocenione w sposób kompleksowy, jednoznacznie wskazują, że gotówka, którą przyjęła oskarżona, miała charakter łapówki. – W kasacji podniesiono, że wbrew stanowisku sądu okręgowego, pieniądze przekazane oskarżonej nie stanowiły pożyczki. Jak ustalono, oskarżona przyjęła bowiem tę kwotę z przeznaczeniem na budowę domu w zamian za obietnicę załatwienia spraw, powołując się na pełnioną funkcję Prokuratora Apelacyjnego w Rzeszowie oraz posiadanie wpływów w instytucjach państwowych i samorządowych – informuje biuro prasowe Prokuratury Krajowej.
Wyrok Sądu Najwyższego uwzględniającego kasację prokuratora wydany został 25 sierpnia 2021 r. i spowodował, że w ubiegłym tygodniu, 14 stycznia 2022 r., Sąd Okręgowy w Tarnowie utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji skazujący Annę H. na karę 6-ciu lat bezwzględnego pozbawienia wolności, uwzględniając zarzut przyjęcia korzyści majątkowej 60 tys. złotych.
