Reklama

Biznes

Czas na biznesy z Podkarpacia skalowane na Europę i świat!

Z Mariuszem Bednarzem, prezesem Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego S.A., rozmawia Aneta Gieroń
Dodano: 12.01.2023
70778_bednarz
Share
Udostępnij
Aneta Gieroń: Gdy kończył się 2021 roku wydawało się, że społecznie i gospodarczo nic gorszego nie może nas już spotkać. Ale nadszedł rok 2022, atak Rosji na Ukrainę, który przyniósł  jeszcze większe wyzwania dla nas jako kraju, a przed wszystkim dla nas jako regionu sąsiadującego z terenami objętymi wojną. To odmieniło biznesowe spojrzenie na Podkarpacie. Jednocześnie w tym skomplikowanym i nieprzewidywalnym czasie Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego S.A. i Podkarpacki Park Nauko-Technologiczny „Aeropolis” były gospodarzem jednego z najważniejszych wydarzeń biznesowych w południowej Polsce – doczekaliśmy się  II edycji Carpathian Startup Fest 2022, która okazała się dużym sukcesem. Do tegorocznej edycji #CSF zgłosiło się 226 projektów – ponad 60 proc. więcej niż przed rokiem. 24 najlepsze pomysły biznesowe walczyły w finale o nagrody warte ponad 100 tys. zł. Co więcej, festiwal przyciągnął uwagę Kulczyk Investments SA i jego programu mentoringowego InCredibles dla najbardziej innowacyjnych startupów. To pokazuje, że nawet w trudnych czasach można szukać miejsca w biznesie i budować swoją pozycję?
 
Mariusz Bednarz: Jesteśmy konsekwentni w działaniu – inaugurując festiwal Carpathian Startup Fest w 2021 roku, wiedzieliśmy, że tworzymy projekt długofalowy, na dekady. Ciągle budujemy to wydarzenie, ale nie kryję, że już jesteśmy dumni z uczestników i partnerów, jakich zdołaliśmy do niego przyciągnąć. Udało się nam wykreować imprezę o dużych zasięgach i dobrym klimacie dającą przestrzeń do networkingu. Najważniejszą ideą festiwalu jest pokazywanie wszystkich tych, którzy mają dobre pomysły na biznes na różnym etapie ich tworzenia, które są na tle przetestowane i zaawansowane, by przyciągnąć uwagę funduszy inwestycyjnych gwarantujących kapitał na rozwój. Nie przez przypadek nagrody przyznawane są w trzech kategoriach: Idea Challenge, Najlepszy Startup i Najlepszy Scaleup. To oznacza, że na każdym etapie biznesowych projekcji jest szansa na znalezienie inwestora. Na tegorocznym festiwalu znakomicie zilustrował to Stefan Batory, twórca aplikacji Booksy. Założenie startupu, to dopiero początek drogi – najtrudniejsze jest jego osadzenie i trwanie na rynku. Rzadko kiedy nisza biznesowa jest na tyle dobrze dopasowana, a zasoby finansowe wystarczająco duże, by przetrwać przy niewielkiej liczbie klientów. Tylko 10 proc. startupów ma szansę długotrwale trwać na rynku, dlatego tak ważna jest wiedza i konsekwencja w działaniu. Stefan Batory, zanim założył Booksy, miał na kocie co najmniej 4 inne, nieudane startupy, a mimo to walczył dalej. To jasny przekaz dla innych – tworzenie biznesu nie jest krótkotrwałym wyzwaniem, raczej pracą dla długodystansowca. Trzeba uczyć się na błędach innych i korzystać z doświadczenia tych, którzy sukces już odnieśli. Nie bez powodu na festiwalu zasiadają obok siebie zarówno uczestnicy konkursu, jak też ci, którzy w środowisku startupowym funkcjonują od dawna i znakomicie radzą sobie na rynku.

Wystarczyła tylko jedna edycja wydarzenia, by przyciągnąć uwagę Kulczyk Investments SA i jego programu mentoringowego InCredibles dla najbardziej innowacyjnych startupów. 
 
Uważam, że pomógł efekt „nowości i świeżości”. Imprez startupowych w Polsce odbywa się dużo. Rzeszów ma ambicje, od ponad dekady dynamicznie się rozwija, ale w szerszej świadomości z innowacjami raczej się nie kojarzył. Oczywiście, mamy w specyfikację miasta wpisane „Rzeszów-Stolica Innowacji”, ale ma to bardziej związek z działaniami promocyjnymi niż wskaźnikami gospodarczymi. Tym bardziej duży festiwal startupowy zaciekawił. Nie bez znaczenia jest też bardzo dobra ocena wydarzenia, jaką otrzymaliśmy w środowisku, a co za tym idzie, zbudowanie dobrego klimatu do współpracy z nami. Wiele osób znanych i szanowanych w tym środowisku chce do Rzeszowa przyjeżdżać. Pojawiły się fundusze, które tutaj wracają. Nie mam wątpliwości, że nie zmarnowaliśmy ostatnich dwóch lat. 

Już w trakcie II edycji #CSF, Jarosław Sroka, członek zarządu Kulczyk Investments SA zapowiedział, że w 2023 roku InCredibles powróci do Rzeszowa.
 
Tych głosów mamy dużo, co cieszy bardzo. To też zobowiązuje do nieustannego rozwijania przedsięwzięcia, szukania nowych, lepszych rozwiązań, nie gubiąc tego co najważniejsze – wspierania najlepszych startupów, które będą skalować na Polskę, Europę i świat. I mimo że festiwal odbywał się w czasie, gdzie tuż za naszą wschodnią granicą toczyła się i ciągle toczy wojna, najważniejszy był wydźwięk biznesowy imprezy. Solidaryzując się z naszymi sąsiadami wręczyliśmy nagrodę dla Najlepszego Startupu z Ukrainy, którą otrzymał Vitaliy Rozman za aplikację Skibble oraz podpisaliśmy Memorandum o współpracy pomiędzy West Ukrainian Business Club ze Lwowa, a Rzeszowską Agencją Rozwoju Regionalnego S.A.

Od kilku lat powtarza Pan, że konsekwencją działań RARR, „Aeropolis”, w końcu #CSF jest doczekanie się „jednorożca” z Podkarpacia – startupu wycenianego na minimum miliard dolarów.  44-letniemu Stefanowi Batoremu, założycielowi Booksy, który był gościem na II edycji festiwalu Carpathian Startup Fest 2022, a który pochodzi z Podkarpacia, z Kolbuszowej – to właśnie się udało. Co prawda nie jest to startup, który narodził się na Podkarpaciu, ale i tak jest się z czego cieszyć!
 
To tylko potwierdza, jak utalentowane osoby pochodzą z naszego regionu. 44-letni Stefan Batory, założyciel aplikacji Booksy dla klientów i przedsiębiorców, jest na najlepszej drodze, by podbić światowe rynki i stać się twórcą równie rozpoznawalnej i globalnej marki jak Uber czy Booking. Idea Booksy jest prosta i właśnie w prostocie tkwi jej potencjał. Aplikacja pozwala umówić się do fryzjera, barbera, kosmetyczki, dietetyka, a nawet do stomatologa czy psychoterapeuty. Wachlarz usług cały czas się poszerza i do platformy dołączają kolejni przedsiębiorcy. W Polsce można nawet umówić się w ten sposób na wizytę w banku. Na razie na współpracę ze startupem zdecydowały się Alior i BNP Paribas. Stefan bardzo mocno zaangażowany jest teraz w budowanie sieci na rynku amerykańskim, do Polski przyleciał tylko na 2 dni, by wziąć udział w festiwalu, a zgodził się tylko dlatego, że pochodzi właśnie z naszego regionu. Na wszystkich zrobił ogromne wrażenie – inteligentny, świetnie wykształcony, nieprawdopodobnie skromny, sympatyczny, umiejący słuchać i gotowy dzielić się swoją ogromną wiedzą oraz doświadczeniem. W biznesie albo tworzymy fakty, albo umiemy je odczytywać. 
 
Rok 2023 będzie też rokiem, w którym w Podkarpackim Parku Naukowo-Technologicznym „Aeropolis” otwarty zostanie Podkarpacki Park Biznesowy. Jakie znaczenie ma ta inwestycja dla istniejącego już otoczenia biznesowego w Jasionce, gdzie obecnie zatrudnionych jest ponad 7,5 tys. osób?
 
Podkarpacki Park Biznesowy to odpowiedź na to, co wydarzyło się w tym miejscu przez ostatnie lata – zapełniliśmy tereny inwestycyjne fabrykami, a hale produkcyjne i biura w trzech budynkach Inkubatora Technologicznego wynajęliśmy młodym firmom. Powstał silny, przemysłowy ekosystem, dla którego nowa inwestycja będzie dopełnieniem dotychczasowej oferty. W Parku Biznesowym będzie można spotkać się na obiedzie z kontrahentem, skorzystać z usług prawniczych, księgowych, zrobić zakupy i odebrać paczkę. Ułatwi to codzienne funkcjonowanie tutejszym firmom i ponad 7 i pół tysiącu zatrudnionych w nich pracowników. Budynek stoi w bezpośrednim sąsiedztwie hotelu Holiday Inn Express, Podkarpackiego Centrum Nauki „Łukasiewicz” i Centrum Wystawienniczo–Kongresowe G2A Arena. To świetna lokalizacja, blisko wjazdu na autostradę A4 i drogę ekspresową S19, przy samym porcie lotniczym. Nowy budynek to nowoczesny, 4–kondygnacyjny kompleks biurowo–usługowy, przeznaczony do prowadzenia działalności gospodarczej, jak również spotkań biznesowych dla przedsiębiorców i inwestorów. Na parterze znajduje się część usługowa, a wyżej 21 biur o powierzchni od 10 do 200 m kw. Łącznie niemal 3 tys. m. kw. Otwarcie planujemy w II kwartale i już myślimy o kolejnym, ważnym projekcie – „Aeropolis 2.0.”

Co oznacza „Aeropolis 2.0”?
 
To idea, jaka zrodziła się w 2022 roku na jednym ze spotkań Rady Podkarpackiego Parku Naukowo-Technologicznego. Po ponad 15 latach funkcjonowania PPN-T nadszedł czas na zmiany, na przeprojektowanie infrastruktury – konieczne są nowe drogi, szersze, ze ścieżkami rowerowymi i zatokami autobusowymi, do tego niezbędna jest całościowa modernizacja „Aeropolis”. Do końca 2023 roku Park ma być połączony z Rzeszowem szybką koleją, co ułatwi przemieszczania się zatrudnionych tam osób. Już dziś powinniśmy też myśleć o ścieżce rowerowej, którą można byłoby dojeżdżać ze stolicy Podkarpacia do Jasionki. To projekt wieloletni, który powstaje w ścisłej współpracy z przedsiębiorcami i który ma odpowiadać na ich potrzeby, które zmieniają się równie szybko, jak zmienia się świat. Wspólne pole działania samorządów, biznesu i RARR-u.
 
Dziś infrastruktura energetyczna w „Aeropolis” jest wystarczająca, ale już trzeba myśleć o budowie farmy fotowoltanicznej, która pozwoliłaby przedsiębiorstwom obniżyć koszty energii w strefie. Kolejne wyzwanie – gospodarka obiegu zamkniętego. Każda firma robi to indywidualnie, a niezbędne jest działanie kompleksowe. Chcielibyśmy, by „Aeropolis” było modelowym przykładem biznesowego ekosystemu wykorzystującego wszystkie najnowocześniejsze rozwiązania techniczne, infrastrukturalne i energetyczne. Przyjazne środowisku, innowacyjne i wyznaczające trendy na przyszłość. Już dziś musimy robić wszystko, by ci, którzy zainwestowali w strefie, mieli szansę zoptymalizować koszty swojego funkcjonowania. Do końca 2023 roku chcemy nadać realny kształt tym pomysłom.

Jesteście też autorem projektu wartego 40 mln zł – Podkarpackie Centrum Nowych Technik i Technologii Medycznych. Co to za projekt i jakie są szanse na jego realizację?
 
Projekt zakłada utworzenie i wyposażenie Centrum na potrzeby funkcjonowania inkubatora nowych technologii i technik medycznych, upowszechnienia nowych technik i technologii medycznych oraz doradztwa w implementacji rozwiązań technologicznych w jednostkach ochrony zdrowia. O tyle to istotnie, że w medycynie wykorzystuje się coraz więcej rozwiązań inżynierskich, informatycznych i już dziś warto wspierać projekty medyczne, które tworzą się nie tylko na uczelniach wyższych, ale też w biznesie. W Centrum będzie miejsce na tworzenie innowacyjnych rozwiązań z myślą o wykorzystaniu w medycynie, powstanie też coś w rodzaju showroom-u, gdzie innowacyjne pomysły będą prezentowane. Zależy nam, by wiedza o nowych technologiach w medycynie, jak najszerzej docierała do wszystkich tych, którzy z niej korzystają. Do szpitali, przychodni, lekarzy, ale też do pacjentów. Od kilku tygodni cieszymy się w Rzeszowie pierwszym robotem medycznym, Da Vinci. Ten jest już na stałe w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 1 w Rzeszowie i mimo że kosztował 14 mln zł, to chirurgia robotyczna jest dziś gwarancją precyzji, minimalizuje powikłania i skraca czas rekonwalescencji pacjentów. To tylko potwierdza jak ważne są innowacje w medycynie. 
 
Gdzie stanie Podkarpackie Centrum Nowych Technik i Technologii Medycznych?
 
W Jasionce, w naszym kompleksie, w sąsiedztwie Inkubatora Technologicznego. Centrum widzimy jako kolejny ważny element wchodzący w skład „Aeropolis”. RARR S.A. musi umieć odpowiadać na wyzwania przyszłości, a Podkarpackie Centrum Nowych Technik i Technologii Medycznych jest jednym z nich. Cyfryzacja świata jest dziś faktem.

Stąd też udział Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego w Europejskim Hubie Innowacji Cyfrowych?

Jesteśmy jednym z członków Konsorcjum, które złożyło wniosek do Programu Cyfrowa Europa. Projekt specjalizuje się w Smart City oraz Internecie Rzeczy. Klientami naszego EDIH-a będą MŚP oraz organizacje sektora publicznego. Chodzi o wsparcie cyfryzacji, rozwój inteligentnych technologii i ich wdrażanie. EDIH zapewniając dostęp do wiedzy technicznej i eksperymentów, a także możliwość „przetestowania przed inwestycją/before invest”, pomoże  firmom usprawnić procesy biznesowe i produkcyjne, produkty lub usługi przy użyciu technologii cyfrowych. Dzięki temu będziemy kojarzyć firmy posiadające technologie z podmiotami o konkretnych potrzebach i za pieniądze unijne będzie można testować nowe rozwiązania. Np. dostarczanie przesyłek w dużych ośrodkach, nie samochodami, ale dronami. Inny pomysł – dostępność miejsc parkingowych w mieście i możliwość korzystania z parkingów wspólnot mieszkaniowych oraz miejsc postojowych w budynkach użyteczności publicznej. Europejski zasięg sieci umożliwi też wymianę najlepszych praktyk między ośrodkami w różnych krajach oraz świadczenie specjalistycznych usług w regionach, w których kompetencje nie są dostępne. Większość habów skoncentrowała się na „Przemyśle 4.0”, u nas dominuje Smart City – jesteśmy przekonani, że rozwój oparty o analizę danych i sztuczną inteligencję daje największe szanse na sukces.
 
Odpowiedzią na potrzebę miejsca i czasu, także w kontekście toczącej się ciągle wojny za naszą wschodnią granicą, jest projekt opracowany i złożony przez RARR jako lidera w ramach Programu INTERREG Baltic Sea  2021-2027 pod tytułem BSI_4Women – The Baltic Sea Initiative for the Development of Business Activity of Refugee Women, a który ma na celu stworzenie przyjaznego środowiska gospodarczego dla kobiet przedsiębiorców i innowatorów z Ukrainy?

Komisja Europejska, która część pieniędzy wycofała w ramach projektów realizowanych chociażby z Białorusią, przekazała je do zagospodarowania na rzecz pomocy Ukrainie i my w tym bierzemy udział. Ukrainkom, które obecnie przebywają w Polsce, chcemy pomóc odnaleźć się na rynku w Polsce. Wiele z nich, przed przyjazdem do nas prowadziło różnego rodzaju firmy w Ukrainie – kawiarnie, zakłady fryzjerskie, kwiaciarnie, gabinety fizjoterapeutyczne. Chcemy, by także w Polsce miały odwagę rozwijać swoją przedsiębiorczość.
 
Podobny charakter ma też tworzony przez nas na Podkarpaciu rozproszony inkubator dla małych i średnich przedsiębiorstw z Ukrainy. Przystąpiły do niego samorządy, instytucje publiczne, uczelnie i firmy. Wsparcie dla przedsiębiorców z Ukrainy będzie polegać przede wszystkim na zapewnieniu im przestrzeni do pracy, wsparcia w postaci pomocy ekspertów oraz dostępu do infrastruktury specjalistycznej, np. laboratoriów. Będzie to również doradztwo w zakresie możliwej pomocy publicznej, wsparcie w kontaktach z administracją – lokalną i centralną. Kiedy w Ukrainie sytuacja się uspokoi, duża część tych firm zostanie w Polsce. Natomiast nawet jeśli nie zostanie całościowo, to zostanie częściowo, czy to zachowując kontakty gospodarcze, czy to część produkcji, co jest z pożytkiem dla wszystkich, zarówno Polaków jak i Ukraińców.
 
W ostatnich latach spory pożytek mieliśmy z Platformy Startowej Start In Podkarpackie, w której od kilku lat RARR osiąga jedne z najlepszych wyników w Polsce. Do projektu wpłynęło prawie 2 000 zgłoszeń, z których po kolejnym etapach selekcji do projektu zakwalifikowanych zostało 332 najlepszych pomysłów.  Do tej pory 261 startupów zrealizowało w pełni program inkubacji i ubiegało się lub będzie się ubiegać w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości o 1 mln bezzwrotnej dotacji. 120 startupów otrzymało już ww. wsparcie finansowe na rozwój działalności biznesowej. Będzie kolejny nabór?
 
Jeśli taki nabór będzie, to już w ramach nowej Perspektywy Finansowej 2021-2027. Obecny projekt kończymy w połowie 2023 roku, ale czy uda się przejść płynnie w kolejny nabór w ramach nowej Perspektywy, dziś tego jeszcze nie wiemy. Dobra wiadomość jest taka, że firmy z ostatniej edycji, które przejdą pełny proces inkubacji, będą mogły zabiegać o dofinasowanie z nowego rozdania. Do niedawna wszystko wskazywało na to, że takiej możliwości nie będzie. Jest szansa, że jesienią 2023 roku będzie ogłoszony kolejny nabór w ramach Platformy.

Mówiąc o inkubatorach, startupach, Przemyśle 4.0  widzimy młodość, wykształcenie, przedsiębiorczość, ale RARR S.A. to też ekonomia społeczna, która jest ważna, ale nie zawsze doceniana, bo nie tak spektakularna jak biznes, czy projekty edukacyjne. Wśród nich są: Generator Kompetencji 2.0, Dostępna Szkoła, Pasja Biznesu, Młodzi na Swoim oraz ROWES. Ekonomia społeczna jest tym obszarem, który w mniejszych ośrodkach na Podkarpaciu ma kluczowe znaczenie w walce z wykluczeniem społecznym?
 
Tylko zrównoważony rozwój pozwala budować dobrobyt kraju i regionu. Trzeba też pamiętać, że ekonomia społeczna ma sens, gdy wynika z faktycznych potrzeb na danym terenie i gdy może liczyć na ścisłą współpracę z samorządem i lokalną społecznością. Takie działania mogą odmieniać najuboższe regiony i życie osób słabiej wykształconych, niepełnosprawnych, dotychczas wykluczonych. W latach 2020-2022 w ramach programu wsparcie dostało 1499 osób zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym. 420 podmiotów ekonomii społecznej otrzymało różnego rodzaju pomoc.
 
 Oczywiście, można dyskutować, czy 10 mln zł lepiej zainwestować w infrastrukturę, która przyczyni się do rozwoju mniejszych gmin, czy warto to wydać na ekonomię społeczną. Uważam, że inwestycje w osoby, które są wykluczone społecznie, trzeba przeliczać nieco inaczej. Po pierwsze, chronimy je przed marginalizacją we własnym środowisku, po drugie koszty społeczne ich utrzymania, gdy całymi latami pozostają na utrzymaniu ośrodków wsparcia, bywają jeszcze większe.

Od ponad 20 lat Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego jest organizatorem najstarszego i dziś najważniejszego konkursu biznesowego na Podkarpaciu „Innowator Podkarpacia 2022” im. Ignacego Łukasiewicza. Na podstawie tego konkursu widać, jakie zmiany zachodzą w podkarpackim biznesie i co przesądza o tym, że ciągle tak wiele firm z naszego regionu chce w tym konkursie startować, mimo że nagród finansowych w nim nie ma?

Konkurs ma już swoją renomę i zgłoszeń jest sporo. Nigdy nie mamy problemu z naborem i zawsze jest z czego wybierać. Nasi pracownicy z Działu Wspierania Przedsiębiorczości – Centrum Transferu Technologii i Innowacji mają ogromne doświadczenie w selekcji innowacyjnych firm i zawsze wybierają bardzo ciekawe spółki, które przez profesorów Politechniki Rzeszowskiej poddawane są audytowi, a następnie ich pomysły i rozwiązania są prezentowane przed Kapitułą Konkursową, która wyłania zwycięzców w każdej z trzech kategorii. Niektóre firmy wielokrotnie startują w naszym konkursie, prezentując kolejne produkty, patenty, albo usługi i to też jest bardzo miłe, bo cenią sobie tytuł i statuetkę. Od kilku lat w konkursie pojawiają się też nasze startupy, które inkubujemy w ramach innych projektów realizowanych przez RARR S.A., chociażby Platforma Startowa Start in Podkarpackie. I co najważniejsze, audytorzy bardzo je cenią i wysoko oceniają. 
 
Dla biznesu bardzo ważne jest nieustanne pozyskiwanie nowych kontaktów, a to w ramach konkursu jest zagwarantowane. Zyskują też pomoc ekspercką w zakresie przygotowywania oferty do baz danych o nowoczesnych technologiach, a wielu nawiązuje współpracę z naszym ośrodkiem sieci Enterprise Europe Network, by aktywnie poszukiwać kontrahentów za granicą. Konkurs "Innowator Podkarpacia" daje naprawdę wiele możliwości. Przez ponad 20 lat ponad 300 firm zgłosiło swój akces do bycia „Innowatorem Podkarpacia”. Wszystkie z naszego regionu. Wręczyliśmy ponad 60 statuetek i co najmniej kilkadziesiąt wyróżnień. Dla firm to ważne, a tytuł „Innowator Podkarpacia” uważany jest za prestiżowy.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy