UEFA przeprowadziła losowanie 1/8 finału Ligi Mistrzów. Obejdzie się bez wyjątkowo topowych zestawień – nawet “PSG” nie trafiło od samego początku na “Bayern”.
Przedstawiamy główne rzeczy, które trzeba wiedzieć o parach.
Porto – Arsenal
Drużyna Mikela Artety zagra w 1/8 finale przeciwko Porto. W Lidze Mistrzów spotkali się ze sobą 6 razy, z czego trzykrotnie wygrywali londyńczycy, a dwukrotnie – Portugalczycy.
Ostatnie spotkanie było dość dawno – akurat w 1/8 sezonu 2009/10. Wówczas Porto wygrało u siebie 2:1, jednak na “Emirates” zostało rozgromione 0:5.
Napoli – Barcelona
Starcie dwóch obecnych mistrzów swoich krajów, którzy obecnie przeżywają względny kryzys. “Barça” podchodziła do losowania w obliczu niepewności, mimo że Xavi po raz pierwszy wyprowadza klub do fazy pucharowej LM po trzech sezonach, Napoli już po zdobyciu Scudetto zmieniło dwóch trenerów.
W LM drużyny spotkały się tylko raz, właśnie w 1/8 sezonu 2019/20 – “Barça” wygrała (1:1, 3:1).
PSG – Real Sociedad
Niezwykłe, ale memy o silnym rywalu dla “PSG” musiały zostać usunięte z komputera od samego początku – spośród wszystkich zwycięzców grup zespołowi Luisa Enrique trafił, pewnie, najmniej renomowany. “Sociedad” przeszedł fazę grupową bez porażki, ale w lidze jest tylko szósty – typowa historia niestabilności dla klubów, które nie są zbyt przyzwyczajone do udziału w LM.
Inter – Atlético Madryt
Pewnie najbardziej wyrównana para spośród wszystkich konfrontacji w tej fazie.
Dla Diego Simeone Inter to ważny rywal: trener “madrzyków” spędził tam dwa lata i nawet wygrał Puchar UEFA. Jednak to wszystko jest już dawno minione – a “Atlético” na pewno nie jest przeciwko powtórzeniu ubiegłorocznego osiągnięcia swojego przeciwnika.
PSV – Borussia Dortmund
Wygląda na to, że żarty o tym, że “Borussia” szybciej wygra LM niż Bundesligę, które powstały w zestawieniu sytuacji klubu w grupie i tabeli ligi, przestają być tylko żartami. Ale PSV na pewno nie jest do zignorowania – tylko w Eredivisie, ale klub wygrał wszystkie 15 z 15 meczów ligowych. Jeśli forma nie opadnie do lutego, mogą dostać się nawet do ćwierćfinału.
Za tą parą na pewno warto śledzić – zapowiada się zabawnie.
Lazio – Bayern Monachium
Faworyt w parze jest oczywisty – przy całej sympatii dla historii Lazio w ostatnich dwóch sezonach (jeszcze w zeszłej wiosnie odpadli z LM), szans dla drużyny Maurizio Sarriego jest niewiele. Tym bardziej, że “to już było” w sezonie 2020/21 na tej samej fazie – wtedy monachijski klub po prostu nie zauważył “orłów”, wygrywając łącznie 6:2.
Kluczowa różnica – wtedy mieli Lewandowskiego, a teraz Kane’a.
Kopenhaga – Manchester City
“Szejkowie wygrali”. Tak, to było losowanie, ale “Manchester City” dostał obiektywnie najsłabszego przeciwnika – którego w poprzednim sezonie w fazie grupowej rozbili 5:0.
Z drugiej strony, mecz w Danii zakończył się remisem, a w tym sezonie Kopenhaga już pokazała, że nie boi się zespołów z Manchesteru – cóż, zobaczymy, co tym razem wyjdzie.
RB Lipsk – Real Madryt
A oto RB Lipsk drugi rok z rzędu nie ma szczęścia w losowaniu na tej fazie. Ogólnie klub ma jakieś krzyżujące się relacje z LM – w zeszłym roku mieli “Real” w grupie, a “City” już na początku fazy pucharowej, w tym sezonie – odwrotnie. Wtedy drużyny dzieliły się zwycięstwami – oczywiście, to były nieco inne “RB Lipsk” i “Real”, ale jednak.
Choć oczywiście, mało kto wierzy w dalszy awans niemieckiego klubu – przecież “Real” w fazie pucharowej LM jest bardzo trudny do pokonania.
Mecze 1/8 finału odbędą się 13-14 oraz 20-21 lutego, a także 5-6 oraz 12-13 marca.