Do Polski przyjedzie dodatkowo około 300 amerykańskich oficerów, którzy będą stanowili forpocztę dowództwa V Korpusu Armii USA; będą mieli Polskę jako swoje stałe miejsce stacjonowania – mówił w środę w Madrycie prezydent Andrzej Duda.
Prezydent USA Joe Biden zapowiedział w środę przed rozpoczęciem drugiego dnia obrad szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Madrycie wzmocnienie amerykańskiej obecności wojskowej w Europie. Wśród działań, które podejmą Stany Zjednoczone, będzie utworzenie stałego dowództwa V Korpusu Armii USA w Polsce.
Prezydent Duda był pytany w środę w Madrycie, czy ta decyzja realnie przełoży się też na zwiększenie liczby amerykańskich żołnierzy w Polsce. "To jest bardzo poważana decyzja dla całego NATO" – podkreślił Duda. Przypomniał, że najbliżej Polski obecność sił USA o charakterze stałym, to bazy armii USA w Niemczech.
Szef państwa wskazał, że choć obecność amerykańskich żołnierzy ma tam najczęściej charakter rotacyjny, to jednak oficerowie, czyli ci, którzy dowodzą jednostkami armii amerykańskiej, zamieszkują w Niemczech wraz z rodzinami.
"Dokładnie taką samą sytuację Amerykanie tworzą teraz, jeżeli chodzi o dowództwo V Korpusu, które jest lokalizowane w Poznaniu. To też jest przyjazd do Polski dodatkowych właśnie – w ramach tego dowództwa – amerykańskich oficerów, którzy będą mieli Polskę jako swoje stałe miejsce stacjonowania i którzy w związku z tym, w jakimś sensie można powiedzieć przeprowadzają się do Polski" – wyjaśnił Duda.
"To będzie na początek około 300 amerykańskich oficerów, którzy będą stanowili forpocztę dowództwa V Korpusu" – poinformował prezydent.