Reklama

Ludzie

Bartek Byjoś wraca do sportu. Delfina też ma ochotę

Alina Bosak
Dodano: 17.05.2016
27146_DSC_48379
Share
Udostępnij
Po zwycięstwie rzeszowskiego duetu Delfina&Bartek w programie Mam Talent w 2012 roku, Bartek Byjoś zrezygnował z udziału w zawodach, skupiając się na pokazach akrobatycznych. Teraz, po czterech latach wraca do sportu. Właśnie zdobył tytuł Mistrza Polski Fitness i wrócił z brązowym medalem z Mistrzostw Europy. – Brakowało mi rywalizacji – mówi.
 
Dwa starty i dwa sukcesy. Ostatni miesiąc dla Bartka Byjosia z Rzeszowa jest naprawdę udany. Podczas Mistrzostw Polski Fitness w Białymstoku (15-17 kwietnia 2016) zdobył złoty medal, a na Mistrzostwach Europy w Kulturystyce i Fitness, które odbywały się między 4 a 9 maja w Santa Susanna, w Hiszpanii – brąz. Tym samym rzeszowianin w pięknym stylu wraca do współzawodnictwa, z którego zrezygnował na cztery lata. 
 
Zanim stał się telewizyjną gwiazdą, startował w akrobatyce. Później zaczęły się zawody w fitness. Uczestniczył w nich w latach 2009-2012, zdobywając tytuł Mistrza Europy juniorów. Po zwycięstwie w V edycji programu Mam Talent, w którym zapierające dech w piersiach akrobatyczne układy wykonywał razem z Delfiną Przeszłowską (oboje mieli wtedy po 19 lat), na udział w zawodach brakło czasu. Duet Delfina&Bartek jest wciąż zapraszany na pokazy, eventy, ważne wydarzenia, podczas których nieodmiennie zachwyca widownię.
 
– Brakowało mi jednak rywalizacji – przyznaje Bartek Byjoś. – Sportowiec musi mierzyć się z innymi. W tym roku po raz ostatni mogę startować jako junior (kategoria do 23 lat) i to mnie zmotywowało do treningów. Ćwiczyłem codziennie przez pół roku. Każdego dnia co najmniej dwie godziny. Owszem, z Delfiną też regularnie trenujemy, ale przygotowania do zawodów przebiegają nieco inaczej. Musiałem też przejść na odpowiednią dietę. Bardzo zmotywowała mnie Delfina, która również chce wystartować w zawodach i do tego się przygotowuje.
 
 Fitness to dość trudna dyscyplina – uważa Bartek Byjoś. – W Hiszpanii trzeba było zaprezentować układ dowolny, w którym  oprócz artystycznej oprawy liczyła się gibkość, skoczność, siła i zręczność. Druga runda to już prezentowanie sylwetki, przy czym masa mięśniowa nie musi być tak rozbudowana jak w kulturystyce. 
 
W planach rzeszowskiego sportowca jest teraz udział w zawodach o Puchar Polski seniorów, o Mistrza Polski juniorów i być może wyjazd na mistrzostwa świata, które w grudniu br. odbędą się na Dominikanie. W przyszłym roku ma zamiar wystartować na zawodach Arnold Classic, a w marzeniach są igrzyska olimpijskie.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy