Sąd apelacyjny uniewinnił jednego ze skazanych, a w przypadku dwóch pozostałych podtrzymał kary dożywocia za zastrzelenie w sierpniu 2020 roku na stacji benzynowej w Botkyrka pod Sztokholmem 12-letniej Adriany, z pochodzenia Polki. Dziewczyna była przypadkową ofiarą porachunków grup przestępczych.
W kwietniu sąd rejonowy w Huddinge orzekł, że 31-letni Maykil Yokhanna, 24-letni Benjamin Mahdi oraz 32-letni Hassan Mohammad, jadąc samochodem, oddali serię z broni automatycznej w kierunku kilku osób znajdujących się przed restauracją przy stacji paliw. Bandyci chcieli zastrzelić dwie osoby z innego gangu. Kule raniły śmiertelnie jedynie Adrianę, która wyszła na wieczorny spacer z psem.
Sąd nie rozstrzygnął, który z gangsterów oddał strzały, a wyrok oparł na poszlakach, między innymi na zapisie odszyfrowanej korespondencji między trzema oskarżonymi w komunikatorze internetowym.
Oskarżeni nie przyznali się do winy, a reprezentujący ich adwokaci zapowiedzieli wniesienie apelacji.
W sprawę zamieszany jest jeszcze czwarty poszukiwany listem gończym mężczyzna, ale przebywa on obecnie w Turcji, pozostając poza zasięgiem szwedzkiego wymiaru sprawiedliwości.
Według telewizji SVT Yokhanna jest przywódcą gangu z południowego Sztokholm, a dwaj pozostali skazani jego podwładnymi. Gangster był wcześniej skazany na dwa lata i sześć miesięcy za przestępstwa związane z bronią. W styczniu 2020 roku ostrzelano jego samochód.
Śmierć 12-letniej Adriany wywołała w Szwecji poruszenie i debatę na temat skali problemu strzelanin, w których giną już nawet niewinne dzieci. Matka dziewczynki zaangażowała się w działania na rzecz walki z przestępczością.
Nieopodal miejsca tragedii na parkingu przy stacji benzynowej, mimo upływu czasu, wciąż pojawiają się ułożone w serce kwiaty oraz maskotki.