Reklama

Ludzie

Jacek Czech płynie po medal mistrzostw Europy i paraolimpiady w Rio

Katarzyna Grzebyk
Dodano: 18.04.2016
26405_IMG_4886
Share
Udostępnij
Rekord świata w pływaniu na 50 m stylem dowolnym na basenie 25-metrowym to 20,26 s. Ustanowił go w 2009 roku Francuz Florent Manaudou. W lutym br., ten sam dystans pokonał Jacek Czech z Tarnobrzega. Uzyskał 1.00.39 s., pobijając rekord świata w pływaniu niepełnosprawnych. Na tych samych zawodach pobił także rekord świata na 100 m stylem grzbietowym, uzyskując świetny wynik 2.16.53! Pływak wie, że stać go na więcej, ale oprócz własnej determinacji, której ma aż nadto, potrzebuje jeszcze wsparcia finansowego jak każdy sportowiec uprawiający sport wyczynowy. Już wkrótce przez multimedalistą Jackiem Czechem Mistrzostwa Europy w Funchal, a we wrześniu paraolimpiada w Rio de Janeiro. I całkiem realna szansa na ważny krążek w jego imponującej kolekcji.
 
Dwadzieścia lat temu Jacek Czech skoczył na główkę do wody i uszkodził kręgosłup w odcinku szyjnym. Pewnie do dziś mógłby być cały czas skazany na wózek, ale trzynaście lat temu znów zaczął pływać i odnalazł w tym wolność. Od 2005 roku pływa wyczynowo. Dorobił się worka pełnego medali z najważniejszych imprez sportowych. Trzeba dodać w tym miejscu, że ciało Jacka Czecha jest w pełni sprawne tylko 30 procentach. Ma porażone mięśnie w stawie łokciowym i zginacze palców, jest całkowicie sparaliżowany od pasa w dół. 
 
– O ustanowieniu rekordu świata myślałem już pół roku temu i chciałem to zrobić na mistrzostwach Polski w Szczecinie. Niestety, nie udało się przez infekcję górnych dróg oddechowych. Wiedziałem, że jeśli poprawię kilka elementów w technice pływania i w treningach siłowych, to rekord świata jest w moim zasięgu, zwłaszcza na dystansie 100 metrów – mówi Jacek Czech. – Na dystansie 50 m o 4 sekundy pobiłem rekord świata, który należał do mojego największego rywala.
 
Cel: paraolimpiada w Brazylii
 
Tarnobrzeżanin skupia się obecnie na przygotowaniach do wrześniowej paraolimpiady w Brazylii, gdzie będzie walczył o podium. Wcześniej będzie miał jeszcze kilka innych imprez pływackich, w tym Mistrzostwa Europy w Funchal w Portugalii, które będą poważnym sprawdzianem przed Rio de Janeiro. Treningi rozpoczął 26 marca w Hiszpanii, w górach Sierra Nevada w ośrodku przygotowań olimpijskich, gdzie trenuje trzy razy dziennie. – Trzy treningi dziennie sprawiają, że w wodzie jestem jak ryba. Boli, ale forma rośnie. Jak mówi mój trener Łukasz Drzewiński: „no pain, no gain"- wpisał na Facebooku kilka dni temu.
 
Poza sezonem przygotowań do zawodów, trenuje w Warszawie: dwa razy dziennie w wodzie (w sobotę raz) i na siłowni. Nad jego formą czuwa sztab specjalistów z kliniki Carolina Medical Center, oraz trener Łukasz Drzewiński (olimpijczyk z Aten), który podkreśla, że jego podopieczny wolą walki i ambicją przewyższa niejednego sprawnego sportowca
 
Na co dzień wspiera mnie sztab ludzi, m.in. dietetyk, fizjoterapeuta, psycholog, którzy dbają o to, by moje parametry treningowe były jak najlepsze. Bez nich moje sukcesy nie byłyby możliwe – podkreśla multimedalista, zaznaczając, że pływaniu poświęca cały swój czas. – To moja pasja i priorytet, choć jestem też aktywny zawodowo jako informatyk. Mam taki charakter, że nie lubię się poddawać, lubię wyzwania, one mnie motywują, nakręcają, pozwalają mi być lepszym. Nie czuję żadnych ograniczeń, wiem, że mogę wiele.
 
Niepełnosprawni też potrzebują wsparcia finansowego

Niestety, jest coś, co ogranicza imponujące wyczyny sportowe tarnobrzeżanina. Mimo że jest multimedalistą, nie ma możliwości, by przygotować się w cyklu rocznym, tak jak pełnosprawni. Chciałby móc „opływać się” na basenie 50-metrowym, czym poprawiłby wyniki, i częściej trenować na wyjazdach. – Wiem, że gdybym miał finansowanie takie jak sportowcy objęci programem Klub Polska, moje wyniki byłyby dużo lepsze. Ciężko mi to zrozumieć… ale najważniejsze, że jestem zdrowy i mogę pływać – dodaje sportowiec.
 
Jacka Czecha wspiera samorząd województwa oraz prywatni sponsorzy. Pływak jest osobą o niesamowitej sile charakteru i barwnej osobowości, a jego poczynania sportowe cieszą się dużą popularnością w telewizji i mediach społecznościowych, przez co – jak sam podkreśla – jest doskonałym nośnikiem marki potencjalnych sponsorów.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy