Krzysztof Ratajski wywalczył awans do najlepszej szesnastki mistrzostw świata PDC! W trzeciej rundzie turnieju rozgrywanego w Alexandra Palace najlepszy polski zawodnik po pełnym dramaturgii spotkaniu wygrał z Holendrem Wesleyem Plaisierem, pokonując niżej notowanego rywala 4:3.
Reprezentant Polski w bardzo dobrym stylu wywalczył awans do trzeciej rundy światowego czempionatu. Na inaugurację rywalizacji w Ally Pally Ratajski bez straty seta pokonał Filipińczyka Alexisa Toylo, a w drugim meczu okazał się lepszy od rozstawionego z numerem 24. Anglika Ryana Joyce’a.
Na drodze Polaka do najlepszej szesnastki turnieju stanął Wesley Plaisier. Holender plasujący się w światowym rankingu ponad pięćdziesiąt miejsc niżej od Ratajskiego, sprawił ogromną niespodziankę w Alexandra Palace, eliminując już w drugiej rundzie mistrza świata z 2021 roku, Walijczyka Gerwyna Price’a.
Pogoń Ratajskiego na wagę awansu
Plaisier po raz pierwszy w karierze znalazł się na tym etapie rywalizacji i od początku spotkania dążył do przejęcia inicjatywy w starciu z bardziej doświadczonym rywalem. W pierwszym secie Ratajski miał bardzo duże problemy z trafianiem podwójnych. Holender był dużo skuteczniejszy i bezlitośnie wykorzystał słabszą postawę naszego zawodnika, wygrywając pierwszego seta bez straty lega.
W drugiej odsłonie Polish Eagle wrócił do wysokiej formy prezentowanej w dwóch pierwszych spotkaniach turnieju. Rozstrzygnął pierwszego lega na swoją korzyść, kończąc go dziesiątą lotką. W kolejnych podejściach nasz reprezentant utrzymał koncentrację i wygrał drugiego seta 3-0, wyrównując stan rywalizacji.
Holender ponownie przejął inicjatywę w trzecim secie, gdy dosyć szybko przełamał Ratajskiego i objął prowadzenie 2:0 w legach. Polski zawodnik miał szansę na odrobienie strat i doprowadzenie do decydującej odsłony, jednak zabrakło mu skuteczności na podwójnych, przez co trzecia partia padła łupem Plaisiera.
Zawodnik plasujący się na 92. miejscu w rankingu światowym nie zamierzał zwalniać tempa. Reprezentant Holandii dobrze sobie radził z trafianiem potrójnych i był niezwykle skuteczny w wykańczaniu legów. Polak starał się dotrzymać kroku rywalowi, jednak Plaisier triumfował w czwartej partii 3-2 i objął prowadzenie 3:1 w meczu, stawiając Ratajskiego w niezwykle trudnej sytuacji.
Piąty set stał pod znakiem wysokich check-outów prezentowanych przez reprezentanta Polski. Ratajski najpierw zakończył lega, notując 127 punktów, a chwilę później poprawił to osiągniecie i powiększył swoją przewagę po finiszu wynoszącym 152 punkty.
Polak miał trzy lotki na zamknięcie seta, jednak nie wykorzystał swoich szans. Holender skorzystał z pomyłek naszego zawodnika i najpierw zmniejszył straty, a później doprowadził do decydującego lega. W nim Plaisier mógł przechylić losy spotkania na swoją stronę, ale Krzysztof Ratajski popisał się kolejnym imponującym check-outem, tym razem wynoszącym 117 punktów, co pozwoliło mu na pozostanie w turnieju.
W szóstym secie reprezentant Holandii po raz kolejny był o włos od awansu. W decydującym legu Holender miał kilka lotek meczowych, których jednak nie potrafił wykorzystać. Polak ponownie pokazał zimną krew i wygrał szóstą partię, doprowadzając do decydującej odsłony.
Siódmy set był prawdziwą wojną nerwów, z której zwycięsko wyszedł Krzysztof Ratajski. Polish Eagle znów udowodnił swoją wartość i zanotował kolejny wysoki check-out. Tym razem zamknięcie na poziomie 116 punktów zagwarantowało mu wygraną i awans do czwartej rundy turnieju rozgrywanego w Alexandra Palace.
Z kim Ratajski zagra w 4. rundzie?
O drugi w karierze ćwierćfinał światowego czempionatu Polak powalczy z Luke’iem Woodhousem. 25. zawodnik rankingu PDC pokonał 4:1 Andrew Gildinga. Brytyjczyk po raz pierwszy w karierze zagra na tym etapie MŚ. Z Ratajskim rywalizował pięciokrotnie – aż cztery razy górą był Polak.
Wszystkie mecze mistrzostw świata w darcie pokażemy w TVP. Każde spotkanie będziemy transmitować na stronie TVPSPORT.PL oraz na naszym kanale YouTube, natomiast od ćwierćfinału także na antenie TVP Sport.