Sport

W Premier League będzie jeszcze ciekawiej – Man City ma trudny kalendarz, a u Tottenhamu i Newcastle są problemy

Sport Biznesistyl
Dodano: 10.11.2023
Manchester City
Zdjęcie: Getty Images
Share
Udostępnij

Angielska Premier League od kilku sezonów cieszy się największą popularnością wśród kibiców. Jednak początek tego sezonu dodaje jeszcze więcej intrygi – sądząc po pierwszych 11 kolejkach, możemy spodziewać się interesującej walki o miejsca w Lidze Mistrzów. Być może nawet o tytuł.

Ciekawe jest, jak nieprzewidywalne są wyniki tego sezonu. Każdy może pokonać każdego: Arsenal pokonał City, City pokonało Newcastle, Newcastle zdobyło trzy punkty z Arsenalem, Aston Villa doznała ciężkiej porażki z Tottenham Hotspurs, ale potem rozgromiła Brighton, Chelsea strzeliła 4 gole na wyjeździe Tottenhamowi, który był niepokonany.

Zespoły w pierwszej szóstce już zdążyły uzbierać ponad 20 punktów. Powiemy ci, jak zdobyły swoje pozycje i pokażemy harmonogram ich najbliższych spotkań.

Do słowa, różnica między pierwszym a szóstym zespołem w tabeli wynosi zaledwie 7 punktów.

Źródło: flashscore.pl

Manchester City

Jeśli uważasz, że obecny zdobywca potrójnej korony miał słaby początek (dwie porażki z Wolverhampton i Arsenalem), to tylko fakt: w każdym z ostatnich trzech sezonów, gdy drużyna Pepa zostawała mistrzem, po 11 kolejkach miała mniej punktów niż obecnie.

  • Sezon 2022/23 – 26 punktów po 11 kolejkach
  • Sezon 2021/22 – 23 punkty po 11 kolejkach
  • Sezon 2020/21 – 21 punktów po 11 kolejkach

Więc nadal są głównymi faworytami turnieju. City ma nie tylko najlepszy atak sezonu (28 goli), ale również najlepszą obronę (tylko 8 wpuszczonych bramek).

I Pep radzi sobie póki co bez Kevina De Bruyne’a, który nadal leczy kontuzję. Na szczęście Julian Alvarez skutecznie zastępuje Belga, co pozwala praktycznie nie widzieć różnicy między Manchester City minionego i obecnego sezonu.

Zdjęcie: Getty Images

Teraz jednak czeka ich trudne wyzwanie, ponieważ w ciągu najbliższych czterech kolejek będą musieli zmierzyć się z dość solidnymi rywalami.

  • 12 kolejka, “Chelsea” (na wyjeździe)
  • 13 kolejka, “Liverpool” (u siebie)
  • 14 kolejka, “Tottenham” (u siebie)
  • 15 kolejka, “Aston Villa” (na wyjeździe)

Mecz z Chelsea na papierze wydaje się być najłatwiejszy, ale Londyńczycy niedawno poczuli smak zwycięstwa w wielkim meczu, rozgromili Tottenham na wyjeździe. Niemniej jednak nie warto zapominać, że Pep potrafi przygotować zespół na wielkie spotkania, więc 12 punktów po tych czterech spotkaniach nie powinno nikogo dziwić.

Tottenham

Piłkarzy ostatnio dostali zimny prysznic od Chelsea, tracąc przy tym dwóch kluczowych zawodników z powodu kontuzji (Maddisona i van de Beeka) oraz dwóch z powodu dyskwalifikacji (Christiana Romero i Destiniego Udoghiego). A gdyby Tottenham wygrał w derbach, to teraz prowadziłby w tabeli.

Warto zauważyć, że przed tym “Koguty” szły pewnie w lidze. Straciły punkty tylko dwa razy, remisując z Brentfordem i Arsenalem. Ange Postecoglou zdołał sprawić, że kibice Tottenhamu w końcu przestali tęsknić za Pochettino, dostosowując nie tylko grę na boisku, ale także atmosferę w szatni. I to pomimo utraty w letnim oknie transferowym długotrwałego lidera i superstrzelca.

Jednakże, przed “Kogutami” teraz stoi trudny kalendarz (choć nie tak trudny jak przed “City”). Będą musieli rywalizować z dwoma zespołami z górnej piątki. Patrząc na szereg kontuzji, z którymi Tottenham zmaga się w ostatnich meczach, wydaje się to poważnym wyzwaniem dla Postecoglou.

  • 12 kolejka, “Wolverhampton” (na wyjeździe)
  • 13 kolejka, “Aston Villa” (u siebie)
  • 14 kolejka, “Manchester City” (na wyjeździe)
  • 15 kolejka, “West Ham” (u siebie)

Jeśli zespołowi uda się zdobyć 9-10 punktów w tym okresie, to z pewnością można będzie mówić o Tottenhamie jako o pretendentach do tytułu.

Zdjęcie: Getty Images / Marc Atkins

Liverpool

Wygląda na to, że zespół z Merseyside w końcu otrząsnął się po słabym ubiegłym sezonie, który zakończył się brakiem awansu do Ligi Mistrzów. Pełna zmiana środka pomocy zaniepokoiła kibiców Liverpoolu latem, a próby załatania dziur w postaci podpisania Japończyka Endo ze “Stuttgartu” tylko zwiększały niepokój.

Jednak Kloppowi udaje się zbudować Liverpool 2.0. Na chwilę obecną zespół idzie w lidze tylko z jedną porażką, i to bardzo kontrowersyjną. Przed niedawnym meczem z Luton można było powiedzieć, że zespół zdobywa punkty tam, gdzie na pewno powinien je zdobywać. Ale jeśli takie wpadki się będą powtarzać, to rzucenie wyzwania City w walce o tytuł będzie wyjątkowo trudne.

Następnie dla Liverpoolu kalendarz jest całkiem akceptowalny, aby nie wypaść z czołówki. A jeśli uda się pokonać Manchester City na wyjeździe, to rywalizacja w Premier League wejdzie na nowy poziom.

  • 12 kolejka, “Brentford” (u siebie)
  • 13 kolejka, “Manchester City” (na wyjeździe)
  • 14 kolejka, “Fulham” (u siebie)
  • 15 kolejka, “Sheffield United” (na wyjeździe)
Zdjęcie: Visionhaus / Getty Images

Arsenal

Ekipa Bukayo Saka zdaje się rozumieć, że w tym sezonie czeka ich walka o mistrzostwo nie tylko z Manchester City. Jeśli rok temu po 11 meczach w Premier League Arsenal zajmował pierwsze miejsce, tracąc zaledwie jeden punkt, to teraz są już cztery spotkania, w których im nie udało się zwyciężyć.

Warto jednak zauważyć, że trzy z tych czterech spotkań toczyły się przeciwko Chelsea, Tottenhamowi i Newcastle. Ale drużynie Artety udało się pokonać na własnym boisku “City” i “United”. W zeszłym sezonie “Kanonierzy” zdobyli zaledwie 3 punkty w czterech meczach z manchesterskimi gigantami, a w tym sezonie już 6 z możliwych 6. Ogólnie rzecz biorąc, Arsenal miał najtrudniejszy terminarz na początku sezonu. Grali już ze wszystkimi przedstawicielami “wielkiej szóstki”, oprócz Liverpoolu.

Zdjęcie: espn.com

Tak więc teraz będzie łatwiej.

  • kolejka, “Burnley” (u siebie)
  • kolejka, “Brentford” (na wyjeździe)
  • kolejka, “Wolverhampton” (u siebie)
  • kolejka, “Luton” (na wyjeździe)

Trzy z czterech rywali są w drugiej połowie tabeli. Bardzo możliwe, że za miesiąc zobaczymy Londyńczyków gdzieś w okolicach 1-2 miejsca. Jeśli nie zdobędą 12 z 12 punktów, to o co możemy mówić w kontekście walki o tytuł?

Aston Villa

Już w drugiej połowie poprzedniego sezonu zrozumieliśmy, że Aston Villa, walcząca o przetrwanie, jak to miało miejsce za czasów Gerrarda, jeszcze długo nie pokaże się nam. Unai Emeryowi udało się w krótkim czasie uczynić z tej drużyny cukierek. Dla zrozumienia: jeśli weźmiemy wyniki wszystkich klubów Premier League za 2023 rok, to w tej tabeli Villa dzieli obecnie drugie miejsce z Arsenalem, ustępując tylko “City”.

Aston Villa nie może poszczycić się niezawodną obroną – aż 10 drużyn ma mniej straconych bramek (16). Ale to rekompensuje imponujący atak – 26 strzelonych goli, ustępują tylko Manchester City i Newcastle. Mecze drużyny Emery-iego w tym sezonie są naprawdę emocjonujące. Mogą rozbić Newcastle (1:5) i Liverpool (0:3), ale też przegrać z Nottingham (0:2), a potem zniszczyć Brighton (6:1), pokonać Everton (4:0) i West Ham (4:1).

Najbliższe cztery mecze staną się dla nich wyzwaniem, zwłaszcza po porażce z Nottingham Forest nawet mecze z przedstawicielami dolnej połowy tabeli budzą obawy.

  • 12 kolejka, “Fulham” (u siebie)
  • 13 kolejka, “Tottenham” (na wyjeździe)
  • 14 kolejka, “Bournemouth” (na wyjeździe)
  • 15 kolejka, “Manchester City” (u siebie)

Jeśli uda się znaleźć klucz do stabilności, dlaczego nie marzyć o Lidze Mistrzów? Na przykład Newcastle rok temu po 11 kolejkach miał o 4 punkty mniej niż obecnie Aston Villa (22) i ostatecznie Newcastle zakwalifikował się do czołowej czwórki.

Zdjęcie: ZUMA / newspix.pl

Newcastle

Fani Newcastle tak marzyli o wielkich meczach, że teraz zaczynają się bać swoich pragnień. Newcastle dostało najtrudniejszą grupę w LM (PSG, Milan, Borussia Dortmund), a w Pucharze Ligi najpierw pokonali Manchester City, potem Manchester United, a w ćwierćfinale zmierzą się z Chelsea. Losowanie tego sezonu przynosi drużynie Howe’a tylko najlepsze zespoły.

Mimo serii porażek na początku rundy (z City, Liverpool i Brighton), a także utraty punktów z West Ham i Wolverhampton, Newcastle ma o 2 punkty więcej niż w tej samej fazie rok temu. Jednak w przeciwieństwie do poprzedniego sezonu Newcastle ma duże problemy ze składem.

Zdjęcie: Getty Images

Sandro Tonali nie zagra do następnego sezonu z powodu dyskwalifikacji. Z powodu kontuzji niedostępni są Sven Botman, Dan Burn, Matt Targett, Elliot Anderson, Harvey Barnes, Jacob Murphy, Alexander Isak, a w meczu wyjazdowym z Borussią z powodu urazu mięśniowego na pewno zabraknie również Calluma Wilsona (nie wiadomo, na jak długo). W roli napastnika musi grać Anthony Gordon, który przyzwyczaił się biegać po skrzydle. Doszło do tego, że na mecz z Borussią na ławce rezerwowych Newcastle były tylko dwóch bramkarzy i trzech wychowanków akademii (spośród których wcześniej tylko Maily grał w pierwszym zespole).

  • 12 kolejka, “Bournemouth” (na wyjeździe)
  • 13 kolejka, “Chelsea” (u siebie)
  • 14 kolejka, “Manchester United” (u siebie)
  • 15 kolejka, “Everton” (na wyjeździe)

Terminarz kolejnych czterech meczów sugeruje, że przed “Boxing day” Newcastle może się znaleźć gdzieś w środku tabeli, z uwagi na problemy ze składem i konieczność walki o awans z grupy Ligi Mistrzów.

Share
Udostępnij

Nasi partnerzy