Na 60 hektarach Parku Naukowo – Technologicznego Rzeszów – Dworzysko pomiędzy Miłocinem a Przybyszówką na razie są… piękne widoki i pozory nie mylą. Na terenach blisko centrum Rzeszowa, prawie gotowy jest obszar inwestycyjny, który w kolejnych latach może stać się kołem zamachowym inwestycyjnego i gospodarczego rozwoju stolicy Podkarpacia. Pierwsi inwestorzy m.in. z branży kosmetycznej i informatycznej na Dworzysku mogą pojawić się już w kwietniu. Niewykluczone, że w ciągu 5 lat na 110 hektarach specjalnej strefy ekonomicznej powstanie kilkadziesiąt firm zatrudniających prawie 3 tys. osób, a sieć dróg przebiegająca przez Rzeszów-Dworzysko z dużym prawdopodobieństwem stanie się w najbliższych latach fragmentem połączenia ulicy Warszawskiej z Krakowską.
Na obszar inwestycyjny Rzeszów – Dworzysko składa się prawie 60 hektarów, w pełni uzbrojonego
Parku Naukowo – Technologicznego Rzeszów – Dworzysko należącego do starostwa rzeszowskiego i te tereny leżą w administracyjnych granicach Rzeszowa. Oprócz tego do PNT Rzeszów-Dworzysko i starostwa należy też 25 hektarów w Pogwizdowiu Nowym – tereny te są w trakcie uzbrajana i gotowe dla inwestorów będą we wrześniu 2015 roku. Cały zaś obszar inwestycyjny to jeszcze dodatkowe, prawie 25 hektarów ziemi należące do Agencji Własności Rolnych Skarbu Państwa, a którymi to terenami zarządzają władze Rzeszowa. Podsumowując, na inwestorów w Rzeszowie i Pogwizdowiu Nowym
czeka prawie 110 hektarów – cały teren objęty jest Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego przeznaczającym go pod działalność przemysłowo – usługowo i włączony został do Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Euro-Park” Mielec. Ta ostatnia wiadomość szczególnie ważna dla inwestorów, bo pozwalająca odliczyć od podatku nawet 70 procent nakładów poniesionych na budowę.
Obecnie największy ruch związany z zainteresowaniem inwestorów jest w Parku Naukowo – Technologicznym Rzeszów-Dworzysko należącym do Powiatu Rzeszowskiego, gdzie 14 inwestorów zarezerwowało już 30 hektarów ziemi. Przetargi na zakup działek ogłoszone zostaną w lutym, w kwietniu poznamy pierwszych inwestorów. Nieoficjalnie wiadomo, że są to m.in. firmy z branży kosmetycznej i informatycznej z podkarpackim kapitałem. Duży, zagraniczny koncern, planujący zatrudnić do 1100 osób jest wstępnie zainteresowany 10 hektarami w PNT Rzeszów – Dworzysko położonymi w Pogwizdowiu Nowym, czyli tam, gdzie obecnie trwa uzbrajanie gruntów. Co szczególnie ciekawe, około 40 proc. inwestycji w najstarszej w Polsce Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Euro-Park” Mielec, to polscy, nierzadko rodzimi inwestorzy.
Gospodarcze serce miasta i regionu
Józef Jodłowski, starosta rzeszowski, nie ma wątpliwości, że PNT Rzeszów-Dworzysko, to największy i najatrakcyjniejszy teren inwestycyjny w Rzeszowie i na Podkarpaciu. – To gospodarcze serce miasta i regionu – mówi Józef Jodłowski . Dokładnie takimi samymi słowami, jakimi określone jest hasło promujące PNT i uważa, że nie ma w tym żadnej przesady. – To najbardziej zaawansowana technologicznie i najlepiej przygotowana dla inwestorów strefa w Polsce – dodaje.
Na pewno jest atrakcyjnie położona, w sensie dosłownym, bo na lekkim wzniesieniu, ale i logistycznym. Kilka kilometrów od Dworzyska jest międzynarodowe lotnisko w Jasionce w pobliżu przebiega autostrada A4 i droga ekspresowa S19, od wjazdu do strefy przy ulicy Krakowskiej do łącznika autostradowego jest zaledwie 300 metrów, cały teren sąsiaduje też z magistralą kolejową E30 Niemcy – Polska – Ukraina. Na uzbrojenie 85 ha należących do starostwa rzeszowskiego przeznaczono 78 mln brutto. Zbudowano 5,5 kilometra dróg wewnętrznych, w jakości autostrad, wytrzymujących 11 ton nacisku. Z myślą o przyszłych pracownikach zatrudnionych na terenie PNT powstały również ścieżki rowerowe i chodniki. Dopóki ich nie ma, po ścieżkach popołudniami przemykają mieszkańcy okolicznych domów, bo teren do rekreacji jest świetny. W przyszłości już oznakowane drogi i chodniki, też będą ogólnie dostępne. Zamontowane jest oświetlenie LED, do którego energię dostarczać będzie farma fotowoltaiczna o powierzchni jednego hektara i produkująca ok. 700 KW energii. Farma powstaje na terenach właśnie uzbrajanych, czyli w Pogwizdowie Nowym i wszystkie jej nadwyżki energetyczne przełożą się na niższe koszty funkcjonowania Parku, co z kolei przyczyni się do obniżenia kosztów funkcjonowania w nim firm.
Nie ma też obawy, że dla kogokolwiek w strefie zabraknie energii elektrycznej. Na Dworzysku powstaje stacja o mocy 16 MW z możliwością nieograniczonej rozbudowy. Na terenach PNT Dworzysko należących do starostwa, do każdej działki jest już doprowadzony prąd średniego napięcia.
Jak deklaruje Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa na blisko 25 hektarach Dworzyska zarządzanych przez władze Rzeszowa, prąd będzie doprowadzany do konkretnych działek, dopiero wówczas, gdy znajdzie się inwestor. Przy czym na terenach miejskich strefy, 7 hektarów już dwa lata temu wykupiła firma Raben. Rok temu powstały tam magazyny, a w tym roku firma zamierza powiększyć swoją halę dwukrotnie. Dla przyszłych inwestorów strefy zainteresowanych terenami położonymi najbliżej ulicy Krakowskiej i w części zarządzanej przez Rzeszów, zostało więc już niespełna 17 hektarów.
Nowoczesne technologie w sąsiedztwie pięknej przyrody
Jak podkreśla Waldemar Pijar, koordynator projektu ds. Parku Rzeszów-Dworzysko w starostwie, interesujące jest samo zaprojektowanie PNT Dworzysko tak, by cała inwestycja, nie była uciążliwa dla mieszkańców ulicy Miłocińskiej, znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie z PNT.
– Od strony wschodniej i południowej strefy do sierpnia tego roku powstanie szeroki, 40 – metrowy pas zasadzonej kaskadowo zieleni i krzewów tzw. strefa izolacyjna. Bardzo atrakcyjna wizualnie, ale i skutecznie oddzielająca strefę, od części na której znajdują się domy i budynki mieszkalne – mówi Waldemar Pijar. – W najbliższym sąsiedztwie pasa zieleni, już na terenie strefy będą lokalizowane małe firmy usługowe, tak by działalność strefy jak najmniej wpływała na życie okolicznych mieszkańców. To mają być nowoczesne technologie w sąsiedztwie pięknej przyrody.
Słowo nowoczesne, a właściwie innowacyjne ma być kluczowe dla Dworzyska. Miejsca dla firm tworzących nowoczesne technologie, prowadzących działalność o charakterze innowacyjnym i angażujących regionalny potencjał naukowo – badawczy. Dlatego każdy wniosek inwestora zabiegającego o wykup ziemi w strefie w pierwszej kolejności jest oceniony przez zespół ekspertów pod kątem innowacyjnego biznesu.
Inwestorzy w PNT Rzeszów-Dworzysko za ar ziemi w pełni uzbrojonej (energia elektryczna, woda, kanalizacja i wodociągi), z bezpośrednim dojazdem z drogi asfaltowej, płacą od 17 do 19 tys. netto. – Gdybyśmy jako starostwo chcieli komercyjnie sprzedać te ziemie, pewnie zarobilibyśmy dużo więcej – dodaje Józef Jodłowski. – Uznaliśmy jednak, że tereny w Parku Naukowo-Technologicznym w przyszłości dadzą dobrze płatne miejsca pracy dla młodych, przedsiębiorczych, wykształconych mieszkańców Rzeszowa i całego regionu. Dla nas to ważne, tym bardziej, że w ostatnich latach z regionu wyjechało blisko 220 tys. młodych osób – najlepszy potencjał. Szkoda, żeby na emigrację wyjeżdżali kolejni.
Jak wylicza Waldemar Pijar do 2020 roku strefa Rzeszów – Dworzysko powinna być w całości wypełniona inwestorami. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, w drugiej połowie 2015 roku w strefie trzy firmy rozpoczną budowę swoich fabryk. Będzie to m.in. produkcja części do małego sprzętu AGD, przemysł informatyczny i kosmetyczny.
Obszar inwestycyjny Rzeszów – Dworzysko przy wszystkich swoich zaletach ma, co najmniej jedną, ale dużą wadę. Kiepski dojazd do strefy, a właściwie jego brak. Do PNT Rzeszów – Dworzysko przyszli inwestorzy tymczasowo mogą dojeżdżać od ulicy Miłocińskiej. Nie jest to jednak najszczęśliwsze rozwiązanie, bo droga wije się między domami jednorodzinnymi, by zakończyć się na betonowych płytach.
Władze Rzeszowa już dawno zdeklarowały się, że wybudują drogę do strefy od ulicy Krakowskiej, a dopiero w tegorocznym budżecie są na to pieniądze. W lutym rozstrzygnięty został przetarg na wykonawcę ponad 2 kilometrowego odcinka. Oferty cenowe wahały się od 12,5 do 18,3 mln zł. Dzięki temu tereny Parku Naukowo – Technologicznego zostaną skomunikowane z częścią strefy, za którą odpowiada miasto, co umożliwi bezpośredni dojazd do strefy Rzeszów – Dworzysko od strony ul. Krakowskiej. Nowo wybudowane drogi będą kontynuacją 800 – metrowej drogi od ul. Krakowskiej w kierunku terenów PNT.
– Do końca września 2015 roku droga będzie gotowa – deklaruje Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa. – Nawet, jeśli pierwsi inwestorzy pojawią się w strefie w kwietniu, to zanim otrzymają pozwolenie na budowę i rozpoczną pracę, potrwa to kilka miesięcy. W tym czasie droga już powstanie i nikt nie powinien mieć problemów komunikacyjnych.
Istniejący, kilkusetmetrowy odcinek drogi do strefy od ulicy Krakowskiej do magazynów Rabena, to droga z dwoma pasami ruchu. Można sobie zadać pytanie, czy nie byłoby dobrze, by nowo budowana droga, miała cztery pasy ruchu, skoro w najbliższych latach w strefie ma być zatrudnionych do 3 tys. osób, więc można przypuszczać, że ruch na drodze od ulicy Krakowskiej będzie duży.
Zdaniem wiceprezydenta Ustrobińskiego, obecnie wystarczy droga z dwoma pasami ruchu, a w kolejnych latach, gdy inwestorów w strefie będzie przybywać, droga zostanie poszerzona, powstaną też chodniki i ścieżki rowerowe.
– Nie chcemy inwestować dużych pieniędzy w coś, co najbliższym czasie będzie stało puste – tłumaczy Marek Ustrobiński. – Projekt przewiduje jednak drogę z czterema pasami i oświetleniem, teren jest zarezerwowany, pozwolenie też jest. Teraz najważniejsi są nowi inwestorzy, a rozbudowę dojazdu w każdej chwili będzie można zrealizować.
W planach miastach w kolejnych latach jest też wykorzystanie sieci wewnętrznych dróg na obszarze inwestycyjnym Dworzysko i połączenie ulicy Warszawskiej z Krakowską, co byłoby czymś w rodzaju północnej obwodnicy miasta. Jedna nitka drogi biegłaby od ulicy Warszawskiej, wzdłuż torów kolejowych aż do PNT Dworzysko i dalej wewnętrznymi drogami do ulicy Krakowskiej. Druga nitka od ulicy Warszawskiej do Krakowskiej poniżej PNT Rzeszów Dworzysko.