Prof. Aleksander Hall, historyk, minister w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, działacz opozycji, w piątek, 20 stycznia będzie gościł w Rzeszowie. Spotkanie "Jaka zmiana – jaka Polska" odbędzie się o godz. 17 w Hotelu Hubertus. Wstęp wolny.
Aleksander Hall, to znany historyk i polityk, doktor habilitowany nauk humanistycznych w zakresie nauk o polityce w Instytucie Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk (rozprawa habilitacyjna nt. „Historia prawicy francuskiej (1981-2007)”). Od połowy lat 70. działał w opozycji demokratycznej, m.in. współzakładał i kierował Ruchem Młodej Polski, redagował pismo „Bratniak”. Uczestnik strajku w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 r. Po wprowadzeniu stanu wojennego ukrywał się. Był członkiem podziemnej Regionalnej Komisji Koordynacyjnej NSZZ „S” w Gdańsku, a w drugiej połowie lat 80. – Klubu Myśli Politycznej Dziekania. Pracował także w redakcji „Przeglądu Katolickiego” i „Polityki Polskiej” (pismo poza cenzurą), był współpracownikiem „Tygodnika Powszechnego”.
Brał udział w obradach Okrągłego Stołu, jednakże nie kandydował w wyborach do Sejmu kontraktowego. W rządzie Tadeusza Mazowieckiego pełnił funkcję ministra ds. współpracy z organizacjami politycznymi i stowarzyszeniami. Przewodniczył Forum Prawicy Demokratycznej (1990-91), działał następnie jako wiceprzewodniczący Unii Demokratycznej (1991-92), przewodniczący Partii Konserwatywnej (1992-97), był współtwórcą Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego.
Poseł w latach 1991-93 (z listy Unii Demokratycznej) i 1997-2001 (z listy AWS). Po porażce w wyborach parlamentarnych w 2001 r. wycofał się z czynnego udziału w polityce i skoncentrował na pracy naukowej. Od 2002 r. pracownik naukowo-dydaktyczny Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, profesor tej uczelni. W 2010 r. członek komitetu honorowego kandydata na urząd prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. W listopadzie tegoż roku odznaczony przez prezydenta Komorowskiego Orderem Orła Białego. W 2012 r. został laureatem Nagrody Historycznej „Polityki” za książkę „Osobista historia III Rzeczypospolitej".
Gdy w 2012 roku gościł na łamach magazynu VIP Biznes&Styl mówił: Bilans III RP jako narodu i państwa wychodzi, moim zdaniem, zdecydowanie pozytywnie. Składa się nań nie tylko zbudowanie demokratycznych instytucji państwa, ale także wprowadzenie Polski do Unii Europejskiej i NATO, zagwarantowanie bezpieczeństwa naszemu krajowi. Kiedy patrzymy na historię Polski, to nie ulega żadnej wątpliwości, że niewiele mieliśmy okresów tak pozytywnych, jak ostatnie dwie dekady. Ale zarazem jesteśmy społeczeństwem głęboko podzielonym. Społeczeństwem, w którym istnieją duże obszary obojętności, braku czynnej identyfikacji ze sprawami publicznymi, z państwem. To jest niewątpliwie porażka, która boli.
Już wtedy ze smutkiem stwierdził: Bardzo chciałbym zakończyć optymistycznym akcentem, ale w odniesieniu do bliskiej przyszłości Polski nie zaryzykowałbym tezy, że linie podziału się zatrą, czy że zbliżymy się do innej kultury politycznej. Szacunek należy się każdemu człowiekowi. Przyjmując taką postawę, możemy w dłuższej perspektywie przyczynić się do zakopywania tych rowów. Chociaż na pewno to będzie długi proces.