Reklama

Ludzie

Łempicka. Jej obrazy na targach książki w Rzeszowie

Aneta Gieroń
Dodano: 18.11.2023
„Młoda dziewczyna w zielonej sukience”, 1930. Rep. BiznesiStyl
„Młoda dziewczyna w zielonej sukience”, 1930. Rep. BiznesiStyl
Share
Udostępnij

Wystawa reprodukcji obrazów Tamary Łempickiej oraz spotkanie z jej prawnuczką Marisą de Lempicką towarzyszy targom książki w Rzeszowie. Sława polskiej malarki nie maleje, wręcz przeciwnie, po ostatnich tryumfach wystaw w Lublinie i Krakowie jeszcze urosła.    

Przeżyła dwie wojny światowe, rewolucję bolszewicką, wielki kryzys z 1929 roku oraz hiszpańską wojnę domową. Wiedziała, czym jest dyskryminacja z powodu bycia kobietą malarką o żydowskim pochodzeniu. Zmagała się z depresją, a mimo to stała się światowej klasy artystką oraz zaradną kobietą biznesu. Utalentowana, inteligentna, piękna, pełna pasji i elegancji. Tamara Łempicka nazywana królową art déco, jest najbardziej rozpoznawalnym i najdroższym polskim artystą na świecie oraz drugą najdroższą artystką na międzynarodowym rynku sztuki. Jej obrazy są w kolekcjach Madonny, Barbary Streisand i Jacka Nicholsona.

Rekordy Łempickiej

Z roku na rok ceny prac Łempickiej biją kolejne rekordy. W lutym 2020 roku „Portret Marjorie Ferry” sprzedano na aukcji w londyńskim Christie’s za 16,4 mln funtów, czyli 82 mln zł. Wcześniej za jej „Czerwoną sukienkę” nabywca zapłacił  Sotheby’s 52 mln zł, a „La Musicienne” została sprzedana w Christie’s za 34 mln zł. W grudniu 2020 roku, po raz pierwszy w historii polskich aukcji został wystawiony w Warszawie obraz „Czytająca I”, który  Łempicka namalowała ok. 1951 roku. Wcześniej dzieła tej klasy nie były w Polsce pokazywane. 

W 2020 r. Bieszczadzkie Wydawnictwo BOSZ z Olszanicy wydało album poświęcony malarce oraz jako jedyne w Europie Środkowej ma prawo do sprzedaży reprodukcji prac artystki. Udało się dzięki wsparciu Marka Skulimowskiego, prezesa Fundacji Kościuszkowskiej w Nowym Jorku, przez którego wydawcy udało się nawiązać współpracę z Victorią oraz Marisą de Lempicka. Wnuczką i prawnuczką artystki, które są spadkobierczyniami i promotorkami twórczości Tamary Łempickiej na świecie.

Wtedy też rozpoczęły się rozmowy o pierwszej w historii wystawie pracy Łempickiej w Polsce.

Malarka urodziła się w Warszawie, większość życia spędziła we Francji i Stanach Zjednoczonych, ale do końca uważała się za Polkę i świetnie mówiła po polsku, podobnie zresztą jak jej  jedyna córka, Kizette.

Krytycy tępili, Łempicka malowała

Tamara Łempicka to fenomen. Była nim w swojej epoce i pozostała do dzisiaj. Elegancję i umiejętność oczarowywania mężczyzn i kobiet, elementy typowe dla XVIII-wiecznej sztuki uwodzenia, łączyła z odwagą i nowoczesnym sposobem bycia. Malowała na przekór prądom i dyktatom epoki. Temperamentna i egocentryczna. Nie liczyła się z innymi, nie szła na kompromisy. Nie bała się otwarcie flirtować z rynkiem. Malowała w celach komercyjnych, jak robią to niemal wszyscy artyści, ale w przeciwieństwie do większości z nich, z dumą się do tego przyznawała. 

Diwa szalonych lat 20. i 30. XX wieku. Legenda za życia, świadoma swojej urody i wdzięku, otoczona wielbicielami i wielbicielkami. Urodziła się w Warszawie w 1898 roku w bogatej rodzinie należącej do elity kulturalnej. W czasie rewolucji październikowej uciekła z mężem, prawnikiem Tadeuszem Łempickim z Petersburga do Paryża. Od dziecka utalentowana artystycznie, w stolicy Francji zapisała się na kurs malarstwa prowadzony przez Maurice’a Denisa w Academie Ranson, a następnie na zajęcia Andre Lhote’a w Academie de la Grande Chaumiere. Pierwszy raz jej prace zostały wystawione w 1922 przez Salon d′Automne dzięki siostrze artystki, Adriannie, która zasiadała w komisji dopuszczającej obrazy na wystawę. Malarstwo Łempickiej spotkało się z pozytywnym odbiorem, a ona sama wkrótce stała się znaną portrecistką. Z tego okresu pochodzi jej słynny autoportret „Tamara w zielonym Bugatti”, przeznaczony na okładkę czasopisma „Die Dame” i uważany za jeden z typowych obrazów art déco. O lekko kubicznych formach i nasyconych barwach. W 1925 roku miała pierwszą indywidualną wystawę obrazów w Galerii Bottega di Poesia w Mediolanie. Wtedy też po raz pierwszy podpisała płótna swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem – to był punkt zwrotny w jej karierze. W latach 1925-1933 osiągnęła mistrzostwo swojej sztuki. Jak pisze  Maria Anna Potocka,  zrealizowała wtedy trzy warunki wybitności – samą siebie, ducha czasu i trafność formy. 

Wypracowana przez Łempicką estetyka odpowiadała gustom zamożnej burżuazji, podobnie jak tematyka podejmowana przez artystkę. Malowała portrety i martwe natury, a nade wszystko akty, które miały zdobić salony zamożnych mieszczan. Arystokratki i żony bogatych przemysłowców masowo zamawiały u niej portrety, najczęściej naturalnej wielkości. Ilość tych zamówień powodowała niemal masową produkcję obrazów. Łempicka w tym okresie malowała niekiedy po kilkanaście godzin dziennie. Krytycy sztuki potępiali malarkę za “cielesność graniczącą z kiczem lub przynajmniej grzechem”. Nazywali ją “propagatorką perwersyjnego malarstwa”, zwracając uwagę na jawnie homoerotyczny charakter jej aktów. Jak można się domyślać, ten aspekt jej malarstwa jeszcze przysparzał jej popularności i zainteresowania u szerokich rzesz odbiorców.

Wartością twórczości Łempickiej była umiejętność przeniesienia obserwacji otaczającego świata na wypracowany przez siebie język malarstwa. Jej portrety składają się na galerię współczesnych typów, bohaterów codzienności artystki, a więc należących do społecznych i kulturalnych elit. To, co indywidualne, łączy się z typowym, a forma plastyczna doskonale odpowiada podjętej tematyce. W obrazach Łempickiej sugestywnie oddana została atmosfera szalonych lat 20 i 30. XX wieku. Sama prowadziła bardzo aktywne życie towarzyskie, a liczne romanse, zarówno z mężczyznami, jak i kobietami sprawiły, że jej małżeństwo zakończyło się rozwodem. Wkrótce wyszła ponownie za mąż za bogatego austriackiego barona Raoula Kuffnera i przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych. W ostatnich latach życia na stałe przeniosła się do Meksyku. Zmarła w 1980 roku.  Przez lata zapomniana, dziś twórczość Łempickiej na nowo wraca do łask.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy