Reklama

Ludzie

Jak hordy rzezimieszków uciekło z Dżakarty. Felieton Krzysztofa Martensa

Krzysztof Martens
Dodano: 13.12.2018
43109_martens
Share
Udostępnij
Asian Games, czyli azjatycka letnia olimpiada została zorganizowana przez Indonezję perfekcyjnie. Kilkadziesiąt tysięcy wolontariuszy oraz blisko 100 tysięcy policjantów i żołnierzy ochraniało 15 tysięcy uczestników. Interesująca była działalność prewencyjna przed tymi zawodami. Według Amnesty International policja w Dżakarcie w ramach operacji zapewnienia bezpieczeństwa publicznego, w miesiącach poprzedzających olimpiadę zastrzeliła 71 drobnych przestępców – o 64 proc. więcej niż w całym 2017 roku. 
 
O co tak naprawdę chodziło? Szacowano, że na czas olimpiady do stolicy przyjedzie 3 tysiące gangsterów z innych wysp tego dużego państwa. Rozpuszczono więc wieści, że policja otrzymała „licencję na zabijanie”, czyli rozkaz strzelania bez ostrzeżenia, gdy rozpozna twarz notowanego bandyty. „Przewidywano”, że przestępcy będą stawiać opór lub uciekać, więc nie ma powodu tracić czasu na aresztowania. Rezultat tej akcji prewencyjnej był piorunujący.
 
Nie tylko hordy rzezimieszków zrezygnowało z przyjazdu, ale tysiące lokalnych gangsterów wyjechało z Dżakarty na czas mistrzostw, żeby nawet przypadkiem, nie znaleźć się w niewłaściwym miejscu w złym momencie. W Indonezji podstawą systemu wartości jest wspólnota, solidarność, wzajemna pomoc. Bardzo się liczy przynależność do grupy, rodziny, wioski czy plemienia. W tym kontekście prawami przestępców społeczeństwo się nieco mniej przejmuje. Sorry – taka kultura, mentalność. Trudno jednak nie dostrzegać skuteczności tak pojmowanej prewencji.
 
Zawody brydżowe rozgrywano w nowoczesnym budynku Expo. Jeden z moich zawodników miał przygotowany na miejscu luksusowy apartament urządzony z przepychem. Michael Bambang Hortono był członkiem drużyny SuperMixt. Czym się wyróżniał? – przede wszystkim wiekiem (79), przysypiał na treningach i uwielbiał „ gratisy”. Jak w czasie rozgrywek serwowano obiad dla graczy, zawsze się pojawiał w pomieszczeniach przeznaczonych dla reprezentacji Indonezji. Jedzenie spożywano z tekturowych pudełek, ale to Bambangowi nie przeszkadzało. W brydża nauczył go grać wujek, w czasie, gdy Indonezja znajdowała się pod japońską okupacją. W telewizyjnych wywiadach pięknie opowiadał o brydżu, dzięki któremu odnosi duże sukcesy w biznesie „bridgeishowyoutrainyourself in makinggooddecisions and risk-taking". 
 
Po zdobyciu brązowego medalu cały kraj składał mu hołd, jako najstarszemu reprezentantowi Indonezji, który takiej sztuki dokonał.Media oszalały, ilość wywiadów i krótszych wypowiedzi mistrza, przytaczanych w gazetach, telewizjach, radiu, na portalach internetowych biła wszystkie rekordy.
 
Opowieść o tym, że w czasie finału innego turnieju brydżowego Bambang trzykrotnie zasypiał przy stole i wcale nie było go łatwo dobudzić, stała się hitem tygodnia. Winę zrzucano na butelkę znakomitego wina wypitego przez znakomitego brydżystę do obiadu.
 
Powiecie Państwo, że przesadzam – ani troszkę. Według najnowszego rankingu Forbesa „Najbogatsi ludzie świata w 2018 roku” Michael Hortono znajduje się na 75. miejscu z majątkiem wysokości 16.7 miliarda dolarów z dopiskiem bankowość, branża tytoniowa. Nie muszę dodawać, że jest najbogatszym obywatelem Indonezji.
 
W Asian Games ekipa brydżowa musiała się zadowolić tylko czteroma brązowymi medalami. Oczekiwano chociaż jednego złotego medalu. Przeszkodą trudną do przeskoczenia okazały się Hongkong, Tajwan, Chiny, które przysłały drużyny złożone z zawodowych graczy, grających na co dzień w Stanach Zjednoczonych. Wszyscy moi zawodnicy pracują w innych zawodach.
 
Zakończyłem moją misję w Indonezji zostawiając grupę życzliwych i przyjaznych mi ludzi. Język indonezyjski opanowałem na poziomie podstawowym, ale wiem z doświadczenia, że bez używania go na co dzień – szybko zapomnę. Nauczyłem się też języka uśmiechu za pomocą którego Indonezyjczycy przekazują sporo własnych emocji. Jest to swoisty kod komunikacyjny.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy