W poniedziałek, 3 stycznia 2022 roku, zmarł Ryszard Szetela, wieloletni aktor Teatru Lalki i Aktora „Kacperek” w Rzeszowie oraz jego dyrektor i kierownik artystyczny w latach 1981-1984. W ciągu 30 lat pracy wykreował wspaniałe role dla dzieci i dorosłych. Odszedł w wieku 83 lat.
Aktor, lalkarz, reżysera wielu spektakli lalkowych, odtwórca niezliczonych ról w przedstawieniach, które zapartym tchem oglądali nie tylko młodzi widzowie Teatru Lalki i Aktora „Kacperek”, przemianowanego później na Teatr Maska. „Człowiek o wielkiej kulturze osobistej i ogromnym sercu, będzie nam Go bardzo brakowało”, napisał we wtorek na swojej stronie w mediach społecznościowych Związek Artystów Scen Polskich. Ryszard Szetela był zasłużonym członkiem tej organizacji, od wielu lat czynnie zaangażowanym w działalność w Oddziałowej Komisji Rewizyjnej w Krakowie. Działał również w Towarzystwie Kultury Teatralnej w Rzeszowie.
Urodził się 3 grudnia 1938 roku w Rzeszowie. W 1957 roku ukończył Technikum Statystyczne w Rzeszowie. Był związany z amatorskim ruchem teatralnym, należał do „Towarzystwa Rybałtów” w Rzeszowie. W grudniu 1959 roku został przyjęty jako adept do Wojewódzkiego Teatru Lalki i Aktora „Kacperek”. W aktorstwie odkrył swoją pasję i zawód. W 1964 r. zdał eksternistyczny egzamin aktorski i uzyskał dyplom aktora-lalkarza. W latach 1981-1984 pełnił funkcję dyrektora i kierownika artystycznego TLiA „Kacperek”. W grudniu 1993 roku przeszedł na emeryturę, ale wciąż można było zobaczyć w spektaklach autorskiego teatru znaku plastycznego prof. Janusza Pokrywki – Sceny Propozycji, który najpierw działała przy Estradzie Rzeszowskiej, później Młodzieżowym Domu Kultury, a obecnie przy Uniwersytecie Rzeszowskim. – Zagrał u mnie główną rolę w spektaklu "Siedem obrazów Don Kichote" według Cervantesa, wystąpił w "Summa cum grano salis", "Iwonie, księżniczce Burgunda" i "Indyku" Mrożka. Ostatnim jego spektaklem, w którym nie grał, ale go reżyserował był "Muzyka kładzie się w ciszy" – wymienia prof. Janusz Pokrywka. – Prawdziwy artysta i bardzo dobry człowiek, pomagał mi w wielu różnych sprawach, niekoniecznie zawodowych.
Ryszard Szetela był laureatem wielu nagród na festiwalach w kraju i za granicą. W 1991 roku otrzymał nagrodę wojewody rzeszowskiego, a 1993 roku nagrodę miasta Rzeszowa za całokształt osiągnięć artystycznych w teatrze lalek. Otrzymał brązowy medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
Koleżanki i koledzy z Teatru Maska wspominają: „Jako aktor-lalkarz władał świetnie sztuką animacji, a jednocześnie był aktorem bardzo wrażliwym na słowo. (…) Pozostanie na zawsze częścią naszego Teatru dzięki swojej artystycznej i dyrektorskiej pracy, poprzez którą współtworzył nasz Teatr w przeszłości, oraz dzięki teatralnej pasji, która nigdy nie gasła. Po odejściu na emeryturę nadal z radością uczestniczył w premierach „Maski” i kibicował naszym artystycznym przedsięwzięciom. Chcemy go dziś wspominać przede wszystkim jako aktora, bo kochał ten zawód całym sercem”.
Pod informacją o Jego śmierci w mediach społecznościowych, żal wyrażają przyjaciele. Jeden z nich pisze: „Rysiu dziękuję, że mogłem żyć w twoich czasach . Dziękuję za wspólne granie w „Siedmiu obrazach Don Kichote”, „Iwonie, księżniczce Burgunda”. Dziękuję za wszystkie wskazówki i lekcje aktorskiego zadania. Na zawsze pozostaniesz w mojej pamięci jako człowiek pełen ciepła, dobrego słowa i żartu. Odpoczywaj i do zobaczenia kiedyś na deskach teatru niebios.”