Reklama

Biznes

SN rozstrzygnął, czy instytucja finansowa może kwestionować zasadność roszczenia klienta

Komentarz AXELO (r.pr. Łukasz Krawczyk)
Dodano: 28.06.2018
39917_Elzbieta
Share
Udostępnij

W 2015 r. klientka jednego z towarzystw ubezpieczeniowych została poszkodowana w wypadku komunikacyjnym. Wystąpiła do ubezpieczyciela o wypłatę zadośćuczynienia za krzywdę i ciężkie uszkodzenie ciała w kwocie ponad 26 tys. złotych. TU odmówiło wypłaty odszkodowania w tej wysokości, w odpowiedzi na co poszkodowana złożyła reklamację. TU nie zdążyło ustosunkować się do reklamacji w terminach przewidzianych ustawą z dnia 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym (t.j. z 2017 r., poz. 2270, z późn. zm.) Ustawa ta przewiduje, że w braku odpowiedzi ze strony instytucji finansowej (czyli np. towarzystwa ubezpieczeniowego) w ciągu 30- lub 60-dniowego terminu (zależnie od stopnia skomplikowania przypadku, por. art. 6 i 7 ustawy), istnieje domniemanie, że reklamacja została rozpatrzona zgodnie z wolą klienta (tzw. milczące uznanie reklamacji).

Klientka wystąpiła z powództwem do sądu, który uznał jej roszczenie, powołując się na przepisy wspomnianej ustawy. W wyniku apelacji ubezpieczyciela, Sąd Okręgowy w Lublinie powziął wątpliwość, czy w sytuacji, gdy TU przekroczyło termin na udzielenie odpowiedzi na reklamację, ma w ogóle możliwość kwestionować zasadność roszczenia. Innymi słowy – czy TU może w ogóle bronić się w procesie przeciwko takiemu roszczeniu, skoro istnieje domniemanie, że milcząco rozpoznało reklamację pozytywnie dla klienta, zgodnie z jego żądaniem. Dodatkową wątpliwość stanowiło to, na kim w takiej sytuacji spoczywa ciężar wykazania wysokości roszczenia. Pytanie prawne o takiej treści zostało skierowane przez Sąd Okręgowy do Sądu Najwyższego, który 13 czerwca br. wydał uchwałę w sprawie do sygnatury III CZP 113/17.

SN ustosunkował się do przedstawionego problemu i wskazał, że wystąpienie przez klienta instytucji finansowej na drogę sądową po tzw. milczącym uznaniu reklamacji nie zamyka instytucji finansowej zupełnie drogi do obrony w procesie. SN podkreślił, że wspomniane milczące uznanie reklamacji to jedynie domniemanie prawne, które może zostać obalone w procesie, jeżeli instytucja finansowa będzie się bronić i faktycznie wykaże, że odszkodowanie się nie należy lub należy się klientowi w niższej wysokości. Co jednak istotne, ze stanowiska SN wynika jasno, że to na instytucjach finansowych spoczywa wówczas w całości ciężar dowodu.

Głosy ekspertów odnośnie omawianego rozstrzygnięcia są podzielone. Z jednej bowiem strony, z pewnością niektórzy liczyli na wykazanie przez SN bardziej prokonsumenckiego podejścia poprzez uznanie, że domniemanie pozytywnego, milczącego uznania reklamacji jest niewzruszalne i instytucja finansowa nie może się już bronić przed sądem. Z drugiej jednak strony, instytucja domniemania prawnego co do zasady zakłada możliwość jego obalenia, przy czym ciężar dowodu zostaje wówczas przerzucony na stronę, wobec której domniemanie stosujemy – w naszym wypadku na instytucję finansową (a więc np. bank lub towarzystwo ubezpieczeniowe). Jeżeli zatem instytucja finansowa będzie się bronić w ramach procesu i uda jej się wykazać, że roszczenie się nie należy lub należy w niższej wysokości, może dojść do obalenia domniemania i wówczas instytucja finansowa uzyska korzystny dla siebie wyrok.

W mojej ocenie z ostateczną analizą omawianego rozstrzygnięcia SN najlepiej wstrzymać się do czasu publikacji uzasadnienia uchwały, natomiast mając na uwadze, iż większość domniemań prawnych ma charakter wzruszalny, czyli można je obalić, ciężko odmówić co do zasady słuszności stanowisku wyrażonemu w uchwale SN. Pewnym pocieszeniem dla klientów instytucji finansowych może być fakt, że to właśnie na owych instytucjach ciąży udowodnienie w ewentualnym procesie, że roszczenie się nie należy lub należy w mniejszej wysokości.

Aby szczegółowo omówić poruszone zagadnienia, skontaktuj się z AXELO. www.axelo.pl

Informacje zawarte w niniejszym artykule/komentarzu mają charakter skrótowy i informacyjny. Informacje te nie powinny zastępować szczegółowej analizy poruszanych w nim zagadnień, jak również stanowić podstawy podejmowania decyzji biznesowych lub jakichkolwiek innych czynności prawnych lub faktycznych.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy