Argentyna awansowała do półfinału piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. W piątkowym ćwierćfinale w rzutach karnych pokonała Holandię 4-3. Po 90 minutach był remis 2:2. W meczu o finał "Albicelestes" zmierzą się z Chorwacją, która kilka godzin wcześniej także po rzutach karnych wyeliminowała Brazylię.
Bramki: 0:1 Nahuel Molina (35), 0:2 Lionel Messi (73-karny), 1:2 Wout Weghorst (83-głową), 2:2 Wout Weghorst (90+11).
Żółta kartka – Holandia: Jurrien Timber, Wout Weghorst, Memphis Depay, Steven Berghuis, Virgil van Dijk, Steven Bergwijn, Denzel Dumfries. Argentyna: Marcos Acuna, Cristian Romero, Lisandro Martinez, Leandro Paredes, Lionel Messi, Nicolas Otamendi, Gonzalo Montiel, German Pezzella.
Sędzia: Antonio Mateu (Hiszpania). Widzów 88 966.
Holandia: Andries Noppert – Daley Blind (64. Luuk de Jong), Nathan Ake, Virgil van Dijk, Jurrien Timber, Denzel Dumfries – Marten de Roon (46. Teun Koopmeiners), Frenkie de Jong, Memphis Depay (78. Wout Weghorst) – Cody Gakpo (113. Noa Lang), Steven Bergwijn (46. Steven Berghuis).
Argentyna: Emiliano Martinez – Nahuel Molina (106. Gonzalo Montiel), Cristian Romero (78. German Pezzella), Lisandro Martinez (112. Angel Di Maria), Nicolas Otamendi, Marcos Acuna (78. Nicolas Tagliafico) – Rodrigo De Paul (66. Leandro Paredes), Alexis Mac Allister, Enzo Fernandez – Julian Alvarez (82. Lautaro Martinez), Lionel Messi.
Od początku spotkania zarysowała się przewaga Argentyny. W 35. minucie po ładnym podaniu Lionela Messiego w dogodnej sytuacji znalazł się Nahuel Molina i dał swojej drużynie prowadzenie.
Po przerwie zespół z Ameryki Południowej kontrolował wydarzenia na boisku. W 73. minucie z rzutu karnego na 2:0 podwyższył Messi i wydawało się, że Argentyna jest już blisko półfinału.
Holandia śmielej zaatakowała dopiero po 80. minucie. W 83. oddała pierwszy celny strzał w meczu i od razu do bramki. Z gola po uderzeniu głową cieszył się rezerwowy Wout Weghorst.
Argentyna nastawiła się na przetrwanie do ostatniego gwizdka i została za to skarcona. Sędzia doliczył aż dziesięć minut, a w ostatniej z nich "Pomarańczowi" mieli rzut wolny w dogodnej odległości. Rozegrali go nietypowo, zagrywając obok muru płaską piłkę do Weghorsta, a ten doprowadził do remisu.
Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, choć w jej końcówce blisko gola była Argentyna. W słupek trafił jednak Enzo Fernandez.
Rzuty karne fatalnie zaczęli Holendrzy. Emiliano Martinez obronił strzały Virgila van Dijka w pierwszej kolejce i Stevena Berghuisa w drugiej. Argentyna prowadziła 2-0, bo błędu nie popełnili Messi oraz Leandro Paredes. "Pomarańczowym" nadzieję dało pudło Fernandeza, ale w ostatniej serii ich awans przypieczętował Lautaro Martinez.